Dzisiaj posłanka Joanna Scheuring-Wielgus oraz radna Agata Diduszko-Zyglewska powiedziały sprawdzam państwowej komisji ds. pedofilii i podczas spotkania przekazały jej przedstawicielom 43 sprawy związane z przestępstwami seksualnymi wobec nieletnich.
- 9 zgłoszeń dotyczy monitorowania postępowania w sprawie nadużycia seksualnego na szkodę małoletniego poniżej lat 15. Sprawy te dotyczą 9 księży, brak jest natomiast informacji czy te postępowania się zakończyły, czy zapadł wyrok, czy ksiądz został skazany.
- 34 dotyczy niezawiadomienia organów ścigania o przypadku pedofilii, przez min. Biskupów Kościoła katolickiego.
Komisja zajmie się zgłoszonymi przez polityczki Lewicy sprawami i przekaże je do prokuratury, aby otrzymać informację zwrotną o obecnym statusie każdej z nich.
Joanna Scheuring-Wielgus podczas konferencji prasowej powiedziała:
Właśnie wróciliśmy z około godzinnego spotkania z przedstawicielami państwowej komisji ds. pedofilii, której powiedziałyśmy sprawdzam. Jeżeli ta komisja na serio chce się zająć sprawami pedofilii w polskim Kościele, to dzisiaj przedłożyłyśmy 43 zgłoszenia, które dotyczą konkretnych spraw. Wśród tych 43 spraw jest 9 spraw, które trzeba monitorować i sprawdzić co się z nimi dzieje. Reszta spraw dotyczy niezawiadomienia organów ścigania o przestępstwie, o którym dana osoba wiedziała.
Agata Diduszko-Zyglewska podczas konferencji prasowej powiedziała:
Żeby mówić skutecznie sprawdzam, to trzeba konkretnie działać. Nasza rozmowa dotyczyła tego co się stanie z tymi 40-stoma zawiadomieniami, które dzisiaj złożyliśmy. Wiemy jaka będzie ścieżka, wszystkie one trafią do prokuratury, gdzie zostaną ponownie rozpatrzone. Dostaniemy informacje na temat tego, jaki jest ich obecny stan prawny od prokuratury. Jest to o tyle ważne, że wiele z tych zgłoszeń dotyczy działań biskupów, arcybiskupów i kardynałów, czyli tego czego życzy sobie całe społeczeństwa - rozliczenia hierarchów polskiego Kościoła za tuszowanie pedofilii i ukrywanie sprawców. Rozmowa z komisją też przekonała nas o jednym, wcześniej już byłyśmy przeciwko takiej a nie innej formie komisji i po tej rozmowie tym bardziej wiemy, dlaczego miałyśmy rację, ponieważ projekt złożony przez Lewicę Komisji Prawdy i Zadośćuczynienia po prostu dawał takiej komisji o wiele większe uprawnienia. Obecna komisja ds. pedofilii wielu uprawnień nie ma, o czym szczerze rozmawialiśmy z jej przedstawicielami. Niestety jednym z uprawnień, których ta komisja obecnie nie ma jest to, że ona nie może zmusić nikogo do tego, żeby stawił się przed nią i złożył zeznania, tak jak analogiczne komisje w innych krajach, które miały dokładnie to uprawnienie. Tego chciałyśmy w Komisji ds. Prawdy i Zadośćuczynienia, ponieważ tylko tak można zaprosić biskupów do tego, żeby wytłumaczyli się z tego, co zrobili i z tego co nie zrobili. Czekamy na rozwój wydarzeń. Dostaliśmy obietnicę, że będziemy informowane o każdym kolejnym kroku. Jesteśmy też umówione na złożenie kolejnych kilkudziesięciu zawiadomień, co też uczynimy.