fbpx
Łączy nas przyszłość!
Lewica

Krzysztof Śmiszek powiedział:

Dzisiaj chcieliśmy ogłosić coś bardzo ważnego w kontekście zarzutów wobec Polski ze strony instytucji europejskich jeśli chodzi o przestrzeganie zasady praworządności i obowiązywania rządów prawa. Szanowni Państwo Klub Lewicy dzisiaj składa do laski marszałkowskiej projekt ustawy o zmianie niektórych ustaw w celu zniesienia Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. Kilka lat temu w 2017 roku w Sądzie Najwyższym pojawiła się nieznana dotychczas wcześniej w praktyce tego działania tego Sądu Izba, która zajmuje się postępowaniami dyscyplinarnym. Już czytając uzasadnienie do tego projektu ustawy, który wszedł w życie trzy lata temu możemy przeczytać, że powołanie tej Izby Dyscyplinarnej ma na celu wyspecjalizowane niektórych sędziów w kwestiach dyscyplinarnych. Oczywiście użyto tam stwierdzeń, że ma to przyspieszyć postępowania sądowe, że ma to usprawnić działanie Sądu Najwyższego. Tak naprawdę wszyscy wiemy, że Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego została powołana po to, żeby to było zbrojne ramię Prawa i Sprawiedliwości w kontekście dyscyplinowania tych wszystkich sędziów sądów powszechnych, którzy nie tańczą tak, jak gra im na Nowogrodzka

Wszyscy wiemy po co zostali powołani ci sędziowie. Ci sędziowie z Izby Dyscyplinarnej dostają 40 proc. dodatku do wynagrodzenia za swoją ciężką, oczywiście w cudzysłowie pracę za wykonywanie zadań i poleceń, które płyną z partyjnej centrali. Szanowni Państwo, ta Izba Dyscyplinarna dzisiaj jest narzędziem do burzenia tam jakie są postawione pomiędzy poszczególnymi władzami, po to żeby jedna władza nie wpływała na drugą. Lewica składa projekt ustawy który ma na celu zniesienie Izby Dyscyplinarnej w Sądzie Najwyższym. Czyli wracamy do poprzednich rozwiązań, gdzie dwóch sędziów losowo wybranych przez Kolegium Sądu Najwyższego i jeden ławnik rozpatruje sprawę dyscyplinarną. Przewodniczącym składu będzie najstarszy wiekiem sędzia. Natomiast wszyscy sędziowie, jest ich trzynastu, którzy wchodzą w skład Izby Dyscyplinarnej przechodzą w stan spoczynku. Wszystkie sprawy wszczęte, które się toczą przed Izbą dyscyplinarną Sądu Najwyższego zostają umorzone. To jest jeden jedyny sposób na to, aby zdjąć z Polski odium kraju który nie przestrzega prawa, który łamie zasady niezawisłości sędziów i niezależności sądów. 

Monika Falej powiedziała:

Takie nazwiska jak: Igor Tuleya, Paweł Juszczyk, Beata Morawiec. Państwo znacie. To są sędziowie wobec których toczyły się sprawy lub też toczy się postępowanie dyscyplinarne. Takich spraw w Polsce jest kilkadziesiąt. Właśnie dlatego, że ci sędziowie powiedzieli coś innego niż oczekiwał rząd Prawa i Sprawiedliwości. Każda z tych spraw, która się toczy kładzie się cieniem na wymiarze sprawiedliwości i kładzie się cieniem nad sądownictwie polskim, przynosi wstyd na arenie międzynarodowej. To, co jest niezwykle ważne żaden polityczny sąd, żadna Izba Dyscyplinarna w takim wymiarze nie może zakazać orzekania niezawisły sędziom. Każdy sędzia, który będzie chciał złożyć zapytanie do TSUE będzie na takiej liście. Jeżeli taka ustawa będzie w takim kształcie w jakim obecnie jest. To jest jasny przekaz dla pozostałych sędziów, że nie mają pytać ani nie mają stosować zasad praworządności właśnie w swojej pracy zawodowej. To ogranicza ich niezawisłość. Dlatego klub Lewicy składa właśnie taką ustawę, która będzie porządkować i będzie przywracać niezawisłość polskim sędziom.

Katarzyna Ueberhan powiedziała:

Kładziemy dzisiaj na stół bardzo proste rozwiązanie. Lewica kładzie projekt ustawy likwidujący Izbę Dyscyplinarną. Jest to rozwiązanie, które zamknie niechlubny rozdział niechlubny epizod w historii polskiego niezawisłego sądownictwa. Izba Dyscyplinarna jest to twór, który był jednym z głównych elementów deformy sądownictwa w wykonaniu PiS przeciwko której wszyscy protestowali. Protestowały środowiska opozycyjne, sprzeciwiały się temu środowiska prawnicze. W tej chwili Izba Dyscyplinarna ma zagwarantowany ustawą specjalny status. Ma oddzielny od innych sądów i od innych izb Sądu Najwyższego: budżet, własną kancelarię, rzecznika. Izba Dyscyplinarna stała się swoistym nadsądem, wyłonionym przez neo-KRS, przez większość rządową i prezydenta z tego samego obozu władzy. Izba działa jak państwo w państwie i ze względu na swoje ukształtowanie nie spełnia wymogów niezawisłego sądu.

Projekt ustawy o zmianie niektórych ustaw w celu zniesienia Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego.

 

 

UWAGA! Ten serwis używa cookies i podobnych technologii.

Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to. Czytaj więcej…

Rozumiem
2023