fbpx
Łączy nas przyszłość!
Lewica

Artykuł 42 ust. 2 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej każdemu zapewnia prawo do obrony, niestety w 24 lata od uchwalenia ustawy zasadniczej prawo to nie do końca jest realizowane. Na komendach z automatu powinny być przekazywane osobom zatrzymanym listy dyżurujących adwokatów, czy też radców prawnych. Obecnie tak się nie dzieje. Osoby zatrzymane często nie są informowane o możliwości skorzystania z pomocy prawnej, a funkcjonariusze Policji nierzadko zniechęcają zatrzymanych do tego, ponieważ ich zdaniem wydłuża to postępowanie.  
 
Doskonałym przykładem takiej sytuacji była zeszłoroczna „tęczowa noc”, kiedy to na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie w wyniku zatrzymania przez Policję społecznej aktywistki Margot, doszło do spontanicznej demonstracji, podczas której zatrzymano 48 osób. Nie wszyscy zatrzymani byli uczestnikami zgromadzenia, część z tych osób to byli zwykli przechodnie. Tej nocy posłanki i posłowie Lewicy, aktywiści, przedstawiciele Rzecznika Praw Obywatelskich podróżowali od komendy do komendy szukając poszczególnych zatrzymanych i domagając się dla nich dostępu do obrońcy. 

W 2020 r. Policja dokonała zatrzymań 164 000 osób. Funkcjonariusze nie prowadzą statystyk, ile z tych osób skorzystało lub nie skorzystało z prawa do obrony. Policja przyznaje także, że w tej chwili nie ma prawa, które zobowiązywałoby funkcjonariuszy do zagwarantowania dostępu osobie zatrzymanej do obrońcy. Najwyższy czas to zmienić! 
 
Na ten problem zwracał Rzecznik Praw Obywatelskich, do podjęcia takich działań obligują Polskę również zobowiązania międzynarodowe. Prawo do obrońcy na poziomie Unii Europejskiej reguluje Dyrektywa Parlamentu Europejskiego i Rady 2013/48/UE z 22 października 2013 r. Jej główny celem jest zapewnienie minimalnych standardów w zakresie dostępu do adwokata lub radcy prawnego w każdym państwie członkowskim UE. Polska jej przepisów nie implementowała, chociaż miała obowiązek wdrożyć ją do 2016 r. Mamy rok 2021 i polski rząd nic w tej sprawie nie zrobił.

Projekt ustawy o zmianie ustawy - Kodeks postępowania karnego oraz ustawy - Kodeks postępowania w sprawach o wykroczenia ma spowodować wzrost poczucia bezpieczeństwa wśród Polek i Polaków, którzy powinni być pewni, że ich konstytucyjne prawa są przestrzegane. W życiu zdarzają się różne sytuacje, a w tych naprawdę trudnych, każda i każdy z nas oczekuje wsparcia i opieki osoby biegłej w przepisach prawa. Taki komfort może zapewnić respektowanie prawa do obrony, a które w życiu codziennym przekłada się, na możliwość skontaktowania się z adwokatem lub radcą prawnym jeszcze przed pierwszym przesłuchaniem. Nasz opiekun prawny powinien być uczestnikiem również innych czynności np. okazania lub wszelkiego rodzaju badań, tak aby zagwarantować ich prawomocność i zgodność z procedurami. 

Ustawa Lewicy zobowiązuje Policję do prezentowania osobie zatrzymanej listy dostępnych adwokatów oraz do realnego umożliwienia kontaktu osoby zatrzymanej z obrońcą. Wejście w życie tych przepisów zakończy nadużycia władzy oraz szykanowanie osób nieznających swoich praw, ponieważ da gwarancję, że ktoś funkcjonariuszom będzie patrzył na ręce. Prezentowany projekt umacnia również prawa do obrony, ponieważ wprowadza definicję materialnego podejrzanego, co pozwoli na korzystanie z uprawnień podejrzanego, jeszcze przed postawieniem zarzutów in personam. 

Zapewnienie osobom zatrzymanym niezwłocznego kontaktu z adwokatem lub radcą prawnym przyczyni się do pełniejszej realizacji konstytucyjnego prawa do obrony, przestrzegania przez organy ścigania przepisów procedury karnej oraz stanowić będzie swoisty środek do zapobiegania torturom oraz nieludzkiemu lub poniżającemu traktowaniu. Umożliwienie swobodnej rozmowy z adwokatem lub radcą prawnym przez min. 30 minut stanowić będzie gwarancję przestrzegania na terenie Rzeczypospolitej Polskiej dobrych międzynarodowych standardów ochrony praw do obrony. 

