Panie Marszałku, Wysoka Izbo,
Wysłuchaliśmy pana premiera i jak zwykle dowiedzieliśmy się, że w zasadzie jest dobrze i wszystko jest pod kontrolą. Dość tych kłamstw i niedomówień. Zacznijmy dziś rozmowę, od powiedzenia prawdy.
JEST ŹLE, A BĘDZIE GORZEJ!
W całym kraju brakuje łóżek dla chorych. Wczoraj w Krakowie Pan Roman spędził siedem godzin w karetce jeżdżąc od szpitala do szpitala. Może jemu wytłumaczycie, że jest dobrze. Ludzie spędzają noce w kolejkach, żeby zrobić test. 83 letnia Pani Barbara z Warszawy dowiedziała się, że na test może liczyć w piątek. To według Was normalne? Nie ma już sprzętu, a personel medyczny pracuje praktycznie bez snu. Umierają setki ludzi i nie tylko na covid.
Zapomnieliście, że inne choroby, też trzeba leczyć. Kazaliście odwoływać operacje i zamykacie inne oddziały. Ludzie umierają a Wasi politycy mówią, że tak już niestety jest. To prawda - śmierć nie wybiera. Ale prawdą jest również to: ludzie umierają przez Was. Wszyscy przez ostatnie miesiące obawiali się powtórzenia scenariusza włoskiego. A wyście zafundowali nam scenariusz polski. Włochy miały przynajmniej wytłumaczenie - pół roku temu nikt się tego wirusa nie spodziewał. Wy mieliście pół roku, żeby się przygotować i je zmarnowaliście.
Wtedy się śmialiście, dziś większość z Was pochowała się w domach! Zamiast pracować kłóciliście się o to, kto obsadzi więcej ministerstw i spółek. Przez 4 miesiące robiliście “rekonstrukcję”. Bo Zbyszek pokłócił się z Mateuszem i trzeba to było wyjaśnić. A nie walczyć z jakąś tam pandemią. Zachowywaliście się jak dzieci w piaskownicy. Utopiliście 70 mln w nie odbytych wyborach. Dla porównania: budżet Głównego Inspektoratu Sanitarnego - kluczowej służby w czasie pandemii - wynosi 50 milionów rocznie.
Zamiast dbać o upadające firmy i pracowników forsowaliście ustawę bezkarnościową. Robiliście wszystko, żeby Mateusz z Jackiem nie poszli siedzieć. I żeby Łukasz nie musiał tłumaczyć się z lewych respiratorów od handlarza bronią i dziurawych maseczek ze straganu. Sami nie pracowaliście ale nie chcieliście też słuchać innych. Lewica wielokrotnie przedstawiała projekty, które mogły pomóc. Daliśmy Wam na tacy plan “Bezpieczni przed drugą falą epidemii”.
-Proponowaliśmy stopniowe zwiększenie liczby testów do 100 tysięcy dziennie
- otwarcie większej liczby punktów testowych i gdybyście słuchali, dziś laboratoria nie pękałyby w szwach.
-Proponowaliśmy 2 miliardy zł więcej na wynagrodzenia w ochronie zdrowia, a wy woleliście oddać je telewizji propagandowej.
- Chcieliśmy szkoleń dla personelu medycznego. Przekwalifikowania lekarzy, nauki obsługi sprzętu..
- Apelowaliśmy o zakup i refundację szczepionek przeciw grypie.
-Proponowaliśmy świadczenie kryzysowe 2100 zł dla tracących pracę.
- przedsiębiorcom chcieliśmy dać ulgę w płaceniu rachunków i podatków.
-Proponowaliśmy lepsze przygotowanie szkół, które dziś nie zdają egzaminu.
-Chcieliśmy wreszcie informacji premiera co 2 tygodnie. Żebyśmy mogli czuwać nad sytuacją, skoro wy tego nie robicie.
A co odpowiadał nam premier?
„Cieszę się, że coraz mniej obawiamy się tego wirusa, tej epidemii. To jest dobre podejście, bo on jest w odwrocie. Już teraz nie trzeba się go bać” – mówił Mateusz Morawiecki 1 lipca. Powiecie, że to dawno, że sytuacja się zmieniła? Proszę, 28 września, 3 tygodnie temu: “Dzisiaj chcę przekazać rodakom wiadomość, że jesteśmy dobrze przygotowani na falę koronawirusa - z punktu widzenia dostępności szpitalnych łóżek, sprzętu specjalistycznego, respiratorów.”
To pana słowa, panie premierze. Jak tam samopoczucie? Jak pana sumienie? Czy może pan spojrzeć na siebie w lustrze? Kiedy Polska stoi nad przepaścią apelujecie o rozwagę, a sami własne przepisy macie gdzieś. Zasady są dla ludu. A wy jesteście elitą. I zbudowaliście tu państwo dla siebie. Wy nigdy nie będziecie stać w kolejce po test. Wasza karetka zawsze będzie miała gdzie podjechać. W szpitalu zawsze będzie dla Was łóżko i respirator. Wy nie znacie słowa solidarność. Umiecie myśleć tylko własnym interesem.
Panie premierze, czy pan wie, że na całą Polskę jest ok. 1400 karetek?
Za to Pana rząd dysponuje dwoma tysiącami limuzyn! Karetki ratują życie, a co robią Wasze limuzyny? Czy pan wie, że zakażonych koronawirusem są dziesiątki tysięcy lekarzy, pielęgniarek i położnych? I że oni umierają? Zamiast dziękować medykom za ich poświęcenie, próbujecie za to zrzucić na nich odpowiedzialność za swoje błędy i swoją głupotę.
Tacy jesteście! Z kryzysu chcecie wyjść zwalając winę na innych. Najpierw winna była konkurencja polityczna, teraz lekarze, a zaraz powiecie, że to wina chorych, bo nie jedli jabłek. Ale to Wy zawiedliście. Nikt inny. Wy. To, że miliony polskich rodzin stracą członków rodzin - to Wasza wina. To, że setki tysięcy tracą pracę i nie będą mieć na czynsz - to Wasza wina.
Za Wasze błędy, za Wasze zaniechania i Waszą arogancję dziś płacą Polki i Polacy. Ale kiedyś przyjdzie czas rozliczeń i zostaniecie pociągnięci do odpowiedzialności. Rząd, który nie potrafi zapewnić bezpieczeństwa swoim obywatelom nie nadaje się do rządzenia. Rząd, który naraża zdrowie i życie swoich obywateli, powinien trafić pod sąd!
Krzysztof Gawkowski, przewodniczący Koalicyjnego Klubu Parlamentarnego Lewicy