Po poniedziałkowej wspólnej konferencji prasowej Lewicy i Związku Nauczycielstwa Polskiego, Kancelaria Prezydenta zaprosiła na spotkanie przedstawicieli ZNP. Tematem rozmowy będzie procedowana przez parlament, kontrowersyjna ustawa „Lex Czarnek”.
- Lewica była, jest i będzie rzeczniczką nauczycieli, rodziców, uczniów i środowisk oświatowych w debacie na temat polskiej szkoły. Cieszę się, że nasz apel przynosi skutki i że Pałac Prezydencki otwiera się na głos nauczycieli. Bo to oni, wraz z uczniami i rodzicami, najlepiej znają rzeczywistość i najlepiej potrafią wskazać zagrożenia płynące z ustawy „Lex Czarnek”: ograniczenia praw rodziców do decydowania o zajęciach dodatkowych uczniów, ryzyko utrudniania przez kuratora prowadzenia działalności wychowawczej i dydaktycznej, upolitycznienia systemu edukacji – mówi posłanka Lewicy Agnieszka Dziemianowicz-Bąk.
– Apelujemy do prezydenta o to, by zechciał znaleźć czas nas spotkanie z przedstawicielami strony społecznej, z przedstawicielami ZNP, innych związków zawodowych działających w oświacie, a także z przedstawicielami organizacji rodzicielskich. Dopiero wtedy prezydent pozna inną stroną ustawy Lex Czarnek, ustawy lex Wójcik i zagrożeń, jakie niosą ze sobą obie ustawy – powiedział podczas konferencji prasowej Sławomir Broniarz, prezes ZNP.
W poniedziałek prezydent Duda rozmawiał z ministrem Czarnkiem. Spotkanie ZNP z prezydencką minister Bogną Janke ma odbyć się w środę o godzinie 12.
Ustawa zwana „Lex Czarnek” została przyjęta przez Sejm i trafiła do Senatu. Nowe prawo nie tylko podporządkowuje szkoły bezpośrednio kuratorom, ale także ogranicza prawa rodziców do wyboru zajęć dodatkowych dla swoich dzieci. Senat ma czas do 13 lutego na przyjęcie ustawy bez zmian, wprowadzenie poprawek albo przyjęcie wniosku o odrzucenie tego dokumentu w całości. Potem ustawa trafi do Sejmu, który rozpatrzy ewentualne poprawki, a następnie do prezydenta, który może ją podpisać, zawetować lub odesłać do Trybunału Konstytucyjnego.