Panie Marszałku, Wysoka Izbo!
Staję tutaj dziś w imieniu klubu Lewicy, który oczywiście i bez chwili zawahania zagłosuje za odwołaniem Przemysława Czarnka z funkcji Ministra Edukacji i Nauki. Ale jesteśmy - tutaj także w imieniu ponad 100 tysięcy Polek i Polaków, którzy podpisali się pod obywatelskim wnioskiem o wotum nieufności wobec Przemysława Czarnka. Lewica wspólnie z Akcją Demokracja zbierała je na ulicach miast i miasteczek w całej Polsce oraz w Internecie.
Zbierając te podpisy we Wrocławiu, spotkałam 16-letnią Magdę, która powiedziała mi, że boi się wracać do szkoły po pandemii, ale jeszcze bardziej boi się wracać do szkoły Przemysława Czarnka. Jest dobrą uczennicą, ale boi się szykan za udział w pokojowej demonstracji; boi się, że we wrześniu do jej szkoły wejdą fanatycy z Ordo Iuris.
Stoję tu w imieniu takich dziewczyn jak Magda, w obronie młodych, którym Przemysław Czarnek chce zniszczyć dzieciństwo i ukraść przyszłość; którym chce zohydzić szkołę, miejsce, w którym spędzą 1/3 swojego życia.
Jestem tu w imieniu młodych, którzy chcą uczyć się, ale chcą się uczyć o tym co jest naprawdę ważne dla ich przyszłości. Jak walczyć z katastrofą klimatyczną? Jak poradzić sobie w pierwszej pracy? Jak dbać o zdrowia oraz jak dbać o zdrowe relacje z innymi? A Przemysław Czarnek chce im zafundować jeszcze więcej historii, jeszcze więcej Żołnierzy Wyklętych, a na dokładkę przymusową religię!
Mówię w obronie rodziców, którzy kiedyś ufali publicznej szkole, a dziś gdyby tylko mogli i byłoby ich na to stać zabraliby stąd swoje dzieci. Rodziców, którzy nie chcą być pozbawieni głosu w sprawie wychowania swoich dzieci.
Jestem tu w imieniu nauczycieli, których Przemysław Czarnek chce zamienić w usłużnych, partyjnych funkcjonariuszy. A także dyrektorów szkół, którym minister wysyła bardzo jasny sygnał: albo będziecie posłuszni, albo będziecie siedzieć
Jestem tu w imieniu dziewczyn, które Przemysław Czarnek obraża i wpycha w kompleksy, i które chciałby już nawet nie wychować, a wytresować na karne żony, które bez szemrania znoszące wszystko, nawet domową przemoc. Nie panie ministrze, cnoty niewieście to nie posłuszeństwo i skromność To odwaga i siła. To umiejętność decydowania o sobie i swojej przyszłości, swoim ciele, macierzyństwie, pracy, po prostu o swoim życiu. To umiejętność stawiania granic i posiadanie własnego zdania, obojętnie czy nie podoba się ono własnemu mężowi, biskupowi, czy też ministrowi.
Jestem tu dla młodych, borykających się z samotnością, lękiem czy depresją, którym szkoła Czarnka wciąż nie udziela niezbędnej pomocy psychologicznej. Pan Minister chwali się 15 milionami złotych na wsparcie psychologiczno-pedagogiczne dla szkół po pandemii, ale te 15 milionów to zaledwie 3 złote na ucznia! 3 złote nie wyciągnie młodej osoby z depresji, 3 złote nie uratuje dziecięcego życia.
Chcę upomnieć się o 1 mln dzieci, które w Polsce Prawa i Sprawiedliwości żyją w ubóstwie. Niemal połowa z nich - w ubóstwie skrajnym. Bo to nieprawda, że 500+ wymazało biedę z mapy Polski. W ciągu ostatniego roku takich dzieci przybyło ponad 100 tysięcy. Czy Pan o tym wie, Panie Ministrze? Czy widział pan ostatni raport GUS? Czy Pana to w ogóle obchodzi? W Polsce 2021 roku, w samym sercu Europy żyją setki tysięcy biednych i głodnych, a Pan zamiast zapewnić im ciepły posiłek w szkole, zajmuje się Pan dokarmianiem tłustych kotów z katolickich uczelni.
Jestem tu w imieniu uczniów wymęczonych długimi miesiącami edukacji zdalnej, którzy wciąż nie wiedzą, co czeka ich we wrześniu. Takich, jak Magda z Wrocławia. Ci młodzi ludzie chcą po wakacjach wrócić szkoły, ale do lepszej szkoły. Szkoły, w której będą czuć się u siebie - bezpieczni, otoczeni szacunkiem, wiedzą, opieką i wsparciem, którego po tych trudnych miesiącach tak bardzo potrzebują. Na drodze do takiej szkoły stoi dziś Przemysław Czarnek, to dla nich jako Lewicy zagłosujemy dziś za jego odwołaniem. To dla nich będziemy wychodzić na ulice, aby zbierać podpisy oraz protestować. A kiedy minister w końcu odejdzie, a minister w końcu odejdzie to dla nich, to dla Was zbudujemy lepszą szkołę.
Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, posłanka
Debata nad odwołaniem ministra edukacji Przemysława Czarnka