fbpx
Łączy nas przyszłość!
Lewica

Pandemia koronawirusa to nie tylko zagrożenie zakażeniem, ale mierzenie się z dużym stresem związanym ze strachem przed zachorowaniem, utratą pracy lub po prostu z izolacją. Problem ten dotyka zarówno dorosłych, jak i dzieci. Nauka zdalna nałożyła na młodych ludzi dodatkową presję, w efekcie o 25% wzrosła liczba prób samobójczych wśród dzieci. 

Lockdown spowodował zamknięcie poradni zdrowia psychicznego lub też prowadzenie zajęć w reżimie sanitarnym, co zawsze wiąże się z ryzykiem zakażenia. COVID-19 zmniejszył liczbę połączeń autobusowych oraz kolejowych, co wiąże się ze zwiększeniem trudności w poruszaniu się mieszkańców wsi i małych miejscowości, którzy nie posiadają samochodu. Ciągłość terapii w związku z zaburzeniami psychicznymi jest niezwykle ważna, władze wydają się tego nie dostrzegać. 

Ministerstwo Zdrowia nie zgodziło się na prowadzenie terapii grupowych online, władze odmawiają też refundacji tego typu zajęć, motywując to groźbą ich nagrania. W XXI wieku można nagrać wszystko za pomocą telefonu, zarówno spotkania online, jaki offline.  Psychoterapia zdalna jest możliwa w sektorze prywatnym, osoby mniej majętne znów zostały pozostawione same sobie. 

Apelujemy do Ministerstwa Zdrowia o zgodę na terapie grupowe online oraz o ich refundację. Zdrowie psychiczne Polek i Polaków wymaga wsparcia. 

Anna Mędrzejewska, Instytut Analizy Grupowej Rasztów, podczas konferencji prasowej powiedziała: 

Chciałabym zwrócić uwagę na bardzo ważną kwestię związaną z faktem, iż w związku z pandemią wielu z nas musiało zmienić sposób wykonywania naszej pracy. Wielu psychoterapeutów prowadzi aktualnie psychoterapię indywidualną i grupową zdalnie. Jest to jednak możliwe tylko w sektorze prywatnym, natomiast w sektorze państwowym z dnia na dzień zakazano prowadzenia psychoterapii grupowej online. Wielu pacjentów zostało pozbawionych możliwości korzystania z takiej formy leczenia. Argumentowano to względami bezpieczeństwa. Choć wydaje się, że ten argument nie ma racji bytu. Pojawiał się argument, że kiedy będziemy prowadzić psychoterapia online, to może dojść do nagrywania takich sesji. My przecież możemy nagrywać również spotkania grupowe, każdy z nas posiada smartfon. W związku z tym argumentowane tego w ten sposób nie ma sensu. Intencje być może były słuszne, ale koszty dla pacjentów z powodu niemożności uczestniczenia w psychoterapii grupowej są ogromne.  

Badania pokazują, że w związku z pandemią liczba zaburzeń psychicznych np. depresji, wzrosła siedmiokrotnie, a liczba samobójstw i prób samobójczych wśród dzieci wzrosła o 25%. Problem jest bardzo duży. W związku z tym nie możemy ograniczać możliwości uczestniczenia, zwłaszcza w psychoterapii grupowej, kiedy tak wielu pacjentów potrzebuje leczenia. Osoby, które pozbawione są leków, chorują i co się z tym wiąże nie pracują lub nie są w stanie wypełniać swoich funkcji społecznych jak opieka nad dziećmi, czy też funkcjonowanie w różnego rodzaju relacjach. Dlatego tak ważne jest umożliwienie im uczestniczenia w psychoterapii grupowej wtedy, kiedy jest lockdown. Możemy tutaj wzorować się na państwach takich jak Portugalia czy Norwegia, gdzie zespoły ds. zdrowia w zarekomendowały kilka platform online, z których mogą korzystać psychoterapeuci i ich pacjenci. Należy więc zezwolić na zdalne prowadzenie psychoterapii indywidualnej, jak i grupowej.  
 
