Rady Krajowe Nowej Lewicy i partii Razem zdecydowały o kontynuowaniu strategicznej współpracy obu partii. „Wspólnie zmienimy Polskę” – oświadczyli trzej tenorzy Lewicy Robert Biedroń, Adrian Zandberg i Włodzimierz Czarzasty. Obie partie pozytywnie oceniły również trzy lata dotychczasowej współpracy, a także zwołały kongres programowy Lewicy na 10 grudnia 2022 r.
- W najbliższych latach PiS straci władzę. Po wyborach nasz kraj będzie potrzebował prawdziwych zmian. Polska może stać się nowoczesnym europejskim państwem dobrobytu - sprawiedliwym społecznie, świeckim, szanującym prawa człowieka. Tych zmian nie wprowadzą jednak z własnej woli konserwatyści i liberałowie. Gwarantem prawdziwych zmian jest tylko silna, podmiotowa, niezależna Lewica – czytamy w uchwałach przyjętych w przez Rady Krajowe Nowej Lewicy i partii Razem.
Biedroń: Jesteśmy gotowi wziąć odpowiedzialność za Polskę. Kliknij, aby czytać całe wystąpienie!
Liderzy obu ugrupowań pokazali również swój pomysł na Polskę oraz, to że Lewica nie idzie do wyborów jedynie z hasłem: „PiS musi odejść”. - W imieniu trójki liderów chciałbym oświadczyć, iż jesteśmy gotowi wziąć odpowiedzialność za Polskę! – mówił Robert Biedroń, współprzewodniczący Nowej Lewicy.
- Mieszkanie, praca, bezpieczeństwo socjalne - jesteśmy gwarantem racjonalnej i prospołecznej polityki i my tych spraw nie odpuścimy. Lewica była i jest głosem ludzi, którzy utrzymują się z pracy. Przez te trzy lata nie tylko składaliśmy projekty ustaw, byliśmy w Sejmie, ale też na strajkach i protestach społecznych, negocjacjach zbiorowych dogadując porozumienia. W Trzemesznie, w Warszawie, w strajkujących zakładach Solarisa w Bolechowie i z pracownikami samorządowymi z Olsztyna – stwierdził Adrian Zandberg jeden z liderów partii Razem.
współprzewodniczący Nowej Lewicy. Kliknij, aby czytać całe wystąpienie!
- Trzy lata temu Lewica wróciła do parlamentu. Dzięki uczciwej współpracy i szacunku dla różnorodności połączyliśmy w Koalicyjnym Klubie Poselskim Lewicy różne pokolenia i środowiska polityczne. Lewicowa lista wywalczyła miejsce dla postępowych poglądów w polskiej polityce. Sukces wspólnej listy zagwarantował miejsce dla postępowych i prospołecznych poglądów w polskiej polityce. Budowa mieszkań czynszowych, wyższe płace, prawo kobiet do przerywania ciąży, prawdziwy rozdział kościoła od państwa - dziś większość Polaków myśli przychylnie o lewicowych rozwiązaniach i wizji państwa – czytamy w dalszej części uchwały.
Plan na wybory zaprezentował eurodeputowany Robert Biedroń. - Lewica zawsze wygrywa, kiedy idzie zjednoczona i przegrywa, kiedy idzie podzielona. To lekcja, z której tylko my wyciągnęliśmy wnioski. Te trzy lata współpracy pokazały, że dzięki temu zjednoczeniu nie tylko wprowadziliśmy Lewicę do polskiego parlamentu, nie tylko pokazaliśmy nową jakość w myśleniu, nie tylko daliśmy postępowy głos tym, którzy słusznie uważają, że Konstytucja musi realizowana od pierwszego do ostatniego artykułu. Pokazaliśmy na opozycji, jak należy ze sobą współpracować. Nie tylko kalkulując matematycznie, że jeden do jeden da dwa, ale przede wszystkim pokazując, że łączy nas wspólny program, marzenia i ideały oraz cele - to powinno być fundamentem budowy nie tylko Lewicy, ale całej demokratycznej opozycji na przyszłość – podkreślił.
Podczas posiedzenia Rad Krajowych politycy Lewicy wielokrotnie zwracali się do wyborców PiS. - Wiem, że wielu z Państwa zastanawiając się na kogo zagłosować w kolejnych wyborach obawia się, jaka będzie ta przyszłość po PiS-ie. Mam dobrą pamięć i rozumiem te obawy. Dlatego też chcę powiedzieć bardzo jasno: Lewica jest gwarancją tego, że nie będzie powrotu do płacenia ludziom 4 zł za godzinę. Lewica to jest gwarancja tego, że nie będzie kasowania połączeń autobusowych i kolejowych. Lewica to jest gwarancja tego, że stołówki szkolne będziemy budować a nie zamykać – mówił poseł Adrian Zandberg.
Swoistą listę hańby dla Polski, ale i spraw do załatwienia przez przyszły rząd przedstawił wicemarszałek Sejmu Włodzimierz Czarzasty. - W Polsce 1 milion 200 tysięcy mieszkań nie ma łazienki. 6 i pół miliona mieszkań nie ma gazu. 2 i pół miliona mieszkań nie ma centralnego ogrzewania. W Polsce po ostatnim spisie statystycznym brakuje 1 milion 500 tysięcy mieszkań. A 1 milion 600 tysięcy Polek i Polaków żyje w skrajnej biedzie. 37 tysięcy osób pobierało z ZUS emeryturę niższą od najniższej emerytury, czyli mniej niż 1338 zł – wyliczał. - I po to jest Lewica, aby o takich sprawach przypominać. Po jest Lewica, że jak dojdziemy do władzy, jak będziemy współrządzili, to te problemy były rozwiązywane – dodał.