fbpx
Łączy nas przyszłość!
Lewica

Pragnienie posiadania potomstwa jest czymś wpisanym w samą naturę człowieka. Niestety, z wielu przyczyn nawet ponad 20 procent par nie może doczekać się dziecka. Każdy ma prawo do szczęścia, a pomocne w tym może być in vitro. Tyle, że pary, które chcą założyć rodziny, nie mogą tego zrobić, ponieważ ich po prostu na to nie stać.  

PiS przez 8 lat swoich rządów nieskutecznie próbował zwiększyć dzietność w naszym kraju. Niestety z przyczyn ideologicznych nie chciał wspierać rozwiązania, które się sprawdziło. W grudniu 2015 roku Konstanty Radziwiłł, ówczesny minister zdrowia w rządzie PiS, jedną z pierwszych swoich decyzji skasował program finansowania in vitro z budżetu państwa.  

W odpowiedzi na to w polskich samorządach zaczęły być uruchamiane lokalne programy in virto, prekursorem tego rozwiązania była Częstochowa pod rządami lewicowego prezydenta Krzysztofa Matyjaszczyka.  

Częstochowa była pierwsza 

- Byliśmy pierwsi i była to odpowiedź na potrzeby mieszkańców naszego miasta – komentował włodarz Częstochowy. - „Efektem” naszego programu jest 78 dzieciaków: 40 dziewczynek i 38 chłopców – poinformował. Jak dodał miejski program refundacji in vitro do tej pory kosztował 1 mln 300 tysięcy zł. 

- Jestem dumny z mieszkanek i mieszkańców Częstochowy, którzy wspierają nas w tych działaniach, niezależnie od tego, jakie są ich poglądy polityczne czy światopogląd. Oni wiedzą, że za in vitro stoi szczęście wielu rodzin – oświadczył podczas konferencji prasowej w Sejmie prezydent Krzysztof Matyjaszczyk

W Polsce mamy półtora miliona par, które mają problem z niepłodnością, którym Lewica obiecała pomoc. - Dotrzymaliśmy słowa i uchwaliliśmy w Sejmie finansowanie zabiegów in vitro z budżetu państwa – mówiła w Sejmie senatorka Magdalena Biejat. To efekt umowy koalicyjnej i przyjęcia przez Sejm obywatelskiego projektu ustawy o finansowaniu procedury in vitro z budżetu państwa. - A co robi PiS? Wnosi o odrzucenie tej ustawy w całości – poinformowała.  

- Myśleliśmy, że tego nie będzie, ponieważ premier Morawiecki zapewniał, iż jest zwolennikiem in vitro, ale jednak nie i to jest prawdziwe oblicze PiS-u – ocenił senator Wojciech Konieczny. 

Uchwalenie krajowego programu in vitro przez parlament jest pewne, ale co zrobi z tą ustawą prezydent? - Pan Andrzej Duda wielokrotnie deklarował chęć wsparcia polskich rodzin i podpisanie tej ustawy to najlepszy sposób, aby je okazać – oceniła senatorka Biejat. Jak podkreśliła, iż prezydent oraz PiS deklarowali chęć walki z kryzysem demograficznym i ma nadzieję, iż „prezydent stanie po stronie rodzin, a nie ideologii i tę ustawę podpisze”.  

- Prezydent szczególnie powinien myśleć o tych młodych ludziach, którym nie dane jest szczęście zostania rodzicem – stwierdził senator Wojciech Konieczny

UWAGA! Ten serwis używa cookies i podobnych technologii.

Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to. Czytaj więcej…

Rozumiem
2023