Dziś cała Polska żyje samobójstwem 12-latki, zaszczutej z powodu orientacji seksualnej, a ministrem edukacji ma zostać człowiek, który szczuje na mniejszości. Ten minister i ten rząd mają krew na rękach. Imiona osób, których imiona widnieją na budynku MEN, to również ofiary nagonki na osoby nieheteronormatywne.
Myśleliśmy, że po minister Zalewskiej i ministrze Piontkowskim do MEN nie może przyjść gorsza zmiana. Dzisiaj mamy do czynienia z najgorszą zmianą w Ministerstwie Edukacji Narodowej od dekad. Szefem MEN zostanie człowiek, o którym można powiedzieć, iż jest pierwszym i naczelnym homofobem III RP.
Dla ministra Czarnka nie będzie taryfy ulgowej! Od dziś, co miesiąc będziemy przeprowadzali w Ministerstwie Edukacji Narodowej: audyty i kontrole poselskiej oraz będziemy składać interpelacje, aby sprawdzić, jak sprawuje się szef MEN-u. Czy nie przekracza swoich kompetencji, nie szczuje, nie operuje mową nienawiści i rozumie edukację i szkolnictwo wyższe?
Pierwsza kontrola odbędzie się w październiku! Nie ma zgody na ideologizowanie polskiej szkoły.
Anna-Maria Żukowska podczas konferencji prasowej powiedziała:
Spotykamy się pod gmachem Ministerstwa Edukacji Narodowej, który według niektórych został zwandalizowany, a według innych pomalowany sprayem, którym wypisano imiona ofiar hate-u i mowy nienawiści. Mowy nienawiści, którą rozsiewa – niestety skutecznie – nowo mianowany Minister Edukacji Narodowej pan prof. Przemysław Czarnek. A te imiona są po to, aby się panu Czarnkowi wryły do głowy, aby pamiętał, że Kacper, czy też Milo są ofiarami hate-u wobec osób nieheteronormatywnych. To były dzieci. Te dzieci zostały zaszczute przez społeczeństwo, często przez swoich rówieśników, z powodu przyzwolenia na skandaliczne słowa, których dopuszcza się nowo mianowany szef MEN.
Sądziliśmy, że po tym jak gmach tego ministerstwa gościł pana Romana Giertycha, który był osobą silnie prawicowo zideologizowaną, który również był fundamentalistą religijnym i również posługiwał się mową nienawiści wobec osób ze społeczności LGBT +. Sądziliśmy, że ten gmach nie będzie gościł już nikogo takiego! PiS zdecydował inaczej i idzie na konflikt i wojnę, której ofiarami będą dzieci. Osoby, których imiona widnieją na budynku MEN już wśród nas nie ma i nie powiedzą posłowi Czarnkowi, że to co je spotkało mogło się nie wydarzyć, gdyby dorośli, nauczyciele i ci którzy powinni byli zareagować, stanęliby w obronie najsłabszych. Milczeli też ministrowie edukacji narodowej. Taka powinna być rola szefa MEN, czy też Rzecznika Praw Dziecka. Rzecznika Praw Dziecka, który nie robi nic, aby zapewnić opiekę psychiatryczną dzieciom. Są takie województwa jak Podlaskie, w którym nie ma ani jednego łóżka na oddziale psychiatrycznym, dla osoby poniżej 18 roku życia. To jest skandal! Mamy XXI wiek, a my cofamy się w rejony historii, o których przypomina ten gmach w al. Szucha.
Krzysztof Gawkowski podczas konferencji prasowej powiedział:
To czarny dzień dla polskiej edukacji oraz szkolnictwa wyższego, ponieważ szefem MEN zostanie człowiek, o którym można powiedzieć, iż jest pierwszym i naczelnym homofobem III RP. Pan Czarnek będzie ministrem od przemocy, dyskryminacji i pogardy oraz braku tolerancji. To osoba, która wielokrotnie udowodniła, że umie dzielić a nie łączyć.
Do tej pory, kiedy nowy minister obejmował swoją funkcję, dawaliśmy mu 30, czasem 100 dni, aby poznał swoje ministerstwo. Dla ministra Czarnka nie będzie taryfy ulgowej. Od dziś, co miesiąc będziemy przeprowadzali w Ministerstwie Edukacji Narodowej: audyty i kontrole poselskiej oraz będziemy składać interpelacje, aby sprawdzić, jak sprawuje się szef MEN-u. Czy nie przekracza swoich kompetencji, nie szczuje, nie operuje mową nienawiści i rozumie edukację oraz szkolnictwo wyższe. Kompetencje nowego ministra poznaliśmy na Lubelszczyźnie. Myśleliśmy, że po minister Zalewskiej i ministrze Piątkowskim do MEN nie może przyjść gorsza zmiana. Dzisiaj mamy do czynienia z najgorszą zmianą w Ministerstwie Edukacji Narodowej od dekad.
Pierwsza kontrola odbędzie się w październiku! Nie ma zgody na ideologizowanie polskiej szkoły.
Monika Pawłowska podczas konferencji prasowej powiedziała:
Pochodzę tak jak poseł Przemysław Czarnek z województwa Lubelskiego i pamiętam, że kiedy pełnił on funkcję wojewody, to nie zajmował się problemami regionu oraz mieszkających tam ludzi. Czym się zajmował? Procesami i szczuciem ludzi na siebie. Apeluję, aby już jako minister nie robił tego samego, w stosunku do polskiej młodzieży. Całe województwo lubelskie wstydzi się takiego ministra.