fbpx
Łączy nas przyszłość!
Lewica

Minister Aktywów Państwowych Jacek Sasin w porannym programie radiowym poinformował, iż w związku z wyborami prezydenckimi, zaplanowanymi na 10 maja 2020 r., trwa już druk kart wyborczych. Polityk PiS dopytywany - na mocy jakiego prawa PWPW dzisiaj już drukuje karty - stwierdził, że PKW jeszcze w lutym określiła wzór karty do głosowania.

Lewica uważa, że jest to kłamstwo, ponieważ w okresie wskazanym przez ministra, nie wiadomo było ilu kandydatów na urząd prezydenta ostatecznie zostanie oficjalnie zarejestrowanych

Tym samym Minister Aktywów Państwowych wyszedł poza swoją delegację ustawową, ponieważ nie posiada on uprawnienia do przygotowania wzoru karty do głosowania oraz do zarządzenia ich druku. Ustawa, która miała przyznać mu te uprawnienia nie została jeszcze uchwalona.

W obecnym stanie prawnym nie jest możliwe drukowanie jakichkolwiek kart wyborczych, PKW została tych kompetencji pozbawiona, ale Minister Aktywów Państwowych jeszcze tego prawa nie nabył, tak więc działania podjęte przez Jacka Sasina są nielegalne. 

Anna-Maria Żukowska podczas konferencji prasowej powiedziała: 

Dzisiaj rano usłyszeliśmy od Jacka Sasina, iż wzory kart wyborczych zostały przygotowane przez Państwową Komisję Wyborczą - jak twierdzi Ministra Aktywów Państwowych - w lutym. Według Sasina prawo nie zostało złamane. Naszym zdaniem prawo nie zostało złamane, ponieważ jest to absolutne kłamstwo, ponieważ w lutym PKW żadnych wzorów kart nie przygotowywała, chociażby dlatego, że nie wiadomo wtedy było ilu kandydatów na urząd prezydenta zostanie ostatecznie zarejestrowanych.  

Wybory „kopertowe” są po prostu nielegalne, a Minister Aktywów Państwowych wyszedł poza swoją delegację ustawową, ponieważ nie posiada on uprawnienia do przygotowania wzoru karty do głosowania oraz do zarządzenia ich druku. Ustawa, która miała przyznać mu te uprawnienia nie została jeszcze uchwalona. Ustawy stają się prawem dopiero po uchwaleniu ich przez parlament, podpisaniu ich przez prezydenta i po wejściu ich przepisów w życie. W tym wypadku taka sytuacja nie miała miejsca. Mamy dowody na to, iż pan minister Jacek Sasin kłamie i narusza ustawę. W obecnym stanie prawnym nie jest możliwe drukowanie jakichkolwiek kart wyborczych, PKW została tych kompetencji pozbawiona, ale Minister Aktywów Państwowych jeszcze tego prawa nie nabył, tak więc działania podjęte przez Jacka Sasina są nielegalne. 

Krzystof Gawkowski podczas konferencji powiedział:

Tryb przygotowania wyborów, która mają się odbyć 10 maja, a który jest prezentowany przez wiceprezesa Rady Ministrów jest nielegalny. W perspektywie najbliższych tygodni, nie ma żadnych podstaw prawnych do przygotowania kart wyborczych, czy też wdrożenia mechanizmów pozwalających na powołanie obwodowych komisji. Mówili o tym samorządowcy oraz przedstawiciele PKW. Poranna wypowiedź Jacka Sasina pokazuje, że rząd rozpoczął proces drukowania wyborów, ale to „drukowanie” przypomina te z „Piłkarskiego Pokera”. To jest druk kart wyborczych, które nie zostały opisane. PiS chce przekształcić święto demokracji, w święto tańca z chorobą. PiS nie liczy się ze zdrowiem obywateli, ale wyłącznie dojście do politycznego celu jakim jest ponowne wybranie Andrzeja Dudy na urząd prezydenta RP.  

W związku z poranną wypowiedzią ministra Jacka Sasina, zwróciliśmy się do pani marszałek Elżbiety Witek z prośbą, o wprowadzenie do porządku obrad najbliższego posiedzenia Sejmu informacji Prezesa Rady Ministrów, na temat przygotowań wyborczych oraz procedur jakie zostały w tym celu przyjęte. Zwróciliśmy się również do NIK o kontrolę nadzwyczajną w Ministerstwie Aktywów Państwowych oraz w spółkach mu podległych: w Państwowej Wytwórni Papierów Wartościowych oraz w Poczcie Polskiej, ponieważ to te dwa podmioty pracują nad kalendarzem wyborczym min. drukując karty, które mają być wykorzystane 10 maja.  

Apelujemy o rozsądek! Wybory, które mają się odbyć 10 maja są przygotowywane bez żadnych walorów bezpieczeństwa, są poza prawem i podzielą Polki i Polaków na lata. Wybory takie będą miały swój wydźwięk wewnętrzny oraz zewnętrzny i będą powodowały ich kwestionowanie. Spory, które były toczone do tej pory - o Sąd Najwyższy, o Trybunał Konstytucyjny - będą niczym, jeżeli wybory 10 maja zostaną przeprowadzone w trybie zaplanowanym przez rząd.  

Jest wyjście z tej sytuacji, Lewica proponuje ogłoszenie Stanu Klęski Żywiołowej oraz odrzucenie złej ustawy w Senacie i rozpoczęcie procedury, która doprowadzi do przeprowadzenia wyborów prezydenckich na jesieni.  

Jeżeli wybory odbędą się jednak 10 maja, Lewica ich nie zbojkotuje, ponieważ nawet przy stoliku, gdzie karty są znaczone przez szulerów można wygrać. Nie oddamy Polski i będziemy walczyli do końca o to, aby Andrzej Duda przestał być prezydentem RP.  

UWAGA! Ten serwis używa cookies i podobnych technologii.

Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to. Czytaj więcej…

Rozumiem
2023