Składamy wniosek o wotum nieufności wobec szefa MSWiA Mariusza Kamińskiego oraz wnioski do prokuratury przeciwko Mariuszowi Kamińskiemu, Maciejowi Wąsikowi oraz Tomaszowi Kaczmarkowi w sprawie fabrykowania dokumentów przez CBA na niekorzyść Aleksandra i Jolanty Kwaśniewskich.
To nasza reakcja na reportaż "Superwizjera", w którym agent „Tomek” oskarżył obecnego szefa MSWiA oraz koordynatora służb specjalnych, a wcześniej szefa CBA Mariusza Kamińskiego oraz Macieja Wąsika, byłego już wiceszefa CBA o wywieranie na niego nacisków, podczas przeprowadzania operacji dotyczącej rzekomej willi byłej pary prezydenckiej.
Krzysztof Gawkowski podczas konferencji prasowej powiedział:
Wczoraj dowiedzieliśmy się jak działa państwo pod rządami PiS-u, które chce nie tylko rządzić, ale i sądzić. Sądzić niewinnych i wsadzać ich do więzienia. Służby specjalne, które były w latach 2005-2007 i są od roku 2015 w rękach PiS, nie prowadzą polityki szukania i odkrywania prawdy, ale szukania haków na przeciwników politycznych. Nie ma na to zgody, żeby koordynatorem służb specjalnych i szefem MSWiA był człowiek, który mógł być szefem tej zorganizowanej szajki, która chciała wsadzać niewinnych ludzi do więzienia.
Dlatego Klub Parlamentarny Lewicy zgłosi w najbliższym tygodniu wniosek o wotum nieufności dla ministra Mariusza Kamińskiego. Nie pozostaniemy też bierni w sytuacji, gdy okazuje się, że mogli dzisiaj szefowie polskich służb i polscy parlamentarzyści łamać prawo.
W związku z tym klub Lewicy zawiadomi także prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa przez Mariusza Kamińskiego, Macieja Wąsika oraz Tomasza Kaczmarka. Z wczorajszych wypowiedzi można domniemywać - to sprawdzi prokuratura - że działali oni jako zorganizowana grupa, w tym przypadku przestępcza. Bo jeśli dochodziło do fałszowania notatek, jeżeli działo się to na polecenie szefów, to oznacza, że wspólnie i w porozumieniu łamali prawo. Nie wierzę, że tylko panowie Kamiński i Wąsik sami decydowali, iż trzeba ścigać państwa Kwaśniewskich.
Nie mamy dzisiaj wiary, że wszystko co zostało wczoraj wypowiedziane jest czyste i polskie służby powinny w tej sprawie pokazać dokumenty. Nie ma dzisiaj miejsca na zakłamywanie rzeczywistości, dlatego też mówimy dziś sprzed siedziby CBA, służby, która powinna być rozwiązana, o co od lat wnioskuje lewica. CBA niszczy a nie wspomaga polską demokrację!
Włodzimierz Czarzasty podczas konferencji prasowej powiedział:
Wcześniej czy później to świństwo się zakończy. Ludzie zobaczą po prostu, jak są przygotowywane haki na uczciwych ludzi. Tak nawiasem - panie Wąsik, panie Kamiński i wszyscy ci panowie, którzy brali lub nie brali w tym udział, a to się okaże wcześniej lub później. Radził iść do pana prezydenta Andrzeja Dudy i wziąć ułaskawienie, bo jak przyjdzie kiedyś przyzwoity prezydent, to wam tego ułaskawienia nie da. A jak weźmiecie to ułaskawienie w styczniu, to będziecie mogli jeszcze robić te świństwa przez kilka miesięcy albo nawet parę lat, bo będziecie mieć kwit o niewinności w kieszeni.
To się kiedyś skończy i zejdzie na poziom normalnych ludzi. Wszystkie Pegasusy, podsłuchiwania ludzi, zastraszania ludzi, sędziów, wszystkie nominacje dla ludzi, którzy są bez twarzy i bez honoru - mówię o pani Pawłowicz i panu Piotrowiczu w TK - to świństwo się skończy. A my po to jesteśmy trzecią siłą w Polsce, by dzień i noc o tym mówić. Nieuczciwość zawsze wraca i trafia prosto w oczy.
Pan prezydent Andrzej Duda powinien zachować się przyzwoicie, ale tak się nie zachowa, bo w tej sprawie nie jest przyzwoity.
Z urzędnikami jest tak: robią co chcą, bo wydaje im się, że są niezamienialni, nieodwoływalni i niekrytykowalni, bo PiS ich wzywa, bo członkowie PiS mówią: można być naprawdę niemoralnym, a będziesz awansowany, możesz dostać podwyżkę. Ale ja mówię wszystkich nieuczciwym urzędnikom i prokuratorom: przyjdzie czas, zostanie to rozliczone. A ci sami prokuratorzy, którzy wykonywali wtedy polityczne rozkazy, w przeciągu chwili o 180 stopni zmienią swoje poglądy i najgorszy będzie PiS. Apeluję do urzędników: nie dajcie się oszukiwać, jak przyjdzie czas rozliczeń, Jarosław Kaczyński powie, iż był zwykłym posłem. Nie dajcie się robić w konia. Prokuratura może to umorzyć, ale ktoś się będzie musiał pod tym podpisać.