fbpx
Łączy nas przyszłość!
Lewica

Prawie 2,5 mln zł dziennie - tyle nas wszystkich będzie kosztować arogancja i nieudolność rządu. Polsce podatnicy zapłacą 68 milionów złotych miesięcznie za to, że polski rząd nie potrafi rozmawiać z naszymi czeskimi partnerami. Polska będzie musiała płacić na rzecz Komisji Europejskiej za niewstrzymanie wydobycia w kopalni Turów, taką decyzję podjął Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej.

Całą tę sprawę już dawno można było załatwić polubownie. Praga od początku oczekiwała wsparcia przy eliminacji skutków działalności kopalni, np. obniżenia wód gruntowych po stronie czeskiej. Polska mogła to przekształcić w program międzynarodowy, którego część pokryliby Czesi, a część budżet państwa i PGE. Zamiast tego PiS poszedł na zwarcie i do negocjacji wysłał swojego człowieka do zadań specjalnych – Jacka Sasina. 

Zamiast negocjacji mieliśmy pokaz amatorszczyzny w wykonaniu premiera oraz jego ministrów. "Porozumienie z Czechami o Turowie jest na wyciągnięcie ręki" – mówił premier Morawiecki 25 maja 2021 r. Prawie pół roku później TSUE stwierdza, że „Polska zobowiązana do zapłaty na rzecz Komisji Europejskiej 500 tys. euro dziennie ze względu na niezaprzestanie wydobycia węgla brunatnego w kopalni w Turowie". 

Za błędy rządu Morawieckiego zapłaci całe społeczeństwo, które poniesie koszty kar, ale i zakupu energii, którą trzeba być może będzie pozyskać za granicą. Główne koszty poniosą przede wszystkim pracownicy kopalni oraz elektrowni i ich rodziny, którzy dziś nie są pewni swojej przyszłości.

68 mln złotych to więcej niż 62 miliony złotych obiecane przez ministra Niedzielskiego ratownikom medycznym na usprawnienie systemu ratownictwa medycznego w Polsce.

Gdyby rząd Morawieckiego przez ostatnie miesiące ciężko pracował, negocjował i przede wszystkim podjął właściwy dialog z rządem Czech, to dzisiaj nie byłoby powodu płacić wielomilionowych kar. 

8 czerwca 2021 r. Lewica złożyła wniosek o informację premiera w sprawie sytuacji w Turowie. Obóz władzy zlekceważył ten wniosek i do dziś szef rząd w Sejmie takiej informacji nie przedłożył. Wniosek Lewicy pozostaje w mocy, niech Polki i Polacy usłyszą za co będą musieli płacić. 

Beata Maciejewska podczas konferencji prasowej powiedziała: 

Zapłacimy 68 milionów złotych miesięcznie za to, że nie potrafimy rozmawiać z naszymi czeskimi partnerami. To więcej niż 62 miliony złotych obiecane przez ministra Niedzielskiego ratownikom medycznym na usprawnienie systemu ratownictwa medycznego w Polsce. To jest ta skala wydatków oraz rozrzutności państwa, a także nieudolności ministra Sasina.  

Lewica apelowała, aby podczas obrad Sejmu zreferowano sytuację w Turowie oraz bieżący stan negocjacji. Już 2 września pisaliśmy o tym we wniosku do marszałek Witek, w którym prosiliśmy o przedstawienie nam informacji na ten temat. Oczywiście tak się nie stało. Wczoraj złożyliśmy wniosek, aby omówić ten temat podczas obrad Komisji Energii, Klimatu i Aktywów Państwowych.  

Obecna sytuacja uderza nie tylko w państwo, ale też w ludzi, w Kowalskiego i Kowalską, którzy dzisiaj stoją przed zagrożeniem wydawania coraz większych pieniędzy na energię elektryczną oraz na ciepło. To także jest wynik nieudolności Jacka Sasina oraz niechęcią do tego, aby na poważnie zająć się sprawiedliwą transformacją energetyczną.  

Dariusz Standerski podczas konferencji prasowej powiedział: 

Rząd miał bardzo dużo czasu, aby negocjować ze stroną czeską. Już pół roku temu wprowadzono tzw. środek tymczasowy, za który teraz będzie płacić. Zamiast negocjacji mieliśmy karuzelę amatorszczyzny w wykonaniu premiera oraz jego ministrów. Zamiast rozmów mieliśmy wpisy na Twitterze ministra Sasina, że już w południe będą wspaniałe informacje. Mieliśmy konferencję prasową premiera Morawieckiego z premierem Czech, podczas której szef polskiego rządu mówił jedno, a szef czeskiego rządu mówił drugie. Oglądaliśmy komedię pomyłek, które nie kończy się źle dla Mateusza Morawieckiego czy Jacka Sasina, ponieważ oni sobie ze swoich pensji nie odejmą. Ta sprawa kończy się źle dla środków unijnych oraz polskich podatników.  

Lewica od ponad pół roku apelowała do rządu o reakcję, przygotowaliśmy nawet projekt odpowiedzi do TSUE, aby sprawę móc zakończyć. Mówiliśmy o tym w Sejmie oraz przed kopalnią w Turowie. Szczególnie aktywny był w tej sprawie poseł Robert Obaz. Pomimo tego wsparcia, bo przecież to jest ważne dla nas wszystkich, rząd nie zrobił nic, aby to widmo kary oddalić.  

Wniosek Lewicy o informację premiera o sytuacji wokół kopalni w Turowie pozostaje w mocy i apelujemy do marszałek Witek o uwzględnienie go na następnym posiedzeniu Sejmu. Niech Polki i Polacy usłyszą za co będą musieli płacić. 

UWAGA! Ten serwis używa cookies i podobnych technologii.

Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to. Czytaj więcej…

Rozumiem
2023