Nie ma czegoś takiego jak kompromis aborcyjny, jest piekło kobiet. Lewica będzie głosowała przeciwko zaostrzeniu i tak już restrykcyjnego prawa dotyczącego przerywania ciąży. Apelujemy do całej opozycji, aby głosowała przeciwko piekłu kobiet, tu nie ma trzeciej drogi albo jest się za albo przeciw. 9 mln kobiet w Polsce, które są w wieku reprodukcyjnym, zasługuje na prawdziwą debatę o przerywaniu ciąży, a także na szacunek i wsparcie.
Polki i Polacy nie czekają na zmianę Konstytucji, która sprawi, że Andrzej Duda wygra, ale przyjmowania dobrych ustaw, które zagwarantują ich bezpieczeństwo zdrowotne i finansowe. Dlatego też nie zgadzamy się na jakiekolwiek zmiany w ustawie zasadniczej.
Robert Biedroń podczas konferencji prasowej powiedział:
My jako Lewica mamy jasne stanowisko: nie ma kompromisu aborcyjnego. Jest piekło kobiet. Nie pozwolimy religijnym fanatykom decydować o brzuchach i ciałach kobiet. Tu nie ma trzeciej drogi. Albo jest się za piekłem kobiet, albo przeciwko niemu. Apeluję do opozycji, by tak jak Lewica, jasno opowiedziała się za kobietami. Tu nie ma trzeciej drogi, albo jesteśmy za, albo jesteśmy przeciwko piekłu kobiet.
Będziemy głosowali przeciwko wprowadzeniu takiego ustawodawstwa. Co więcej, będziemy składali projekty, które nowelizują obecną ustawę w tym względzie. Doprowadzimy w końcu do tego, że kobiety w Polsce, Polki, będą miały takie same prawa, jak mają Belgijki, Francuzki czy Szwedki. Nie pozwolimy żadnym politycznym talibom, religijnym fanatykom decydować o brzuchach, o ciałach, o zdrowiu i życiu kobiet, bo to jest ich sprawa i ich wybór. Apeluję do całej opozycji, do wszystkich ludzi dobrej woli, żebyśmy dzisiaj w głosowaniach podjęli ważną decyzję i solidarnie zagłosowali za odrzuceniem tego projektu.
Lewica dała Polsce Konstytucję, a Aleksander Kwaśniewski przewodniczył Komisji Konstytucyjnej, która przez wiele lat pracowała nad ustawą zasadniczą. Mamy moralny i obywatelski obowiązek bronić tej Konstytucji, dlatego też nie możemy pozwolić na majstrowanie przy niej. Konstytucji nie można zmieniać dla jednego człowieka - Andrzeja Dudy. Politycy o miękkich kręgosłupach, chcą uczynić ustawę zasadniczą giętką, a ona powinna być twarda. Również i w tej sprawie opozycja musi być zjednoczona. Lewica będzie wierna tej Konstytucji, nie możemy od tak jej zmieniać, pod dyktando interesu politycznego jednej czy drugiej opcji politycznej. Polki i Polacy nie czekają na zmianę Konstytucji, która sprawi, że Andrzej Duda wygra, ale przyjmowania dobrych ustaw, które zagwarantują ich bezpieczeństwo zdrowotne i finansowe.
Sytuacja w Domach Opieki Społecznej, jest wynikiem długoletnich zaniedbań i nieudolności tego rządu, który zamiast zająć się walką z kornawirusem i kryzysem, zajmuje się prawem łowieckim, walką z kobietami czy zmianami w Konstytucji.
Agnieszka Dziemianowicz-Bąk podczas konferencji prasowej powiedziała:
Wszyscy dzisiaj powinniśmy myśleć o tym, jak wspomóc tych, którzy walczą z epidemią i jak pomóc tym, którzy cierpią z powodu kryzysu. Tymczasem rząd PiS, przegrywając z koronawirusem i kryzysem rozpoczyna walkę z kobietami. Jest to objaw nie tylko wyrachowania i cynizmu, ale i tchórzostwa. Polska potrzebuje dziś silnych i odważnych liderek oraz liderów, którzy w obliczu zagrożenia staną i powiedzą: damy radę!
Tym barbarzyńskim projektem rząd PiS pluje w twarz wszystkim kobietom, które walczą z epidemią. Kiedy pielęgniarki muszą robić maseczki z ręczników papierowych, rząd zajmuje się odbieraniem im praw do decydowania o sobie. Lewica nigdy nie zgodzi się na zaostrzenie prawa antyaborcyjnego.
Katarzyna Kotula podczas konferencji prasowej powiedziała:
Podczas wczorajszej krótkiej sejmowej debaty o aborcji, usłyszeliśmy stek pseudonaukowych bzdur oraz manipulacji ze strony wnioskodawców i rządu oraz Rzecznika Praw Dziecka. Tak debata o aborcji wyglądać nie może. Ministerstwo Zdrowia co roku sporządza raport o wykonaniu ustawy z 1993 r. podając dokładną liczbę zabiegów przerwania ciąży oraz powodów ich wykonania. 2017 r. to 1057 aborcji, w tym 1035 zabiegów z powodów embriopatologicznych. Pani Kaja Godek i przedstawiciele Ministerstwa Zdrowia znają te statystyki i wiedzą, że zabiegi z powodów embriopatologicznych nie są powodowane wyłącznie zespołem downa, ale skomplikowane trisomie z wadami śmiertelnymi. Mowa tu o płodach z cyklopią i niedorozwojem mózgu. Kobiety zasługują, by w końcu merytorycznie i rzetelnie rozmawiać o przerywania ciąży. Uważam, że 9 mln kobiet w Polsce, które są w wieku reprodukcyjnym, zasługuje na prawdziwą debatę o przerywaniu ciąży, a także na szacunek i wsparcie.