W piątek 7 sierpnia 2020 r. wieczorem młode i kolorowe zgromadzenie - które demonstrowało solidarność ze swoją prześladowaną koleżanką - stało się ofiarą pokazu siły ze strony funkcjonariuszy policji. Margot, która sama zamierzała się oddać w ręce funkcjonariuszy, wpierw nie została wpuszczona do radiowozu, aby następnie zostać aresztowana w pokazowy sposób. Osoby, które w pokojowy sposób demonstrowały solidarność ze swoją koleżanką, zostały brutalnie spacyfikowane. Policja ruszyła do akcji bez wezwania do rozejścia się lub zakończenia zgromadzenia.
Minister Zbigniew Ziobro postanowił urządzić pokaz siły, młodym ludziom wspierającym ruch LGBT i urządził swoistą łapankę protestujących. Widzieliśmy wczoraj w Warszawie nadmierną brutalność policji, względem bardzo często młodych ludzi. Zachowanie funkcjonariuszy było absolutnie skandaliczne, złamano wszelkie procedury, policjanci stosowali metody przymusu bezpośredniego w stosunku do pokojowo protestujących osób. Jedną z metod unieruchamiania protestujących były rzuty na ziemię i przyduszanie kolanem, dokładnie takie, jakie doprowadziło do tragicznej śmierci George`a Floyda w USA.
Po zakończeniu akcji policji, posłanki oraz posłowie Lewicy udali się do komisariatów, aby uzyskać informację, gdzie trafili poszczególni zatrzymani, którzy przez całą noc byli transportowani pomiędzy komendami.
Zdaniem polityczek i polityków Lewicy policja utrudniała kontakt z zatrzymanymi, rodzinom, pełnomocnikom prawnym oraz posłom odmawiano informacji, gdzie przebywają poszczególne osoby.
Posłanki i posłowie Lewicy (Magdalena Biejat, Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, Hanna Gill-Piątek, Beata Maciejewska, Małgorzata Prokop-Paczkowska, Anna-Maria Żukowska oraz Maciej Gdula i Krzysztof Śmiszek) prowadzili interwencje przez całą noc - najpierw na miejscu manifestacji, potem na stołecznych komendach (m.in. Wilcza, Zakroczymska i Jagiellońska).
Lewica organizuje i koordynuje pomoc prawną, a posłanki i posłowie cały czas starają się ustalić miejsce pobytu wszystkich zatrzymanych osób.
Przedstawiciele klubu parlamentarnego Lewicy zwrócili się marszałek Elżbiety Witek o zwołanie specjalnej komisji MSWiA, by wyjaśnić absolutnie niedopuszczalną sytuację, która miała miejsce 7 sierpnia 2020 r. w Warszawie.