fbpx
Łączy nas przyszłość!
Lewica

250 mld złotych z Funduszu Odbudowy musi trafić do Polek i Polaków, a nie do kieszeni działaczy PiS. Lewica walczy, aby unijne pieniądze trafiły do potrzebujących, a nie tylko tam, gdzie rządzi Prawo i Sprawiedliwość. Te pieniądze należą się wszystkim i nie powinno być w tej sprawie podziału na Polskę A, B lub C. Żeby tak się stało należy przygotować dobry Krajowy Plan Odbudowy, a to stanie się możliwe dzięki szerokim konsultacjom społecznym z samorządowcami, związkami zawodowymi, związkami pracodawców, czy też organizacjami pozarządowymi. 

Przedstawiony przez rząd premiera Mateusza Morawieckiego projekt Krajowego Planu Odbudowy oceniamy fatalnie. Jest to dokument nielogiczny, chaotyczny i źle skonstruowany oraz pełen luk. W tym kształcie ten plan całkowicie pomija samorządy i zakłada, że o wszystkim będzie decydował rząd. A tak naprawdę jeden człowiek – prezes Jarosław Kaczyński! Nie możemy się na to zgodzić! 21 marca Lewica przestawi na konwencji programowej swoje propozycje, które powinny być wykorzystane w dobrym planie odbudowy gospodarczej Polski po pandemii. 

Lewica nie była, nie jest i nie będzie szalupą ratunkową dla PiS-u. Szczególnie wtedy, gdy z większości rządowej wykrusza się Ziobro. Lewica zawsze będzie konsekwentnie i jednoznacznie mówiła: tak dla 250 mld złotych dla Polek i Polaków, nie dla 250 mld złotych dla Ziobry, Kaczyńskiego, Obajtka i Rydzyka. Najpierw bardzo precyzyjne dyskusje i rozmowy wszystkimi zainteresowanymi: samorządowcami, pracodawcami, związkami zawodowymi. Jeszcze w tym tygodniu posłowie Lewicy takie konsultacje rozpoczną i skontaktują się ze wszystkimi, do których te pieniądze będą miały trafić i zapytają i ich o opinię, a potem ich głos przestawią rządowi.

Dopiero jak poznamy ostateczny kształt Krajowego Planu Odbudowy, to dopiero wtedy podejęta zostanie decyzja w sprawie Funduszu Odbudowy w polskim parlamencie.

Marcelina Zawisza podczas konferencji prasowej powiedziała: 

W sprawie funduszy, które mają pomóc w odbudowie naszego kraju stanowisko Lewicy jest jasne i niezmienne. Lewica walczy w Parlamencie Europejskim oraz w parlamencie krajowym, aby te pieniądze trafiły tam, gdzie są potrzebne – do miast, miasteczek i wsi. Bez rozróżniania na to, gdzie rządzi jaka partia. Wszystkim Polkom i Polakom te pieniądze są potrzebne, ponieważ wszystkich nas doświadczyła pandemia: pracowników, pracodawców, samorządy, czy też organizacje pozarządowe. Te pieniądze mogą pomóc napędzić gospodarkę oraz tym, którzy potrzebują wsparcia.  

Te ogromne pieniądze – 250 mld złotych – muszą trafić do Kowalskiej, Nowaka, czy Malinowskiego. We Wrocławiu, w Łodzi, w Siedlcach i w Opolu czekają na te pieniądze. One muszą trafić do obywatelek i obywateli, a nie do kieszeni PiS-owskich działaczy. Nie może powtórzyć się sytuacja z funduszami, którymi już teraz dysponuje Prawo i Sprawiedliwość i one trafiają do działaczy, do kolegów, do miernych, biernych, ale wiernych. Te pieniądze mają swoje przeznaczenie, którym jest pomoc pracownikom, pracodawcom i samorządom. Żeby tak się stało PiS musi posłuchać Polek i Polaków, samorządów, związków zawodowych, związków przedsiębiorców i organizacji pozarządowych. I takie konsultacje jako Lewica rozpoczniemy już jutro, wyślemy do wszystkich potencjalnych beneficjentów tych pieniędzy prośbę o pytanie: jak ich zdaniem te środki powinny być wydatkowane? Abyśmy mogli zapewnić zarówno związkom zawodowym, jak i związkom przedsiębiorców oraz organizacjom pozarządowym przestrzeń do dyskusji, a wnioski z niej przekażemy rządowi.  

