- Rząd traci kontrolę nad inflacją – komentowali posłowie Lewicy informację GUS, iż wzrost cen w maju wyniósł 13,9 proc. Polska płaci coraz więcej za lata rządów PiS. Rząd Morawieckiego miał wiele miesięcy na to, żeby zaplanować swoją strategię antyinflacyjną i ten czas został zmarnowany.
Czeka nas rządowa polityka zaciskania pasa
- Inflacja rośnie szybko ze względu na brak racjonalnej polityki, również tej komunikacyjnej, ze strony Narodowego Banku Polskiego. Cały czas czekamy na działania rządu, które będą chronić polskie rodziny, które coraz częściej nie mogą sobie pozwolić na zapłacenie rachunków – oceniła posłanka Magdalena Biejat.
Już wiemy, że to nie koniec podwyżek. Ceny będą jeszcze długo rosły. Zaklęcia polityków PiS nic tu nie dadzą. - Możemy spodziewać się polityki zaciskania pasa na brzuchach Polek i Polaków. Adamowi Glapińskiemu i członkom rządu żyje się wygodnie z ich wysokimi zarobkami, ale nie zwykłym obywatelom – oświadczyła polityczka Lewicy.
W Sejmie Lewica złożyła trzy ustawy, które dotyczą wsparcia polskich rodzin: o zamrożeniu WIBOR na poziomie z grudnia 2019 r., o drugiej waloryzacji emerytur oraz o 20 procentowej podwyżce dla sfery budżetowej. - One leżą w Sejmie, a tymczasem zajmujemy się tym, czy pan Ziobro doczytał lub nie w kamieniach milowych dotyczących KPO lub tym czy pan Kaczyński zostaje lub nie w rządzie – podkreśliła.
Premier Morawiecki opowiada, że to wszystko wina Putina, że to efekt napaści Rosji na Ukrainę. Pamiętajmy, że ceny zaczęły rosnąć zanim wybuchła wojna. Jedną z głównych przyczyn jest ciągle drożejące paliwo. Ceny paliw przekroczyły barierę 8 zł za litr benzyny i oleju napędowego. Dzieje się tak pomimo wprowadzenia tarczy inflacyjnej, co się stanie, kiedy rząd jej nie przedłuży?
PiS. Codzinne wyższe ceny
Przez ostatnie siedem lat zamiast zajmować się dywersyfikacją oraz odnawialnymi źródłami energii, zamiast realizować obietnice o milionie samochodów elektrycznych rząd nie zrobił nic. Dziś w tej trudnej sytuacji gabinet Morawieckiego dalej nie robi nic. Za rządów Morawieckiego uzależnienie od ropy z Rosji w niektórych latach zamiast spadać wzrosło. - Za wzrost cen odpowiedzialny jest rząd PiS, ponieważ nie robili nic na początku roku, aby studzić inflację. Oderwanie od rzeczywistości członków obecnego gabinetu jest porażające. Tych ludzi trzeba odspawać od władzy, inaczej nas zrujnują – mówił poseł Tomasz Trela.
Lewica w Sejmie zaprezentowała konkretne rozwiązania, które miały być odpowiedzią na uzależnienie Polski od paliw kopalnych z Rosji, złożony został również projekt ustawy odblokowujący budowę elektrowni wiatrowych w Polsce. - Gdybyśmy mieli normalne relacje z Unią Europejską już dzisiaj wydawalibyśmy ogromne pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy, co spowodowałoby wzmocnienie złotówki, co spowolniłoby inflację. Dziś przez kłótnię Ziobry i Morawieckiego nie mamy tych pieniędzy i nie wiemy, kiedy one będą – komentował poseł Lewicy.