Czy wiedzieliście, że jedna na trzy Polki doświadczyła próby gwałtu, a jedna na pięć została zgwałcona? Z kolei, aż 9 na 10 Polek doświadczyło w swoim życiu jakiejś formy przemocy seksualnej. Niestety 92 proc. ofiar gwałtu nie zgłosiło go policji! Dlaczego? Przede wszystkim z poczucia wstydu i świadomości, że nie zostanie im udzielona realna pomoc i wsparcie. Chcemy zwiększyć bezpieczeństwo kobiet i w tym celu pragniemy zmienić definicję gwałtu.
8 marca - w Dzień Kobiet – składamy do laski marszałkowskiej projekt ustawy, który zakłada zmianę definicji gwałtu, w myśl nowych przepisów gwałtem jest nieuzyskanie wyraźnej i świadomej zgody na kontakt seksualny. Nie powinno mieć żadnego znaczenia czy ofiara przy okazji napaści seksualnej została pobita, zastraszona, odurzona czy upita. Projekt zakłada też, że minimalna kara za taki czyn będzie podwyższona z dwóch do trzech lat. Autorkami nowelizacji są̨: mec. Danuta Wawrowska z Pomorskiej Izby Adwokackiej, Joanna Piotrowska z Feminoteki oraz posłanka Anita Kucharska-Dziedzic.
Anita Kucharska-Dziedzic podczas konferencji powiedziała:
Pragniemy, aby życie kobiet w Polsce życie wszystkich wyglądało tak jak będzie dzisiaj wyglądało wieczorami, czyli radośnie, pięknie; z uznaniem dla czyjejś autonomii, dla czyjejś wolności, dla czyjegoś piękna. Składamy dzisiaj projekt zmiany ustawy Kodeks karny. Ta zmiana będzie szła w kierunku uznania jako warunek sine qua non, zgwałcenia braku zgody. Zgoda jest kluczowa. Zgoda potwierdza autonomię osoby. Jeżeli nie ma świadomej i dobrowolnej zgody, gwałt jest przestępstwem zgwałcenia. Te trzy rzeczy, które są dla nas ważne w tej zmianie, to przede wszystkim zmiana nazwy rozdziału, który do tej pory nosi nazwę „Przestępstwa przeciwko wolności seksualnej i obyczajowości”. Uważamy, że zgwałcenie nie jest naruszeniem dobrego obyczaju, ale że zgwałcenie jest zbrodnią. Dlatego chcemy, żeby tytuł rozdziału 25. brzmiał „Przestępstwa przeciwko wolności seksualnej i autonomii”. Chcemy również zmiany kluczowego artykułu dominującego zgwałcenie. Pragniemy, aby teraz tylko i wyłącznie świadoma i dobrowolna zgoda była tym przyzwoleniem na obcowanie płciowe, bez zgody będzie to zawsze gwałt i tylko „tak” oznacza zgodę. I ostatnia z naszych kluczowych zmian w tej ustawie. to jest podwyższenie minimalnej kary za zgwałcenie do lat trzech.
Dlaczego ta zmiana jest istotna? Przestępstwa dzielą się na występki i zbrodnie. Chyba nie mamy żadnych wątpliwości, że zgwałcenie nie jest tylko występkiem, ale jest zbrodnią. Osoba, która doświadcza zgwałcenia ponosi ogromne konsekwencje psychiczne, doznaje urazu na wiele lat. Sprawiedliwość wymaga nie tylko działania organów ścigania, ale także bardzo długiej psychoterapii. Z tych powodów uważamy, że zgwałcenie powinno być uznawane za zbrodnię. Większość kar, które w tej chwili zapada w sądach - jeśli się uda postawić sprawcę przed wymiarem sprawiedliwości - to kary w zawieszeniu. Podwyższenie tej dolnej granicy za zgwałcenie sprawi, że będzie się trudniej warunkowo wymierzało karę. Liczymy na to, że w tym dzisiejszym dniu i pod tą zapoczątkujemy poważną zmianę w naszym kraju, która nawiąże do tradycji rycerskich i do tego, że nie wolno nikogo krzywdzić. Jeśli uczymy nasze dzieci od wczesnego dzieciństwa „nie twoje, nie ruszaj”, „jeżeli nie masz zgody to poproś” to równie dobrze ta zgoda może być ważnym elementem relacji międzyludzkich w życiu dorosłym, zwłaszcza w tak pięknej i intymnej sferze naszego życia, jaką jest obcowanie płciowe.
