fbpx
Łączy nas przyszłość!
Lewica

Niemal całkowity zakaz aborcji w Polsce, który jest efektem orzeczenia Trybunału Julii Przyłębskiej,  doprowadził to zwiększenia zainteresowania takimi zabiegami w sąsiednich krajach, gdzie są one legalne.

W czeskim Senacie procedowana jest obecnie poprawka do ustawy, która ma ustalić warunki, na jakich obywatelki innych państw mogą tam przeprowadzać zabieg przerywania ciążyWedług czeskich mediów przeciwko tym pracom zaprotestował w oficjalnym piśmie zastępca ambasadora Polski w Pradze Antoni Wręga, który stwierdził, iż zmiany te mogą "skłaniać polskich obywateli do łamania polskiego prawa".    

W Polsce nie ma zakazu przerywania ciąży, nigdzie w prawie nie jest napisane, że Polka nie może dokonać takiego zabiegu. Aborcje nie mogą być wykonywane, ale to nie jest tożsame z faktem, że kobiety nie mogą przerywać ciąży na przykład za granicą. Zasadne jest pytanie: czy pan Wardęga, zastępca ambasadora Czech, podjął takie skandaliczne działania z własnej inicjatywy, czy też na wniosek ambasadora lub Ministra Spraw Zagranicznych? Czy jest to polityka rządu polskiego, żeby w innych krajach również spróbować Polki wziąć pod but i utrudnić im możliwość wyjazdów i ewentualnego przerywania ciąży za granicą? Jeżeli nie jest to polityka rządu, to czy pan zastępca ambasadora zostanie za to ukarany? A może właśnie element turystyki aborcyjnej staną się aktualnym elementem polityki zagranicznej rządu polskiego? 

Wanda Nowicka wraz z posłankami i posłami Lewicy złożyła w tej sprawie interpelację do szefa MSZZbigniewa Rau, aby opowiedział jaki jest status tego co pan Wardęga zrobił? Lewica nigdy nie zgodzi się na to, żeby Polkom utrudniać możliwość wyjazdu albo żeby je kontrolować przed wyjazdem za granicą. 

Wanda Nowicka podczas konferencji prasowej powiedziała:

W tym momencie Prawo i Sprawiedliwość zainteresowało się wyjazdami kobiet za granicę po to, aby przerywać ciążę. Stąd też skandaliczna inicjatywa zastępcy ambasadora w Czechach, który wpływa na rząd czeski, aby ten kraj odmawiał kobietom przerywania ciąży. W Polsce nie ma zakazu przerywania ciąży, nigdzie w prawie nie jest napisane, że Polka nie może przerywać ciąży. Aborcje nie mogą być wykonywane, ale to nie jest tożsame z faktem, że kobiety nie mogą przerywać ciąży na przykład za granicą. Prawo i Sprawiedliwość stara się kobiety zniewolić już całkowicie i myśli o rozmaitych mechanizmach kontrolnych, aby decydować o tym co Polki powinny bądź nie powinny robić za granicą. Można się zastanowić jaki będzie kolejny krok? Mam nadzieję, że nie przyjdzie im do głowy pomysły z Rumunii z czasów Ceausescu, gdzie kobiety były obowiązkowo co miesiąc badane ginekologiczne po to, aby sprawdzić czy są w ciąży czy też nie. Czy naprawdę zmierzamy w tym kierunku?  

Pozostają pytania: czy pan Wardęga, zastępca ambasadora Czech, podjął takie skandaliczne działania z własnej inicjatywy, czy też na wniosek ambasadora lub Ministra Spraw Zagranicznych? Czy jest to polityka rządu polskiego, żeby w innych krajach również spróbować Polki wziąć pod but i utrudnić im możliwość wyjazdów i ewentualnego przerywania ciąży za granicą? Jeżeli nie jest to polityka rządu, to czy pan zastępca ambasadora zostanie za to ukarany? A może właśnie element turystyki aborcyjnej staną się aktualnym elementem polityki zagranicznej rządu polskiego?  

Wraz z innymi posłami Lewicy złożyłam w tej sprawie interpelację do ministra Raua, aby opowiedział jaki jest status tego co pan Wardęga zrobił? Liczę na to, że odpowiedź na tę interpelację będzie jak najszybsza, ponieważ my posłanki i posłowie Lewicy nigdy nie zgodzimy się na to, żeby Polkom utrudniać możliwość wyjazdu albo żeby je kontrolować za granicą. 

Katarzyna Kotula podczas konferencji prasowej powiedziała:

Skandaliczne pomysły polskich dyplomatów przypominają dzisiaj równie skandaliczne pomysły ultrakonserwatywnych fanatyków sprzed kilku lat. Był już w Polsce taki pomysł, żeby karać partnerów kobiet, być może także taksówkarzy, którzy pomagali kobietom w dramatycznej sytuacji, które zdecydowały się na wyjazd za granicę, aby przerwać ciążę. ponieważ tego zabiegu w Polsce im po prostu odmówiono. Warto za każdym razem przypominać, że aborcja jest doświadczeniem kilku milionów Polek. Wiemy, że co trzecia Polka przerwała ciążę. Wiemy, że rocznie 100-120 tysięcy kobiet dokonuje zabiegu aborcji. Mamy wrażenie, że historia zatoczyła koło.W późnych latach dziewięćdziesiątych XX wieku, tak zwana turystyka aborcyjna za granicę była bardzo popularna wśród polskich kobiet. Polki wyjeżdżały do Niemiec, do Czech na Słowację. Dziś, kilka miesięcy po skandalicznym wyroku pseudo Trybunału Konstytucyjnego, jesteśmy znowu w dokładnie takiej samej sytuacji.  

Oceniając to co wydarzyło się w październiku zeszłego roku wiemy, że liczba aborcji wykonywanych za granicą przez Polki na pewno wzrosła. Wiemy to, ponieważ istnieje sieć różnego rodzaju organizacji i inicjatyw - Aborcja Bez Granic, kolektyw Aborcyjny Dream Team, Ciocia Basia, Ciocia Wiesia, Ciocia Czesia - wspierające Polki, kiedy te potrzebują wyjechać i bezpiecznie dokonać zabiegu przerywania ciąży. 

UWAGA! Ten serwis używa cookies i podobnych technologii.

Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to. Czytaj więcej…

Rozumiem
2023