- Składam wniosek do Ministra Sportu o uruchomienie narzędzi i instrumentów zgodnie z art. 23 ust. 1. obowiązującej ustawy o sporcie i zawieszenie w czynnościach wszystkich członków zarządu Polskiego Związku Tenisa – oświadczyła podczas konferencji prasowej posłanka Katarzyna Kotula.
Art. 23 ustawy o sporcie:
Sąd na wniosek ministra właściwego do spraw kultury fizycznej może, w drodze postanowienia:
1) zawiesić w czynnościach władze polskiego związku sportowego;
Od trzech tygodni Onet publikuje kolejne świadectwa ofiar Mirosława Skrzypczyńskiego, według, których były już prezes PZT dopuszczał się molestowania seksualnego nieletnich zawodniczek. Jedną z jego ofiar była posłanka Lewicy Katarzyna Kotula, która opowiedziała o seksualnych i psychicznych atakach ze strony pana Skrzypczyńskiego.
Nie przyjmę zaproszenia ministra Bortniczuka póki nie podejmie działań
- W piątek wieczorek otrzymałam SMS-a od ministra Kamila Bortniczuka, ale zamiast zaproszeń na spotkanie i rozmowach o zmianach w prawie, które miałyby chronić dzieci przed przemocą, czy też o kompetencjach ministra sportu - oczekuję konkretnych działań. Oczekuję skierowania do sądu wniosku o zawieszenie członków zarządu Polskiego Związku Tenisa – mówiła posłanka. - To nie jest Pani ministrze czas na kurtuazyjne spotkania, to nie jest czas na kawę i ciastka – podkreśliła.
- Nie możemy też tolerować sytuacji, w której kobiety, które ujawniły się pod nazwiskiem oraz panie, o których wiemy, że także wkrótce pod imieniem i nazwiskiem będą opowiadały o tym, co spotkało je ze strony pana Mirosława Skrzypczyńskiego - a Ministerstwo Sportu i PZT udają, że nic się nie stało – oceniła.
Kotula: Iga Świątek i Hubert Hurkacz stanęli po stornie ofiar
Czołowi polscy tenisiści Iga Świątek i Hubert Hurkacz stanęli po stornie ofiar i wydali w tej sprawie oświadczenia. - Bardzo im za to dziękuję, a ze strony ministra sportu nie usłyszałam ani jednego zdania wsparcia dla ofiar i to też jest jeden z argumentów, który każe nam się zastanawiać czy Kamil Bortniczuk będzie chciał jakiekolwiek działania podjąć, a powinien wyjść i powiedzieć, iż staje po stronie ofiar – mówiła.
Zdaniem polityczki Lewicy zamiana przez pana Mirosława Skrzypczyński fotela prezesa PZT na fotel członka zarządu tej organizacji, ma zadanie umożliwić mu kontrolowanie sytuacji w tym związku sportowym. - Na tym wygodnym fotelu pan Mirosław Skrzypczyński chce dzisiaj sterować wyjaśnieniami we własnej sprawie – stwierdziła. - Nie pojawię się na komisji, którą ma zamiar powołać Polski Związek Tenisa, nie ma ona żadnego umocowania prawnego, a w powołaniu, której brać będzie pan Mirosław Skrzypczyński oraz jego ludzie zasiadający w zarządzie tej organizacji – poinformowała.
Posłanka zapewniła, że zarówno ona, jak i osoby, które gotowe są poświadczyć jej relację, gotowe są do kontaktu z prokuraturą oraz do wystąpienia przed sądem oraz stawią się też na zaproszeniu Państwowej Komisji ds. Pedofilii.
Parlamentarny Zespoł ds. Walki z Przemocą Wobec Dzieci i Młodzieży
Katarzyna Kotula zapowiedziała też powołanie Parlamentarnego Zespołu ds. Walki z Przemocą Wobec Dzieci i Młodzieży, który „będzie zajmował się przemocą nie tylko w sporcie, ale i w szerszym zakresie”. - Zapraszam pana ministra sportu oraz podległych mu urzędników na posiedzenie tego zespołu i możemy wraz z innymi organizacjami wypracować konkretne rozwiązania, które będą miały chronić dzieci i młodzież – mówiła.
Przyjmijcie ustawę Lewicy o braku przedawnienia czynów pedofilskich
Polityczka zaapelowała również do wszystkich posłów o wznowienie prac nad ustawą o braku przedawnienia przestępstw dotyczących wykorzystywania seksualnego nieletnich. W lutym 2021 r. posłanka Joanna Scheuring-Wielgus złożyła projekt nowelizacji Kodeksu karnego. - Musimy jeszcze w tej kadencji i ponadpartyjnie wyjąć z szuflady ustawę o braku przedawnienia czynów pedofilskich – oświadczyła.
W ocenie posłanki Wandy Nowickiej zarówno Ministerstwo Sportu, jak i Polski Związek Tenisa chcą zamieść sprawę pod dywan. - Pomimo szumu medialnego wokół Mirosława Skrzypczyńskiego, to nic naprawdę w tej sprawie się nie dzieje. Mamy do czynienia z serią działań pozorowanych, a minister Bortniczuk twierdzi, że nic w tej sprawie nie jest zrobić. Skoro nic nie może, to nich się poda do dymisji. Obserwujemy za to działania, które mają rozmyć odpowiedzialność, aby sprawa wszystkim się już znudziła – mówiła posłanka Nowicka.