Lewica: Wyrok TSUE jest miażdżący dla polskiego państwa, a szczególnie dla PiS
Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej wydał wyrok, w którym jednoznacznie stwierdził, że reforma z grudnia 2019 r., wprowadzona w polskim wymiarze sprawiedliwości, narusza unijne prawo. Wyrok TSUE uwzględnia skargę Komisji Europejskiej. - Ten wyrok jest miażdżący dla polskiego państwa, a szczególnie dla Prawa i Sprawiedliwości, które od ośmiu lat próbuje wmawiać Polakom i opinii europejskiej, że reformuje polskie sądy. Dzisiaj ze wstydem wysłuchiwaliśmy jako Polacy uzasadnienia wyroku - powiedział Krzysztof Śmiszek, wiceprzewodniczący klubu Nowej Lewicy Krzysztof Śmiszek.
- Nie bójmy się tego powiedzieć wprost - dopóki PiS będzie rządził, dopóki będzie upolitycznienie wymiaru sprawiedliwości i łamane będą zasady praworządności, Polska żadnych pieniędzy z Unii Europejskiej nie dostanie - dodał Krzysztof Gawkowski, przewodniczący klubu Nowej Lewicy,.
Ten wyrok jest miażdżący dla polskiego państwa, a szczególnie dla PiS
- Kilka minut temu Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej wydał swój wyrok w sprawie tego, czy w Polsce mamy praworządność, czy też praworządności nie mamy. Ten wyrok jest miażdżący dla polskiego państwa, a szczególnie dla Prawa i Sprawiedliwości, które od ośmiu lat próbuje wmawiać Polakom i opinii europejskiej, że reformuje polskie sądy. Dzisiaj ze wstydem wysłuchiwaliśmy jako Polacy uzasadnienia wyroku, który wydawał Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej - powiedział wiceprzewodniczący klubu Lewicy Krzysztof Śmiszek.
Zdaniem wiceprzewodniczącego klubu Nowej Lewicy, sędziowie jak mantrę powtarzali, że Polska uchybiła wartościom w traktatach europejskich, naruszyła podstawowe standardy traktatowe, które dotyczą niezależności sądów i niezawisłości sędziów. Prawo i Sprawiedliwość wydaje się nie rozumieć, że polscy sędziowie to także sędziowie europejscy.
- Prawo i Sprawiedliwość wydaje się być głuche i ślepe na to, co mówią i co stanowią traktaty. Naruszenie niezawisłości polskiego sędziego to także kłopoty w innych krajach Unii Europejskiej, że polscy sędziowie to sędziowie, także orzekający na podstawie prawa europejskiego. Podczas uzasadnienia wyroku było widać i słychać, że Komisja Europejska, ale przede wszystkim Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej nie znalazł żadnych okoliczności łagodzących dla tego, co robi w obszarze wymiaru sprawiedliwości Prawo i Sprawiedliwość.
Zdaniem Krzysztofa Śmiszka, Prawo i Sprawiedliwość marzyło o tym, żeby sądy w Polsce orzekały nie na podstawie konstytucji, nie na podstawie ustaw, tylko na podstawie oczekiwań władzy i na podstawie statutu partii Prawo i Sprawiedliwość.
Wyrok TSUE to gigantyczny policzek dla PiS
- Gigantycznym policzkiem dla rządu Prawa i Sprawiedliwości był ten fragment orzeczenia, w którym stwierdzono, że zakaz badania, czy sędziowie orzekający w polskich sądach mają pełen mandat do tego, czy mogą orzekać, czy też nie, wydaje się być miażdżący - mówił Krzysztof Śmiszek. Jak dodał dzisiaj także pośrednio Polska usłyszała bardzo, bardzo stanowcze słowa, że mamy w Polsce instytucje, które wypuszczają na rynek sędziowski, mówiąc kolokwialnie, ludzi, którzy nie mają statusu sędziego. I o to toczy się cały bój, że po pierwsze mamy w systemie polskim sędziów, którzy nie są sędziami, którzy zagrażają obrotowi prawnemu w Polsce i w Europie, a po drugie mamy ciągle w obrocie prawnym przepisy, które nad sędziami wiszą jak bat i są do uruchomienia wtedy, kiedy orzeczenie nie jest zgodne z oczekiwaniami władzy, kiedy orzeczenie mówi coś, czego władza nie chce. I tu jest problem. Prawo i Sprawiedliwość dzisiaj, natychmiast musi uruchomić wszystkie działania legislacyjne, aby wreszcie tę sytuację naprawić.
