Popieramy ideę Europejskiego Zielonego Ładu, wyrażamy jednak wątpliwość czy PiS będzie potrafił odnaleźć się w nowej unijnej rzeczywistości. Blokowanie przez Mateusza Morawieckiego Zielonego Ładu nie ma sensu, ponieważ i tak będziemy ponosić jego koszty, w postaci pozyskiwania coraz mniejszych funduszy unijnych oraz opłacania coraz droższych pozwoleń na emisję CO2, a także coraz trudniejszego pozyskiwania środków na finansowanie projektów związanych z wydobyciem węgla.
Komisja Europejska chce przeznaczyć 100 mld euro na transformację energetyczną, przy bardzo ostrożnych szacunkach Polska ma szasnę otrzymać z tej puli 12,5 mld złotych. Czy na skutek ignorancji premiera Mateusza Morawieckiego mamy stracić i te pieniądze?
Beata Maciejewska podczas konferencji prasowej powiedziała:
To może być wielki dzień dla Polski oraz dla sprawiedliwej transformacji energetycznej. Europa zdecydowała, że wprowadza Zielony Nowy Ład i dziś zapadnie decyzja czy Polska do tego Zielonego Ładu się przyłączy i czy w 2050 r. nasz kraj osiągnie neutralność klimatyczną. Zapowiedzi Komisji Europejskiej są jasne, ale na razie nie szczegółowe. Przy proponowanych 100 mld euro na transformację energetyczną, Polska - przy bardzo ostrożnych szacunkach - ma szansę otrzymać 12,5 mld zł na zmianę naszej energetyki, na zielone miejsca pracy.