Mam 30 lat nazywam się Marcelina Zawisza i jestem polityczką. Nie wstydzę się tego słowa. Ja z tego, że mogę nazywać się polityczką, jestem dumna. I powiem wam więcej, chce zostać wasza posłanką w 9. kadencji sejmu RP.
Jak rodzi się polityk, polityczka? Z codziennych spraw. Bo przecież w polityce nie chodzi o to żeby chodzić w garsonce i być przemądrzałą panią z telewizji. W polityce chodzi o to żeby ludziom żyło się po prostu lepiej. Jestem kobietą i od zawsze problemy bliskich mi kobiet były dla mnie ważne. Bo przecież są rzeczy, które łączą nas wszystkie. To sprawy, które dobrze rozumie chyba każda kobieta: żeby czuć się bezpiecznie, żeby mieć możliwość decydowania o sobie, by móc się uczyć, spełniać marzenia i być tym kim chce się być. A wszystko zaczyna się od tego, że wiesz jak powinno być ale tak nie jest. I nagle rozumiesz, że przecież możesz to zmienić. Dziewczyny myślę chyba dobrze znacie to uczucie?
Gdy w 2014 roku dowiedziałam się co w jednym z warszawskich szpitali robi doktor Chazan ze swoimi pacjentkami zrozumiałam, że muszę działać! Byłam wściekła, bo przecież jak to jest możliwe, że w naszym kraju ktoś pozwala by kobiety były torturowane, by obdzierano je z godności. I dzięki tej wściekłości zaczęłam działać. Zorganizowałyśmy protest pod sejmem i choć było nas tam zaledwie 200 to usłyszała o nas cała Polska.
Czarny Protest
Potem przyszedł przełomowy 2016 rok. Wtedy po raz pierwszy raz próbowano przepchnąć przez sejm barbarzyńskie prawo o przerywaniu ciąży. Prawicowi fanatycy chcieli karać kobiety za poronienie, wysyłać prokuratorów do łóżek szpitalnych. To był czas, w którym pierwszy raz wystąpiliśmy wspólnie w obronie naszych praw. Organizowałam ten protest! Byłyśmy razem na pierwszej wieszakowej demonstracji, pamiętacie? I było nas już 10 tysięcy. A potem setki tysięcy kobiet w całej Polsce na szeregu wydarzeń związanych z czarnym protestem i czarnym poniedziałek. I udało nam się! Zatrzymałyśmy ich!
Na tym właśnie polega polityka. żeby przeciwstawiać się gdy zagrożone są nasze prawa. żeby reagować na każdą próbę odebrania kobietom wolności i poczucia bezpieczeństwa. polityka polega na tym żeby walczyć o to w co wierzymy. Nad kostka mam tatuaż symbolu walki o prawa kobiet, który zawsze przypomina mi o tym kim jestem i o co walczę. I nie muszę wam pewnie tłumaczyć, że tatuaż jest już na całe życie. Jestem dumna, że go mam.
Nazywam się Marcelina Zawisza i jestem polityczką. W sejmie będę wasza odważną posłanką, która zgłasza niewygodne projekty i nie zadowala się szkodliwymi kompromisami. Będę mówiła głośno o tym że brakuje ginekologów w małych miejscowościach i wsiach. Tak jak na Podlasiu i mojej Opolszczyźnie! Przypomnę wszystkim panom na wiejskiej o tym, że dla dobra nas wszystkich musimy zwiększyć nakłady na ochronę zdrowia do 6,8 proc. PKB. jak najszybciej!
Matka. Polka. Feministka!
Będę głosem kobiet, które zastanawiają się z kim zostawić dziecko gdy skończy się urlop macierzyński. Będę głosem tych dziewczyn, którym lekarz odmawia tego, co im się należy i do czego mają prawo. Osobiście zgłoszę projekt legalizujący przerywanie ciąży do 12 tygodnia. W kolejnej kadencji Sejmu będę walczyć o zlikwidowanie klauzuli sumienia oraz zapewnienie bezpłatnej refundowanej antykoncepcji w tym pigułek dzień po.
I powiem wam więcej! Wszyscy nasi posłowie i posłanki będą o to walczyć bo mamy to w naszym wspólnym programie!
Będę głosem wkurzającym, głosem który narusza obowiązujące status quo. Głosem, którego bardzo dziś w sejmie brakuje.
To jest właśnie polityka i taką politykę w sejmie będę realizowała dla was jako posłanka.