Wczoraj doszło do naruszenia wolności prasy, kiedy w maju tego roku doszło do podobnego skandalicznego wydarzenia, to policja była jeszcze na takim etapie, że przeprosiła zatrzymanego dziennikarza i zaoferowała odwiezienie do domu. Tym razem zatrzymano dziennikarkę, podczas wypełniania przez nią obowiązków służbowych, czyli robienia zdjęć. Przewieziono ją na komisariat i postawiono jej zarzuty, które raczej powinni usłyszeć funkcjonariusze, którzy uniemożliwi jej pracę, ponieważ dziennikarz podczas wykonywania obowiązków służbowych korzysta z ochrony nietykalności cielesnej.
Wystąpię chyba do przewodniczącego Komisji ds. Administracji i Spraw Wewnętrznych Wiesława Szczepańskiego, aby wszczął postępowanie, które wyposaży funkcjonariuszy policji w patyczki do uszu oraz okulary, ponieważ chyba tego sprzętu zabrakło podczas wykonywania czynności ze wspomnianą dziennikarką. Policjant nie zauważył legitymacji prasowej oraz nie słyszał, że wszyscy zgromadzeni wokół informują go, że jest to dziennikarka.
Nasi przedstawiciele w Zgromadzeniu Parlamentarnym Rady Europy: Andrzej Szejna i Krzysztof Śmiszek, będą nagłaśniać ten temat i domagać się debaty w tej sprawie. Mam nadzieję, że Rada wyda zalecenia, w których wezwie polskie władze do szanowania wolność mediów. Takie działania powoduję, iż powoli i niepostrzeżenie Polska wycofuje się z Unii Europejskiej. Jeżeli w Polsce nie będą szanowane prawa kobiet, wolność prasy, jeżeli będzie się odhumanizowywaćosoby nieheteronormatywne, a polityków, którzy tak czynią będzie się mianować ministrem, to cywilizacyjnie zbliżymy się do Białorusi.
Anna-Maria Żukowska, rzeczniczka prasowa Lewicy