Tomasz Trela podczas konferencji prasowej powiedział: 

Lewica nigdy nie była i nigdy nie będzie szalupą ratunkową dla rządu Prawa i Sprawiedliwości. Lewica nigdy nie będzie wykorzystana do ciemnych interesów Jarosława Kaczyńskiego oraz Zbigniewa Ziobry. Lewica zawsze będzie konsekwentnie i jednoznacznie mówiła: tak dla 250 mld złotych dla Polek i Polaków, nie dla 250 mld złotych dla Ziobry, Kaczyńskiego, Obajtka i Rydzyka. Najpierw bardzo precyzyjne dyskusje i rozmowy wszystkimi zainteresowanymi: samorządowcami, pracodawcami, związkami zawodowymi. Następnie uwzględnienie tych wszystkich postulatów w Krajowym Planie Odbudowy i dopiero później decyzja o Funduszu Odbudowy w polskim parlamencie. Nauczeni 6-letnim doświadczeniem wiemy, że rząd PiS-u robi wszystko, absolutnie wszystko, aby każdą złotówkę przekazać tylko swoim. Te 250 mld złotych mają posłużyć do równomiernego wzrostu gospodarczego całej Polski i tu nie powinno być Polski A, B, C i D. Pandemia dotknęła zarówno północ, południe, wschód i zachód naszego kraju. Chcemy, aby te pieniądze trafiły do wszystkich, którzy tego wsparcia potrzebują, bez względu na to, kto rządzi danym samorządem, kto jest wójtem, burmistrzem, prezydentem, czy też marszałkiem województwa. Ten kto potrzebuje wsparcia i pomocy, powinien takie wsparcie otrzymać. Dopóki i dopóty nie otrzymamy pełnej informacji, ciężko jest mówić o jakimkolwiek wsparciu dla działań Prawa i Sprawiedliwości.  

Wyciągamy dłoń do rządu PiS i pokazujemy, że można z nami rozmawiać, ale chcemy rozmawiać po partnersku i nie być traktowanym instrumentalnie. Albo premier Mateusz Morawiecki zdobędzie się na prawdziwy dialog albo będzie musiał w tej sprawie poradzić sobie sam. Odkąd Lewica jest w polskim parlamencie Jarosław Kaczyński spać spokojnie nie może. Jeżeli te wszystkie warunki, o których dzisiaj mówimy zostaną spełnione i premierzy Kaczyński i Morawiecki będą do tego tematu podchodzić serio i poważnie, to my jesteśmy otwarci na każdy wariant głosowania. Dziś mówimy o dwóch dodatkowych tematach, o których nie mówił wicemarszałek Włodzimierz Czarzasty: o rozpoczęciu konsultacji oraz zapowiadamy naszą lewicową alternatywę dla Krajowego Planu Odbudowy. Najpierw powinniśmy ustalić Krajowy Plan Odbudowy a później rozmawiajmy o głosowaniu.  