Prof. Anna Zajkowska, członkini Zarządu Europejskiej Federacji Psychoterapii Analitycznej, podczas konferencji prasowej powiedziała: 

W ramach publicznej służby zdrowia terapia grupowa jest niezwykle popularną formą psychoterapii. W Warszawie, ale nie tylko otwierają się coraz to nowe oddziały dzienne, w których właśnie pacjenci, których nie stać na terapię prywatną leczą się. Pacjenci jak i terapeuci pracowali i pracują narażając swoje zdrowie. Zachowane są wszelkie rygory sanitarne, jednakże nie jesteśmy w stanie wszystkiego skontrolować. Dlatego postulujemy, aby była możliwość prowadzenia terapii grupowej online.  

Posłanka Marcelina Zawisza podczas konferencji prasowej powiedziała: 

Żyjemy w czasach pandemii, w czasach ogromnej niepewności i stresu, jednocześnie mamy ogromną potrzebę zajęcia się naszym zdrowiem psychicznym. Pracownice i pracownicy w całej Polsce boją się tego, że stracą pracę. Spora część z nich utraciła już 1/5 dochodów, ze względu na to, że ich firmy korzystają z Tarczy Antykryzysowej lub też są na specjalnym zasiłku opiekuńczym albo na zwolnieniu zdrowotnym. Już teraz martwią się w jaki sposób zapłacą za ratę kredytu, czy też uda im się zorganizować budżet domowy, tak żeby był on bez straty dla ich np. dzieci i ich wyjazdów wakacyjnych. To co warto podkreślić to to, że przez cały ten rok Ministerstwo Zdrowia nie pomagało. O 25% wzrosła liczba prób samobójczych wśród dzieci. Mówimy o nauczaniu zdalnym, które nałożyło dodatkową presję na młodych ludzi. Mówimy o izolacji od kolegów i koleżanek. Mówimy o problemach z wykluczeniem cyfrowym wśród najmłodszych, z dzieleniem sprzętu z rodzeństwem. Mówimy o strachu o swoich bliskich, o to czy przeżyją pandemię, czy przeżyją zarażenie. Z tym wszystkim borykają się dzieci. Zamiast wykorzystać ten czas i wesprzeć je właśnie m.in. poprzez np. właśnie terapie grupowe to zostawia się ludzi samych sobie. 

Mamy w Polsce pandemię i powinniśmy jako społeczeństwo naciskać na Ministerstwo Zdrowia, żeby dbało o to zdrowie psychiczne Polek i Polaków, żeby nie zachowało się za bezsensowny argumentami mówiącym o tym, że np. terapie można nagrać. Dzisiaj wszystko można nagrać. Żyjemy w XXI wieku, może to jest trudne do zrozumienia dla Ministerstwa Zdrowia, ale tak jest.  

Aby naprawdę wesprzeć obywateli i obywatelki potrzebujemy zgody Ministerstwa Zdrowia, potrzebujemy refundacji. Dlaczego? Dlatego, że ci których stać skorzystali już z pomocy na rynku prywatnym, z prywatnych terapii, z prywatnych ośrodków. A tych których nie stać znowu państwo zostawiło samych. Zostawiło samych osoby, które mieszkają w mniejszych miejscowościach oraz na wsi, a którzy nie mają możliwości dojechać na terapię w związku z tym, że przez pandemię zmniejszyły się liczby kursujących autobusów czy pociągów. Wiele osób nie ma też możliwości zostawić swoich dzieci samych w domu, ze względu na to, że przez długi czas funkcjonowało nauczanie domowe.  

Dzieci i młodzież, która w żyła i żyje w ogromnym stresie, zamiast uzyskać wsparcie tak naprawdę usłyszała od ministerstwa: radzie sobie sami. Apelujemy do Ministra Zdrowia, żeby zmienił zdanie dotyczące terapii grupowej! Mamy ogromny problem wśród Polek i Polaków ze zdrowiem psychicznym, pogłębiające się depresję, zwiększającą się liczbę prób samobójczych. To jest tak naprawdę ostatni dzwonek, żeby Ministerstwo Zdrowia zaczęło realnie działać. Apelujemy o to, żeby Ministerstwo Zdrowia wprowadziło zgodę na terapie grupowe online! 

UWAGA! Ten serwis używa cookies i podobnych technologii.

Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to. Czytaj więcej…

Rozumiem
2023