Jako Lewica widzimy konieczność uporządkowania chaosu, który PiS zafundował nam w ramach „Polskiego ładu”. Chaosu, który dotknął także kwestie związane ze składką zdrowotną. Doceniamy wysiłki Ministra Finansów, że próbuje w jakiś sposób ten chaos ogarnąć i jesteśmy otwarci do rozmowy na temat tego, jak te kwestie uporządkować.
W tej sprawie, jak i w każdej innej, będziemy prezentować jasne stanowisko Lewicy. W tej rozmowie zwrócimy na kilka kwestii. Po pierwsze na to, że pracownicy zarabiający płacę minimalną lub płacę średnią, nie mogą być bardziej obciążeni koniecznością finansowania ochrony zdrowia od przedsiębiorców na jednoosobowej działalności gospodarczej. Nie może być tak, że pielęgniarka lub nauczycielka dokładają się bardziej do wspólnego kotła od programisty czy prawnika, którzy zarabiają kilkanaście tysięcy miesięcznie. Tak być nie powinno i to będzie wymagało pewnych modyfikacji.
Po drugie, nie możemy tworzyć warunków, aby fikcyjne samozatrudnienie było atrakcyjne i widzimy takie ryzyko w propozycji Ministerstwa Finansów.
Po trzecie, to kwestia priorytetów na co są przeznaczane środki budżetowe. 5 mld zł to jest bardzo duża kwota, a kolejna po publiczne środki różnych grup społecznych jest długa. Mamy zobowiązania w umowie koalicyjnej, które są doniosłe finansowe: asystencja osobista, wsparcie dla osób z niepełnosprawnościami, waloryzacja świadczeń, czy też podniesienie Funduszu Alimentacyjnego.
Jesteśmy gotowi do rozmowy, ponieważ na tym polega koalicja.
Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, ministra rodziny, pracy i polityki społecznej
Sejm, 22 marca 2024 r.