Podczas wczorajszej Komisji ds. Kontroli Państwowej nie usłyszeliśmy odpowiedzi na pytania, które padły w kierunku Mariana Banasia, w zamian mogliśmy się zapoznać z jego suchym oświadczeniem. Do dziś opinia publiczna nie dowiedziała się, czy Marian Banaś jest przejrzysty, a jego przeszłość nie wpływa na podejmowane decyzje i pozwala mu pełnić najważniejsze funkcje państwowe. Związku z tym złożyliśmy wniosek do premiera Mateusza Morawieckiego o upublicznienie raportu CBA ws. Mariana Banasia.
Krzysztof Gawkowski podczas konferencji prasowej powiedział:
Pan prezes Marian Banaś zakpił wczoraj z polskiego parlamentu i przedstawił swoją własną wersję odpowiedzialności, która jest związana z postępowaniem CBA oraz innych służb, które w niedalekiej przeszłości miały sprawdzić czy przeszłość pana prezesa pozwala mu pełnić najważniejsze funkcje państwowe. Do dziś opinia publiczna nie dowiedziała się, czy Marian Banaś jest przejrzysty, a jego przeszłość nie wpływa na podejmowane decyzje i pozwala mu pełnić najważniejsze funkcje państwowe. Z informacji, które docierają do opinii publicznej od kilku tygodni jasno wynika, że pan Marian Banaś ma za sobą niejasne interesy. A odpowiedzialność pełnienia przez niego funkcji ministra, szefa Krajowej Administracji Skarbowej i obecnie prezesa Najwyższej Izby Kontroli może być działalnością, która będzie podlegała wpływom, ze względu na kontakt z przestępcami. Z tych powodów zwracamy się do premiera Mateusza Morawieckiego, aby odtajnił i przedstawił opinii publicznej raport przygotowany przez Centralne Biuro Antykorupcyjne. Jak już wiemy, pan premier zdążył zapoznać się z tym raportem i jego rzecznik poinformował, że w najbliższym czasie zostaną wyciągnięte wnioski z raportu.
Aby ta woda, która wokół pana Banasia robi się coraz bardziej mętna, była naprawdę przejrzysta, musimy poznać, jakie są zarzuty wobec pana prezesa. Marian Banaś nie chce ich przedstawić, PiS broni swojego byłego polityka za wszelką cenę, ale można odnieść wrażenie, że dzisiaj traci na tym Polska, jej reputacja, a instytucja powołana do kontrolowania i nadzorowania najważniejszych instytucji w państwie jest kierowana przez człowieka, który może okazać się, że jest przestępcą.