Lewica wzmacnia prawo do obrony obywateli - czytaj projekt ustawy tutaj!

Agnieszka DzieminanowiczBąk podczas konferencji prasowej powiedziała: 

Rok temu, w nocy z 6 na 7 sierpnia na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie w wyniku zatrzymania społecznej aktywistki Margot. W wyniku tych działań doszło do spontanicznej demonstracji, podczas której zatrzymano 48 osób. Nie wszyscy byli jej uczestnikami, część z tych osób to byli zwykli przechodnie.  

Tamta „tęczowa noc” - posłankom Lewicy, aktywistkom z kolektywów antyrepresyjnych, czy też przedstawicielom i przedstawicielkom biura Rzecznika Praw Obywatelskich, a także zaniepokojonym rodzinom zatrzymanych - upłynęła na poszukiwaniu zatrzymanych na warszawskich komendach i komisariatach. Jeździliśmy całą noc od komendy do komendy szukając poszczególnych zatrzymanych i domagając się dostępu do obrońcy, dla każdej takiej osoby.  

Dostęp do obrony dla osoby zatrzymanej jest zapisany w Konstytucji, mówi o tym art. 42 ust. 2. Niestety zbyt często to prawo jest martwe, zbyt często jest to prawo fakultatywne. Bardzo często jest tak, że jak osoba zatrzymana trafia na komendę i nie ma kontaktu, nie zna nazwiska oraz numeru telefonu to nie może liczyć na opiekę adwokata czy radcy prawnego. Tak było w „tęczową noc”. 

Na komisariatach i komendach nie ma list obrońców, którzy mogliby podjąć się obrony osoby zatrzymanej z urzędu. Policja zbyt często zniechęca osoby zatrzymane do tego, aby nie korzystały z pomocy prawnej. Wiele z zeszłorocznych zatrzymań, okazały się być zatrzymaniami nieprawidłowymi i bezpodstawnymi, o czym zadecydowały sądy.  

Doświadczenia „tęczowej nocy” nauczyły przede wszystkim młodych ludzi, którzy uczestniczą w pokojowych i legalnych demonstracjach w obronie mniejszości lub w ramach Strajku Kobiet, aby na ręku zapisywać sobie numer do adwokata. Robią tak w obawie przed niemożliwością skorzystania z opieki i ochrony.  

Zwracam się z tego miejsca do wszystkich osób, które walczą o swoje prawa: nigdy nie będzie szły same, nigdy nie będziecie szli sami! Byliśmy tutaj z Wami rok temu, jesienią wspólnie demonstrowaliśmy w ramach Strajku Kobiet, dziś prezentujemy projekt ustawy, która pozwoli na dostęp do obrońcy każdej osobie zatrzymanej. To ustawa, która ma zobowiązać Policję do prezentowania osobie zatrzymanej listy dostępnych adwokatów oraz do realnego umożliwienia kontaktu osoby zatrzymanej z obrońcą. Ta ustawa zakończy nadużycia władzy oraz szykanowanie młodych ludzi zatrzymanych przez Policję, ponieważ da gwarancję, że ktoś funkcjonariuszom będzie patrzył na ręce.  

W 2020 r. Policja dokonała zatrzymań 164 000 osób, funkcjonariusze nie prowadzą statystyk, ile z tych osób skorzystało lub nie skorzystało z prawa do obrony. Policja przyznaje także, że w tej chwili nie ma prawa, które zobowiązywałoby funkcjonariuszy do zagwarantowania dostępu osobie zatrzymanej do obrońcy. Najwyższy czas to zmienić! 

Karol Perkowski, adwokat i współautor ustawy, podczas konferencji prasowej powiedział: 

Artykuł 42 ust.2 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej każdemu zapewnia prawo do obrony, niestety tyle lat od uchwalenia ustawy zasadniczej, prawo to nie do końca jest realizowane. Zwracał na tę sprawę Rzecznik Praw Obywatelskich, widać to również w praktyce. Na komendach z automatu powinny być przekazywane osobom zatrzymanym listy dyżurujących adwokatów, czy też radców prawnych. Obecnie tak się nie dzieje.  

