Rośnie liczba ataków antyszczepionkowców na punkty szczepień przeciwko COVID-19. Wpierw Grodzisk Mazowiecki, a w ostatnich dniach do incydentów doszło w Poznaniu, Zamościu czy w Gdyni. Ludzie, którzy sami się nie szczepią i zagrażają naszemu bezpieczeństwu publicznemu, teraz zaczęli atakować punkty, do których przychodzą Polki i Polacy, którzy dbają o swoje zdrowie, a także o zdrowie publiczne.
Ruchy antyszczepionkowe nie mogą czuć się bezkarne, to może spowodować eskalację przemocy. Ze strony rządu brak jest niestety silnej reakcji. Minister Ziobro, który zawsze pozuje na szeryfa, teraz milczy. Głosu też nie zabiera Jarosław Kaczyński, wicepremier ds. bezpieczeństwa. W reakcji na pokojowe demonstracje w ramach Strajku Kobiet prezes PiS potrafił wygłosić orędzie do narodu, w którym wezwał do obrony kościołów. Kiedy Polska ogarnia fala przemocy ze strony przeciwników szczepień, wiceprezes ds. Bezpieczeństwa milczy.
Nadchodzi czwarta fala koronawirusa, a rząd mierzy się z fiaskiem Narodowego Programu Szczepień. Trudno nie zauważyć, że im większe poparcie dla PiS w danym regionie, tym niższy jest tam odsetek osób, które przyjęły szczepionkę przeciwko COVID-19. Obóz władzy o tym wie i otwarcie flirtuje z antyszczepionkowcami, zamiast postawić na zdrowie Polek i Polaków patrzy na aktualne słupki poparcia. Sondaże są dla Zjednoczonej Prawicy coraz gorsze i ewidentnie widać, iż rządzący nie chcą zrazić do siebie żadnej większej grupy społecznej. Nie ma na to zgody Lewicy. Życie oraz zdrowie Polek i Polaków nie może być zakładnikiem sondaży popularności PiS.
Lewica składa wniosek o informację Wiceprezesa Rady Ministrów Jarosława Kaczyńskiego w sprawie zabezpieczenia punktów szczepień oraz ochrony ludzi tam pracujących. Posłanki i posłowie Lewicy domagają się potępienia przez Jarosława Kaczyńskiego aktów agresji, ale także informacji w jaki sposób państwo pod rządami Prawa i Sprawiedliwości zamierza walczyć z zagrożenia dla życia i zdrowia publicznego ze strony przeciwników szczepień.
Agnieszka Dziemianowicz-Bąk podczas konferencji prasowej powiedziała:
Jesteśmy świadkami agresywnych ataków na punkty szczepień, na krytyczną infrastrukturę medyczną. Pod koniec lipca w Grodzisku Mazowieckim antyszczepionkowcy próbowali wtargnąć do punktu szczepień. W Zamościu nieznany sprawca dokonał podpalenia takiego punktu. W Gdyni punkt szczepień został otoczony przez agresywnych antyszczepionkowców, a w Aleksandrowie Łódzkim przeciwnicy szczepień wtargnęli do Domu Dziecka. W Katowicach podczas demonstracji antyszczepionkowców, z ust jej organizatora padały groźby śmierci oraz groźby strzelania do tych, którzy się szczepią.
Słyszymy o przypadkach ataków na miejsca, które ratują zdrowie i życie oraz o braku reakcji policji czy innych służb. Brakuje wicepremiera do spraw bezpieczeństwa Jarosława Kaczyńskiego, którego dom - według doniesień medialnych - każdego dnia chroni około czterdziestu policjantów. Człowieka, który jesienią podczas legalnych protestów kobiet wygłosił orędzie, w którym apelował do ochrony kościołów przed pokojowo protestującymi kobietami. Mówił wtedy o tym, że ta ochrona jest potrzebna za wszelką cenę. Dziś nie słyszymy takiego orędzia, dziś nie słyszymy informacji ze strony wicepremiera do spraw bezpieczeństwa na temat zagrożenia, które jest radykalnie większe niż legalne zgromadzenia.
Dlatego domagamy się jasnych deklaracji ze strony Jarosława Kaczyńskiego, nie tylko potępiających te akty agresji, ale także informacji w jaki sposób państwo pod rządami Prawa i Sprawiedliwości zamierza walczyć z agresją przemocą i tworzeniem zagrożenia dla życia i zdrowia publicznego ze strony przeciwników szczepień.
Krzysztof Gakowski podczas konferencji prasowej powiedział:
Wzywamy do zabrania głosu Jarosława Kaczyńskiego i do wygłoszenia informacji wicepremiera do spraw bezpieczeństwa w sprawie ochrony punktów szczepień, ochrony krytycznej infrastruktury medycznej. Już na najbliższym posiedzeniu Sejmu powinny paść odpowiedzi na pytanie: dlaczego rząd nie wzmaga programów, które będą zachęcały do szczepień. Bezpieczeństwo i Jarosław Kaczyński to według rządu równość, ale według Polek i Polaków to przyzwolenie na wiele nielegalnych działań, w konsekwencji czego ruch antyszczepionkowy rośnie w siłę. Nie możemy się na to zgadzać i dlatego wzywamy Jarosława Kaczyńskiego, aby w Sejmie opowiedział jakie działania są realizowane w celu ochrony i wzmocnienia działań dotyczących szczepień.
Dzisiaj dotarł do nas raport, który wskazuje, że olbrzymia ilość szczepionek w Polsce jest zmarnowanai utylizowana. W ostatnich dwóch tygodniach lipca zostało zutylizowanych 100 tys. dawek szczepionki, w pierwszym tygodniu sierpnia kolejne 30 tys. dawek. Pokazuje to jak wiele błędów i problemów związanych jest z logistyką całego procesu szczepień. Jesteśmy cały czas w tyle Unii Europejskiej Europy. 43 lub 46 proc. w zależności jaką będziemy wskazywali konkretną ilość zaszczepionych jedną lub dwiema dawkami. To cały czas jest bardzo mało. Nie ma odporności zbiorowej, ale jest za to samozadowolenie rządu w sprawach dotyczących szczepień.