Krzysztof Śmiszek podczas konferencji prasowej powiedział: 

Na stronach rządowych zawisło wiekopomne dzieło pt. „Krajowy Plan Odbudowy”, które można streścić do jednego zdania: centralizacja, centralizacja, centralizacja. To co jest tam zawarte Lewica ocenia niezwykle krytycznie, jest to dokument napisany fatalnie i nie odpowiada na żadne zapotrzebowanie nowoczesnego państwa, którym chce się mienić Polska pod rządami PiS-u. Całkowite pominięcie roli samorządu i całkowite skupienie decyzji o wydaniu pieniędzy jedynie w jednym ręku, i to nawet nie w ręku premiera Mateusza Morawieckiego, ale Jarosława Kaczyńskiego. Posłowie Lewicy dzień po dniu otrzymują alarmujące informacje z samorządów, o całkowitym pominięciu roli samorządów, które są przecież najefektywniejszym pasem transmisyjnym pomiędzy publicznymi pieniędzmi a obywatelkami i obywatelami. W tej formie Krajowy Plan Odbudowy nadaje się jedynie do kosza. 

21 marca Lewica zorganizuje dużą konwencję, na której opowie o swoim pomyśle na wydanie europejskich pieniędzy oraz o tym, jak gospodarka powinna wyglądać dzięki temu zastrzykowi pieniędzy z Unii Europejskiej. Nie dla Krajowego Planu Odbudowy w obecnej formie.  

Andrzej Szejna podczas konferencji prasowej powiedział: 

Na opozycji nie ma żadnego sporu co do wykorzystania funduszy unijnych w Polsce. Jest jasne, że nie można zaufać PiS! Prawo i Sprawiedliwość zdradziło polską Konstytucję; wydatkowało środki unijne niezgodne z prawem, o czym raportuje NIK; nie honoruje orzeczeń TSEU, nie honoruje opinii Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy. Najprawdopodobniej PiS nie będzie honorować opinii samorządów, stowarzyszeń, przedsiębiorców, jak i opozycji. Chcemy całą siłą jaką uda nam się zgromadzić wokół Lewicy, zmusić PiS, aby zadeklarowało w jaki sposób te środki będą wykorzystywane. Chcemy wiedzieć czy te pieniądze będą dla pana Obajtka, czy też dla przedsiębiorcy w województwie łódzkim, świętokrzyskim lub jakimkolwiek innym. Chcemy wiedzieć czy te pieniądze będą dla pana Rydzyka, czy na walkę ze zmianami klimatycznymi i ochronę środowiska, czy też te środki będą wykorzystywane dyskretnie przez panów Morawieckiego, Ziobro, czy też Kaczyńskiego. I oto toczy się walka! 

Premier Morawiecki nie ugiął się, nazywany miękkiszonem przez Zbigniewa Ziobrę. Pragnę żebyśmy zrozumieli dziś, dlaczego Zbigniew Ziobro nie zagłosuje za ratyfikacją systemu zasobów własnych, czyli za funduszem odbudowy gospodarczej? Otóż dlatego, że te środki zostały uwarunkowane praworządnością. Czyli jak pan Ziobro będzie chciał dać te pieniądze koleżance czy koledze wedle uznania, to Unia Europejska może wstrzymać wypłatę. Oto cały czas walka się toczy! 
 
Na straży wydatkowania tych środków stoi Lewica, żeby nie zostały one zawłaszczone, aby Krajowy Plan Odbudowy nie stał się Planem Odbudowy Gospodarczej PiS. PiS to są znakomici szantażyści i próbują w ten sposób rozbijać opozycję, ponieważ żebyśmy mogli głosować nad Krajowym Planem Odbudowy, najpierw trzeba ratyfikować europejski, który dotyczy Hiszpanów, Francuzów i innych. Tak więc najpierw PiS to co zrobi zobaczycie państwo to rzuci na stół ratyfikację. Plany odbudowy europejskiego szantażuje opozycję. Szantaż wobec Polski i Polaków to uważam za najbardziej obrzydliwe posunięcie. Do tego nie chcemy dopuścić zanim będziemy się na to decydować. Pokażcie nam na stole na co pieniądze chcecie wydać. Koniec z szantażowaniem opozycji! 

UWAGA! Ten serwis używa cookies i podobnych technologii.

Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to. Czytaj więcej…

Rozumiem
2023