Cała ta sprawa to nie jest jakaś tam fanaberia, ale obliguje nasz kraj do tego prawo międzynarodowe. Mówi o tym np. orzecznictwo Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, z którego wynika, iż adwokat należy się zatrzymanemu najpóźniej w momencie pierwszego przesłuchania. Dyrektywa Parlamentu Europejskiego i Rady 2013/48/UE z dnia 22 października 2013 r. obliguje państwa członkowskie UE, aby bez zbędnej zwłoki zapewnić zatrzymanemu pomoc adwokata jeszcze przed pierwszym przesłuchaniem.  

Zgodnie z zapisami tej dyrektywy z 2013 r., jej zapisy powinny znaleźć odzwierciedlenie w przepisach prawnych państw członkowskich do 2016 r. Mamy rok 2021 i nasze władze nic z tym faktem nie zrobiły. 

Ta ustawa jest bardzo ważna, ponieważ zapewnia respektowanie praw obywatelskich i praw człowieka. W momencie zatrzymania jaką jest obywatel, który musi mierzyć się z potężną czasami brutalną machiną państwa, adwokat zapewni to, że taka osoba będzie bezpieczna, a jej prawa człowieka będą respektowane.  

Anna-Maria Żukowska podczas konferencji prasowej powiedziała: 

Państwo ma działać skutecznie i sprawiedliwie. W poprzednim roku byliśmy świadkami takich zdarzeń na komisariatach Policji, które w żaden sposób tego nie odzwierciedlały. Ludzie biegali szukając jakiegokolwiek kontaktu do pełnomocnika czy pełnomocniczki. Policjanci i policjantki, którzy nie wiedzieli tak naprawdę co mają zrobić w tej sytuacji. Chaos, dezorientacja, brak organizacji. 

Reforma wymiaru sprawiedliwości nie powinna polegać na tym jak to sobie wyobraża i jak to wdraża PiS. Czyli na wymianie jednych ludzi na swoich. To nie jest prawdziwa reforma. Prawdziwa reforma to jest głęboka systemowa zmiana, która pomoże obywatelom i obywatelkom. Taką zmianę proponujemy jako klub parlamentarny Lewicy.  

Są różne sytuacje życiowe, nie wszystkie wiążą się akurat z protestami, ale każda i każdy z nas może potrzebować pomocy obrońcy. A raczej mniejszość z nas zna na pamięć numer telefonu do swojego adwokata, jeżeli w ogóle takiego posiada. Temu ma zaradzić ten projekt, poza tym gwarantuje on, że przy takich czynnościach jak: pobierania odcisków palców, jak okazanie innym osobom celem rozpoznania, jak dokonywanie różnych badań, w tym badań naszego ciała, muszą być przeprowadzane pod troskliwą opieką pełnomocnika lub pełnomocniczki prawnej.  

W tej chwili część przedstawicieli wymiaru sprawiedliwości oraz część funkcjonariuszy Policji wykorzystuje brak takiego przepisu do tego, żeby szczególnie młodych z młodych ludzi wyciągać różne rzeczy, które później w toku postępowania procesu karnego mogą zostać wykorzystane przeciwko nim.  

Mamy do czynienia z sytuacjami, w których osoby bez kontaktu ze swoim pełnomocnikiem, jeszcze przed przedstawieniem im zarzutów czy nawet decyzji o zatrzymaniu, składają zeznania i podpisują protokoły. Wtedy już niewiele można zrobić, ale tak być nie powinno, ponieważ to narusza prawa obywatelskie oraz konstytucyjne prawo do obrony. 

Nasza propozycja zmierza do tego, żeby w takiej sytuacji każda i każdy z nas mógł się czuć bezpiecznie i komfortowo wiedząc, że w razie czego kontakt do osoby, która jest prawnikiem czy prawniczką będzie zapewniony. Taka linia orzecznictwa była już obecna w Sądzie Najwyższym jeszcze pod rządami poprzedniego Kodeksu Postępowania Karnego. Uważamy, że taka zmiana - zrównanie statusu osoby podejrzanej i podejrzanego - bardzo dużo zmieni.  

Mamy nadzieję, że tę zmianę poprą wszyscy przedstawiciele Sejmu i Senatu, ponieważ to jest zmiana, która może naprawdę poprawić jakość życia społeczeństwa. Nam wszystkim, w tym i Policji, która nie będzie się w tym wszystkim gubiła, ponieważ sytuacja po prostu będzie jasna. 

UWAGA! Ten serwis używa cookies i podobnych technologii.

Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to. Czytaj więcej…

Rozumiem
2023