Z inicjatywy wicemarszałkni Senatu RP Gabrieli Morawskeij-Staneckiej w Senacie odbył się dziś ekspercki panel dyskusyjny z okazji 10. rocznicy przyjęcia Konwencji Rady Europy o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej.
W debacie upamiętniającej przyjęcie Konwencji stambulskiej udział wzięli m.in.: prof. Uniwersytetu Warszawskiego Monika Płatek, prezeska zarządu fundacji „Feminoteka” Joanna Piotrowska, kierowniczka Ogólnopolskiego Pogotowia dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia" Renata Durda, założycielka fundacji Centrum Praw Kobiet Urszula Nowakowska, członkini Stowarzyszenia Kongres Kobiet w Warszawie Danuta Wawrowska, zastępczyni Rzecznika Praw Obywatelskich Hanna Machińska oraz parlamentarzyści i goście.
Konwencja Antyprzemocowa została uchwalona 11 maja 2011 roku w Stambule, jest to pierwsza w Europie i najdalej idąca umowa międzynarodowa zajmująca się przemocą głównie wobec kobiet i dyskryminacją ze względu na płeć.
Konwencja Stambulska zabrania:
- przemocy fizycznej, psychicznej, ekonomicznej i seksualnej
- gwałtów
- zmuszania do małżeństwa, aborcji i sterylizacji
- okaleczania żeńskich organów płciowych
Spośród 47 państw członków Rady Europy do tej pory Konwencję podpisało 45, nie dokonały tego Rosja oraz Azerbejdżan, a ratyfikowały ją tylko 34. Wciąż z ostatecznym przyjęciem umowy wstrzymują się Węgry, Litwa, Łotwa, Bułgaria, Czechy, Słowacja, Wielka Brytania, Armenia, Mołdawia, Liechtenstein i Ukraina. Jest też pierwszy krok w tył. 20 marca 2021 r. Turcja wypowiedziała konwencję, którą paradoksalnie jako pierwsza podpisała i ratyfikowała, a której nazwa wiąże się z największym miastem tego kraju. Drugim państwem, które próbuje pójść tą samą drogą jest Polska, która ratyfikowała ją w 2015 r.
Sprzeciwiamy się złożonemu przez Fundację Ordo Iuris projektowi ustawy, który ma na celu wypowiedzenie umowy międzynarodowej jaką jest Konwencja o Przeciwdziałaniu Przemocy Wobec Kobiet.
Jeżeli w kwestii Konwencji Antyprzemocowej możemy mówić o wpływie “ideologii”, to właśnie w kontekście organizacji, które nawołują do jej wypowiedzenia. Polska podąża śladem m.in. Turcji, gdzie wypowiedzenia konwencji domagają się skrajne organizacje muzułmańskie (Ismailaga Congregation).
Apelujemy do prezydenta RP oraz do wszystkich klubów parlamentarnych o ponadpolityczny pakt utrzymujący zapisy Konwencji Antyprzemocowej, który pozwoli na:
1. Utrzymanie ram dla prawnego przeciwdziałania wszelkim formom przemocy wobec kobiet na poziomie europejskim.
2. Gwarancję zapobiegania, ścigania i likwidowania przemocy wobec kobiet oraz przemocy domowej.
3. Zapewnienie specjalnych mechanizmów monitoringu różnych form przemocy domowej.
Deklaracja Zbigniewa Ziobry i polityków Zjednoczonej Prawicy o dążeniu do wypowiedzenia Konwencji Stambulskiej prowadzi prostą drogą do sankcjonowania przez państwo przemocy domowej i odbiera ofiarom prawo do ochrony przed przemocą.
Gabriela Morawska-Stanecka podczas konferencji powiedziała:
Konwencja Antyprzemocowa została uchwalona 11 maja 2011 roku w Stambule, jest to pierwsza w Europie i najdalej idąca umowa międzynarodowa zajmująca się przemocą głównie wobec kobiet i dyskryminacją ze względu na płeć. Spośród 47 państw członków Rady Europy do tej pory Konwencję podpisało 45, nie dokonały tego Rosja oraz Azerbejdżan, a ratyfikowały ją tylko 34. Wciąż z ostatecznym przyjęciem umowy wstrzymują się Węgry, Litwa, Łotwa, Bułgaria, Czechy, Słowacja, Wielka Brytania, Armenia, Mołdawia, Liechtenstein i Ukraina. Jest też pierwszy krok w tył. 20 marca 2021 r. Turcja wypowiedziała konwencję, którą paradoksalnie jako pierwsza podpisała i ratyfikowała, a której nazwa wiąże się z największym miastem tego kraju. Drugim państwem, które próbuje pójść tą samą drogą jest Polska, która ratyfikowała ją w 2015 r. Dziś powinniśmy dyskutować nad tym w jaki sposób egzekwować od rządu realizację zaleceń Konwencji antyprzemocowej, a nie jak bronić ją przed wypowiedzeniem.