fbpx
Łączy nas przyszłość!
Lewica

Składamy wniosek do Najwyższej Izby Kontroli dotyczący Polskiej Fundacji Narodowej, chcemy odpowiedzi na pytania o procedury przyjmowania pracowników oraz wydatkowania publicznych pieniędzy. Posłanka Joanna Scheuring-Wielgus zwróciła się również do Marszałek Sejmu Elżbiety Witek z prośbą o interwencję, w związku z utrudnianiem jej pracy i niewpuszczeniem jej do siedziby PFN. 

Jaonna Scheuring-Wielgus podczas konferencji prasowej powiedziała: 

Pełnię funkcję wiceprzewodniączej Komisji Kultury i Środków Przekazu, dzisiaj - korzystając ze swoich uprawnień posłanki - w godzinach urzędowych byłam w siedzibie Polskiej Fundacji Narodowej. Poszłam tam dlatego, że podczas ostatniego posiedzenia komisji kultury nie otrzymałam odpowiedzi na zadane pytania i dzisiaj poszłam tam zapytać, jak osoby zainteresowane mogą składać wnioski i aplikować o finanse na projekty. Ku mojemu zdziwieniu nie zostałam wpuszczona do środka, okazało się, że aby wejść do siedziby PFN trzeba napisać maila, zapowiedzieć i umówić na spotkanie. Argument, iż jestem posłanką i mam obowiązek kontrolować instytucje, w których są wykorzystywane publiczne finanse poległ. Tę rozmowę mam nagraną.  

W związku z tymi wydarzeniami, zaraz po konferencji składam wniosek do Najwyższej Izby Kontroli, aby poddać sprawdzeniu wszystkie wydatki PFN, które zostały poniesione od 2016 r., aż do teraz. Proszę również o skontrolowanie procedur naboru pracowników oraz o zbadanie efektów wykonywanej przez nich pracy; kontrolę procedury składania wniosków, kto może ubiegać się o pieniądze a kto nie. Pytam się również o agencję White House, która otrzymała bardzo duże środki z Polskiej Fundacji Narodowej.  

Składam również pismo do pani marszałek Elżbiety Witek, w którym informuję, iż została mi utrudniona praca posłanki, ten dokument trafi również do prezesa PFN. Uważam, że to skandal, iż w godzinach urzędowych posłanka i wiceprzewodnicząca Komisji Kultury i Środków Przekazu nie zostaje wpuszczona do instytucji, która powinna być otwarta i zachęcać, aby do niej przychodzić. Przypomnę, iż Polska Fundacja Narodowa to jedyna fundacja, która dostaje ze spółek skarbu państwa tak ogromne pieniądze. To są miliony, o których marzą inne fundacje, a tak naprawdę to są pieniądze nas podatników.  

Małgorzata Prokop-Paczkowska podczas konferencji prasowej powiedziała: 

Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego zasłania się tym, iż PFN to niezależny podmiot, ale komentuje, iż zaprezentowane sprawozdanie tej fundacji jest rzeczywiście nieprawidłowe. To sprawozdanie było kuriozalne i żenujące, tam były takie pozycje jak: 100x100, Dzwon, Śpiewnik. Nie mogliśmy się dowiedzieć na co poszły publiczne pieniądze. Pan Jarosław Wenderlich z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego podtrzymuje stanowisko, iż ministerstwo nie ponosi żadnej odpowiedzialności za działalność Polskiej Fundacji Narodowej. Tak być nie może. 

Tomasz Trela podczas konferencji prasowej powiedział:

Wszyscy dokładnie pamiętamy, jak kilka lat temu pani premier Beata Szydło zaprosiła do siebie prezesów największych spółek skarbu państwa i w świetle jupiterów poinformowała, iż tworzy się historia. Powstanie instytucja, która będzie broniła dobrego imienia Rzeczpospolitej Polskiej. Od samego początku przyjmowaliśmy to z dużą dozą wątpliwości, ale zawsze trzeba dać szansę. Szansa nie jest dana raz na zawsze, już po kilku tygodniach okazało się, iż PFN to pralnia pieniędzy PiS. Najprawdopodobniej wszystkie zlecenia trafiają do znajomych królika, nie ma o nich informacji, a to co jest przekazywane do publicznej wiadomości to jakieś iluzoryczne sukcesy tej fundacji.  

Kilka tygodni temu wystąpiłem do premiera Mateusza Morawieckiego z pytaniem, jaką ma wiedzę na temat działalności PFN? Myślałem, że premier jako ten, który nadzoruje spółki skarbu państwa udzieli rzeczowej odpowiedzi na ten temat. Wczoraj otrzymałem odpowiedź, którą można podsumować w następujący sposób: dlaczego pan poseł mnie pyta, skoro ja nie mam nic do Polskiej Fundacji Narodowej, podobnie jak pozostali ministrowie. Jesteśmy zatem w sytuacji, w której spółki skarbu państwa wyprowadzają publiczne pieniądze do jakieś fundacji, a pan premier, który powinien stać na straży publicznych pieniędzy, mówi, iż ta sprawa go nie interesuje.  

Polska Fundacja Narodowe powinna być jak najszybciej zlikwidowana, a wszystkie osoby, które ją nadzorowały lub nadzorują oraz zarządzały lub zarządzają powinny być jak najszybciej zweryfikowane i jeżeli stwierdzone zostaną nieprawidłowości, to powinny zostać postawione zarzuty prokuratorskie. Tam są prane publiczne pieniądze na skalę dotąd niespotykaną.   

UWAGA! Ten serwis używa cookies i podobnych technologii.

Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to. Czytaj więcej…

Rozumiem
2023