Anna-Maria Żukowska podczas konferencji powiedziała:
Codziennie dziesiątki kobiet w Polsce przychodzą na komisariat policji złożyć zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, przestępstwa zgwałcenia. Spotykają się z murem, którego nie są w stanie przebić, zwłaszcza będąc ofiarami przemocy seksualnej. Nikt im nie wierzy. Jeżeli nie są ciężko pobite i krew się z nich nie leje, nie mają podbitego oka – oznacza to, że się nie broniły. Nie może być w Polsce tak, że aby udowodnić, że jest się ofiarą zgwałcenia, to trzeba być ciężko pobitym, ponieważ jest to osobne przestępstwo. Ciężki uszczerbek ciała to pobicie. Ta zmiana będzie również dotyczyć mężczyzn, zdarzają się również zgwałcenia mężczyzn, aczkolwiek jest ich statystycznie mniej, ale również ta zmiana będzie chronić mężczyzn przed atakiem agresorów, którzy uważają, że ciało ludzkie jest po to, żeby je sobie brać i dotykać bez pytania się o zgodę. Ważne jest to, że nie zmieniamy tą ustawą ciężaru dowodu. To nadal osoba zgłaszający przestępstwo. to nadal prokurator, który będzie występował w imieniu ofiary, w imieniu osoby pokrzywdzonej, będzie musiał udowodnić, że takie zdarzenie miało miejsce.
Cieszę się, że jest nadzieja dla wszystkich ofiar. Niestety zdarza się też tak, że w ciągu swojego życia pada się ofiarą takich przestępstw więcej niż raz, a często sprawcą jest osoba znana ofierze, najczęściej osoba najbliższa. Również w małżeństwach zdarzają się gwałty. Ta ustawa daje nadzieję tym wszystkim, że zostaną wysłuchane, że nikt ich nie odeśle z kwitkiem i nikt im nie powie, że skoro nie wierzgały nogami, nie wybiły napastnikowi zęba, to znaczy, że nie wyrażały sprzeciwu. Sprzeciw nie musi się wyrażać w ten sposób. Osoba, która chce uprawiać seks musi wiedzieć, że druga osoba też chce z nią uprawiać seks - to takie proste. Proste, ale do tej pory wydawało się trudne i mam nadzieję, że ta ustawa to zmieni.
Joanna Piotrowska (Feminoteka) podczas konferencji prasowej powiedziała:
Gwałt jest jednym z najbardziej traumatycznych doświadczeń, porównuje się gwałt do doświadczenia mężczyzn, którzy są pod ostrzałem na placu boju. Pomimo, że nikt nie ma wątpliwości, że jest to tak straszne przestępstwo to cały czas mity i stereotypy na temat gwałtów wobec kobiet są bardzo silne, zarówno w społeczeństwie, jaki wśród przedstawicieli wszystkich instytucji, które mają chronić i pomagać kobietom. Pyta się je: jak były ubrane? Pyta się je: czy nie były pod wpływem alkoholu? Pyta się je: czy się broniły? Nic nie usprawiedliwia gwałtu! Gwałci gwałciciel! Nie widać tego pod tą maseczką, ale ja się uśmiecham, ponieważ, to jest niezwykle ważny krok do tego, żeby kobiety, które doświadczyły gwałtu będą mogły dochodzić sprawiedliwości i otrzymać właściwą pomoc. Uśmiecham się, ponieważ Feminoteka razem z ponad setką różnych grup i organizacji w całej Polsce, od trzech lat w ramach akcji „Nazywam się miliard” - One Billion Rising Poland tańczymy i domagamy się zmiany definicji gwałtu. Również, jako Antyprzemocowa Sieć Kobiet, zrzeszająca lokalne liderki przeciw przemocy, tłumaczymy o co chodzi z tą zgodą na gwałt. Dlaczego to jest takie ważne? Dlaczego, że w sądach nie powinno się pytać kobiet czy się broniły, tylko powinno się pytać oskarżonego: czy usłyszał wyraźną zgodę i czy ta zgoda była świadoma? Kobiety, które są nieprzytomne; kobiety, które spały; kobiety, które nie mogły w jakiś sposób nie mogły wyrazić zgodę - uważa się, że one nie doświadczyły gwałtu. Zmiana tej definicji, zmiana tego prawa ma szansę przywrócić właściwą proporcję i przestać powielać w społeczeństwie mity i stereotypy na temat gwałtu, które przyczyniają się do kolejnej traumy kobiet.