fbpx
Łączy nas przyszłość!
Lewica

- 280 mln złotych środków z Funduszu Sprawiedliwości zostało wydanych niezgodnie z przepisami, niecelowo, niegospodarnie lub nierzetelnie – oceniła Najwyższa Izba Kontroli. W związku ze stwierdzonymi nieprawidłowościami, w podlegającym Zbigniewowi Ziobrze funduszu, Lewica składa doniesienie do prokuratury.

Brak reakcji wymiaru sprawiedliwości na to doniesienie, będzie koronnym dowodem na nieprzestrzeganie przez rząd PiS zasad praworządności w Polsce. 

W każdym normalnym i demokratycznym państwie tego typu raport zakończyłby się dymisją członka Rady Ministrów. Odejście z rządu ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry powinno być oczywistością. Brak twardej reakcji będzie oznaczać, iż w obozie Zjednoczonej Prawicy panują podwójne standardy moralne i prawne. 

Zbigniew Ziobro ponosi pełną polityczną odpowiedzialność za nieprawidłowości w podlegającym mu Funduszu Sprawiedliwości, jednakże ma w ręku asa w rękawie, czyli głosy Solidarnej Polski, na których wisi krucha większość rządowa. 

Krzysztof Śmiszek podczas konferencji prasowej powiedział: 

Dzisiaj dowiadujemy się i mamy dowody podane przez Najwyższą Izbę Kontroli, że prawie 300 mln złotych publicznych pieniędzy zostało wydanych niezgodnie z celem oraz niezgodnie z prawem. Dziś mamy już pewność, że Fundusz Sprawiedliwości został sprywatyzowany przez ministra Ziobro i jest traktowany jak fundusz wyborczy polityków Solidarnej Polski.  

Przypomnijmy, że Fundusz Sprawiedliwości ma za zadanie realizować trzy cele: pomoc postpenitencjarną, prewencję przeciw przestępczości i przede wszystkim pomoc ofiarom przestępstw. W wykonaniu ministra Ziobro Fundusz nie realizował tych celów. Za to minister sprawiedliwości wydaje pieniądze na swoich akolitów, podejrzane fundacje i wyprowadza środki poza ministerstwo po to, aby zdobywać polityczne punkty. Wszyscy pamiętamy, kiedy minister Ziobro wynagrodził 6 miast, które przyjęły uchwały anty-LGBT, a które zostały pozbawione środków unijnych. Wszyscy pamiętamy, iż minister sprawiedliwości przekazał środki na rzecz podejrzanych fundacji, które już nie istnieją.  

Dzisiaj urzędnicy NIK oświadczyli, iż zgodnie z ustawą nie mogą złożyć doniesienia do prokuratury na obecnego ministra sprawiedliwości. My dziś wyręczamy pana prezesa Mariana Banasia i składamy doniesienie na Zbigniewa Ziobrę, ministra sprawiedliwości, w którego gestii jest zarządzanie tym Funduszem. Nie może być tak, że 300 mln złotych wychodzi bokiem z Ministerstwa Sprawiedliwości, te pieniądze mogłyby być przeznaczone na niezwykle ważne cele, a nie na fundusz wyborczy Solidarnej Polski. Jaki cel Funduszu Sprawiedliwości spełnia kupowanie wozów strażackich? To są ważne potrzeby, ale w rozporządzeniu dotyczącym tego Funduszu nie ma na ten temat ani słowa. 

Andrzej Szejna podczas konferencji prasowej powiedział:

Informacje NIK są wstrząsające i w normalnym państwie doprowadziłyby do natychmiastowej dymisji ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro. Nie można tego oczekiwać od premiera Morawieckiego, który sam jest przecież umoczony w różne afery i rozprowadzanie swoich współpracowników w spółkach Skarbu Państwa. Ale przypominamy panu Morawieckiemu, że sprawiedliwości stanie się zadość.  

To pokazuje, iż w Polsce przez najbliższe dwa lata nie możemy oczekiwać skuteczności od wymiaru sprawiedliwości. Przecież Minister Sprawiedliwości i zarazem Prokurator Generalny nie oskarży sam siebie w sprawie sprzeniewierzenia państwowych pieniędzy, czyli nas wszystkich.  

Nie po raz pierwszy NIK oskarża ministrów z Ministerstwa Sprawiedliwości. Przypominam, że minister Jaki również został oskarżony przez Najwyższą Izbę Kontroli o wydatkowanie niezgodne z ustawą o zamówieniach publicznych 115 milionów złotych na tzw. program „Praca dla więźnia”.  

Wszystko to oznacza, że w Polsce nie ma praworządności. Jeżeli ktoś myśli, że Unia Europejską i jej instytucje nie obserwują tego co się w Polsce dzieje, to się myli. To może być kolejna sytuacja, która może doprowadzić do tego, że nasz kraj utraci środki unijne, zarówno z Krajowego Planu Odbudowy, jak i wieloletnich ram finansowych. Jak można przelewać pieniądze na konta państwa zarządzanego przez PiS, a które następnie pan Ziobro, pan Morawiecki, pan Kaczyński i inni będą wydatkować na cele polityczne, sprzeczne z ustawą oraz prawem polskim i unijnym. 

UWAGA! Ten serwis używa cookies i podobnych technologii.

Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to. Czytaj więcej…

Rozumiem
2023