fbpx
Łączy nas przyszłość!
Lewica

24 listopada po pierwszych doniesieniach medialnych, kiedy do składano pierwsze doniesienia do prokuratury na szemraną działalność firmy pana Łukasza Mejzy, podpisał on pełnomocnictwa dla panów adwokatów Macieja Zaborowskiego i pana Huberta Kubika. Skan tego pełnomocnictwa 24 listopada pan adwokat Hubert Kubik wysłał jako załącznik w wiadomości mailowej do matki dziecka opisanego w pierwszym artykule. 

Wysłał pełnomocnictwo, w którym jest napisane, że pan Mejza "upoważnia go do: żądania sprostowań medialnych, do przedstawiania pozwów i do kierowania pism na drodze przedprocesowej". 

Otóż ten mail, który pan Kubik wysłał do matki dziecka opisanego w artykule, to nie było żądanie sprostowania, bo matka nie jest żadnym medium, nie jest też prasą. Nie jest także pozwem, bo nie napisano z jakiego paragrafu będzie ją pan Mejza ścigał. Jest więc pismem przedprocesowym. Co musi być w piśmie przedprocesowym? Musi być żądanie określonej czynności, która ma być wykonana przez adresata i zapowiedź konsekwencji, które się pojawią, jeśli tej czynności nie się wykona.

Czego dowiedziała się z tego pisma wspomniana matka? Że dziennikarze Wirtualnej Polski zostaną przez pana Mejzę pozwani, ponieważ artykuły na jego temat zawierają nieprawdę. Matka dowiedziała się także, że udostępniając te materiały, komentując, pisząc posty o swojej sytuacji, również robi dokładnie to, co dziennikarze, czyli kłamie na temat pana Mejzy i jego działalności. Adwokat pana Mejzy zażądał usunięcia postów. Były to posty o historii, na podstawie której dziennikarze Wirtualnej Polski napisali swój pierwszy artykuł. Nakazano czy poproszono, żeby pani usunęła wszystkie informacje, o tym, co firma pana Mejzy chciała zrobić jej i jej dziecku. 

Czy to jest pismo przedprocesowe? Że to nie jest pismo przedprocesowe, to tej tezy najmocniej będzie bronił pełnomocnik pana Łukasza Mejzy. Bo prawda jest taka, że jeżeli nie było to pismo przedprocesowe, to pan adwokat wykroczył poza swoje uprawnienia, a także przekroczył pełnomocnictwo, które dostał. Ale co to miało być? Nagabywanie, zastraszenie, cyberstalking? Co zatem robił adwokat pana Mejzy, jeżeli to nie było to żądanie określonego zachowania, pod sankcją poniesienia takich samych konsekwencji, jakie mają ponieść dziennikarze, którzy historię tej matki opisali. 

Czy pan Mejza wysłał takie pismo do pana Gwiazdowiskiego, który napisał, iż Mejza fałszował podpisy? Czy takie pismo trafiło do Zarządu Województwa Lubuskiego, który zarzuca mu oszustwo przy organizacji szkoleń. Czy pan Mejza skierował jakikolwiek pozew przeciwko posłance, która z mównicy sejmowej nazwała go hieną? A może pozwał społeczników, którzy od lat uparcie upominają się o to, żeby zapłacił za nielegalnie wieszane banery? Nie! Bo to są politycy i biznesmeni, ale pan Mejza przez swojego pełnomocnika kieruje listy do matki śmiertelnie chorego dziecka. 

Dlatego też tu jestem z dwiema moimi przyjaciółkami, panią profesor Bogumiłą Burdą oraz panią Iloną Motyką, które pomagają od lat ofiarom przestępstw. I zapowiadamy wszystkim pokrzywdzonym przez Łukasza Mejzę: będziemy Was reprezentować! Będziemy was reprezentować, nie zostawimy was. Od wczoraj dostałam kilkanaście deklaracji od adwokatów i radców prawnych, którzy pro bono chcą reprezentować osoby, które zostały poszkodowane przez pana Mejzę. Nasze biuro poselskie będzie dla was otwarte. Również nasi posłowie, którzy są prawnikami, wam pomogą. Dlatego nie bójcie się opowiedzieć swoich historii, nie bójcie się konsekwencji.

Wiemy, że to jest trudna sprawa, że prokuratura nie zrobiła na razie nic w sprawie moich i posła Kopca doniesień o możliwości popełnienia przestępstwa przez wiceministra sportu. Wierzę, że Łukasz Mejza nie uniknie odpowiedzialności. 

Pan Mejza broni się przed tym, żeby wypłacić ludziom odszkodowania, ale przed panem stoi groźba zadośćuczynienia, ponieważ jest coś takiego jak zadośćuczynienie za straty moralne, za złamane nadzieje, a to są rzeczy, które dotknęły ludzi pokrzywdzonych przez wiceministra sportu. 

Anita Kucharska-Dziedzic, posłanka
Zielona Góra, 22 grudnia 2021 r. 

UWAGA! Ten serwis używa cookies i podobnych technologii.

Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to. Czytaj więcej…

Rozumiem
2023