- Lewica oddaje hołd Armii Krajowej – oświadczyli politycy Lewicy podczas konferencji prasowej, która poprzedziła złożenie okolicznościowego wieńca pod pomnikiem Armii Krajowej i Polskiego Państwa Podziemnego. Jednocześnie wyrazili swój sprzeciw wobec manipulowania historią przez Instytut Pamięci Narodowej, który gumkuje ludzi związanych z lewicą z pozytwynej przeszłości naszego kraju.
- Gdy nadeszła okupacja, Polska Partia Socjalistyczna zdecydowała o powołaniu własnej organizacji wojskowej: Gwardii Ludowej – Wolność, Równość, Niepodległość. W momencie, kiedy powstała Armia Krajowa, nasza organizacja przystąpiła do AK i podporządkowała – przypominał Wojciech Konieczny, senator i przewodniczący PPS.
Dość manipulacji historią przez IPN
- Chodziło o to, aby Armia Krajowa scalała wszystkich Polaków walczących o niepodległość oraz niemieckim i sowieckim okupantem. To była właściwa droga, ale nie wszyscy nią poszli. Tworzyli swoje jednostki, które nie podlegały polskiemu rządowi na uchodźstwie i premierowi, który wywodził się z PPS – podkreślił.
Jako przykład skrajnej manipulacji Konieczny wskazał decyzję IPN o likwidacji pomnika Janka Martyniaka w Jaworznie. - Martyniak zginął odbijając z rąk Niemców angielskich lotników, został upamiętniony przez mieszkańców Jaworzna. IPN stwierdził, że trzeba ten pomnik zniszczyć, ale oburzenie mieszkańców było tak wielkie, że ideolodzy z IPN musieli się cofnąć – przypomniał.
- 14 lutego 1942 r. powstała Armia Krajowa, w której byli prawdziwi bohaterowie, którzy kochali Polskę. Byli gotowi umierać za nią, nie dzieląc obywateli na gorszych i lepszych. Nie kierowali się nienawiścią, ale miłością do swojego kraju – mówiła senatorka Magdalena Biejat.
- Dziś chcemy uczcić żołnierzy Armii Krajowej, którzy byli zbrojnym ramieniem demokratycznego Polskiego Państwa Podziemnego. Ludzi, którzy walczyli o demokrację parlamentarną oraz sprawiedliwość społeczną w nowo narodzonej Polsce. Ludzi, którzy byli prawdziwymi bohaterami – podkreśliła.
- Dzisiaj zachęcam, abyśmy kontynuowali tę tradycję AK i kochali Polskę, ponieważ jest za co – dodała.