Ostatnią sprawą, na którą uwagę zwrócił Krzysztof Śmiszek to kwota 55 mln euro. Tyle do tej pory Polska zapłaci w ramach kar za niewykonanie postanowień Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej.
- Sytuacja jest jasna. Dwa miliardy poszło w błoto. Kolejne setki milionów złotych możemy zapłacić, jeśli Polska nie wykona wyroku. Bo przecież Komisja Europejska rozpocznie kolejne postępowanie dotyczące nałożenia kary celem wyegzekwowania od Polski stosownych przepisów i stosownego zachowania - zakończył wiceprzewodniczący Klubu Nowej Lewicy.
Dopóki będzie rządził PiS, Polska żadnych pieniędzy z Unii Europejskiej nie dostanie
- Unia Europejska, najważniejsze unijne instytucje potwierdziły po raz kolejny, że w Polsce łamane jest prawo. Prawo i Sprawiedliwość przyjmuje przepisy, organizuje instytucje państwa w sposób nielegalny. Trzeba o tym głośno mówić, bo to rodzi konsekwencje, dla każdej Polki i dla każdego Polaka. Dzisiaj jest 762 dni bez pieniędzy z Unii Europejskiej, 762 dni kłopotów, bo inne państwa Unii z pieniędzy korzystają, a Polska z nich nie korzysta, bo zasady demokratycznego państwa, zasady praworządności są łamane - mówił Krzysztof Gawkowski, przewodniczący Klubu Nowej Lewicy.
Zdaniem Krzysztofa Gawkowskiego instytucje, które w Polsce miały strzec państwa prawa, zostały przez Prawo i Sprawiedliwość upolitycznione. Dlatego Polacy nie korzystają z Funduszu Odbudowy i dlatego Polacy płacą za to kary. Polska jest jedynym państwem w Unii Europejskiej, która płaci kary za to, że nie przestrzega praworządności i jednocześnie nie bierze pieniędzy z Funduszu Odbudowy. Nie ma takiego drugiego państwa.
Dwa tysiące karetek zostało przemielone przez nieudolność pana Morawieckiego i manipulacje pana Kaczyńskiego
- Dwa miliardy złotych, dwa miliardy złotych. To jest ponad dwa tysiące karetek. Dwa tysiące karetek zostało przemielone przez nieudolność pana Morawieckiego, przez kłamstwa i manipulacje pana Kaczyńskiego, przez Prawo i Sprawiedliwość, które w sposób perfidny, ale też zamierzony jest na wojnie z Unią Europejską, jest na wojnie z własnymi obywatelami, bo te wyroki, które wydaje TSUE, te postanowienia świadczą o jednym, że cały proces, który od ośmiu lat odbywa się w Polsce, który ma za zadanie podporządkować sądy powszechne, który ma upolitycznić, ale da tę szansę, żeby tacy ludzie jak pan Zbigniew Ziobro nad polskim wymiarem sprawiedliwości w pełni panowali, jednocześnie odrabiają Polaków. Nie bójmy się tego powiedzieć wprost dopóki PiS będzie rządził, dopóki będzie upolitycznienie wymiaru sprawiedliwości i łamane będą zasady praworządności, Polska żadnych pieniędzy z Unii Europejskiej nie dostanie. Nie będzie pieniędzy z Unii Europejskiej, dopóki u steru władzy będzie Kaczyński - mówił Krzysztof Gawkowski.
Wczoraj setki tysięcy ludzi w Warszawie i w całej Polsce, w małych miastach i miasteczkach, ale i w metropoliach, demonstrowało właśnie między innymi za tym, żebyśmy odsunęli tą władzę, bo pieniądze z Unii leżą na tacy. Wystarczy je podnieść. Ale PiS brnie, brnie, bo boi się przyznać, że popełniono błędy. Popełniono błędy, o których mówił nie kto inny jak premier Morawiecki, że panu Ziobrze reforma sprawiedliwości się nie udała, że reforma sprawiedliwości w Polsce nie działa. I pomimo tego, że mówi to premier, że potwierdza to TSUE, że mówią to eksperci, mówią to najważniejsi polscy naukowcy, to w Polsce dalej mamy system, który ma deptać konstytucję i zasady demokratycznego państwa. Tak wygląda państwo PiS.