Składamy wniosek do Komisji Etyki Poselskiej w sprawie homofobicznych wypowiedzi posłów Przemysława Czarnka i Jacka Żalka oraz skargę do przewodniczącego Parlamentu Europejskiego w sprawie słów Joachima Brudzińskiego.
Słowa obu posłów są karygodne, odmawiają człowieczeństwa obywatelkom i obywatekom naszego kraju, a także odbierają osobom homoseksualnym, czy też transpłciowym przymioty ludzi, a także przysługujące im prawa człowieka.
Anna-Maria Żukowska podczas konferencji prasowej powiedziała:
Pierwszy z wniosków do Komisji Etyki Poselskiej dotyczy posła Przemysława Czarnka, który zasiada wraz ze mną w Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka, mało tego zasiada w jej prezydium. Komisja ta powinna świecić przykładem, jej prezydium powinno świecić przykładem w zakresie praw człowieka oraz przestrzegania prawa.
Pan poseł Czarnek, który jest doktorem prawa, nie przestrzega przepisów, nie przestrzega Konstytucji, która mówi, że wszyscy są równi. Stanowi o tym również art. 12 Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka. Poseł PiS-u dowiódł, iż wykształcenie prawnicze nie czyni prawnika.
To co zrobił pan poseł Czarnek w programie w telewizji publicznej jest po prostu skandalem. Nie zamierzam cytować tych słów, bo są po prostu obrzydliwe, homofobiczne i obrzydliwe. W polskim parlamencie nie powinno być miejsca dla osób, które kwestionują podstawowe prawa człowieka - prawo do równości. Wszyscy rodzimy się równi i jesteśmy sobie równi niezależnie od jakichkolwiek cech, na które nie mamy wpływu: rasy, koloru skóry, pochodzenia, czy też płci, a także orientacji seksualnej i tożsamości psychoseksualnej oraz pełnosprawności tudzież niepełnosprawności.
Składamy wniosek, aby położyć kres homofobii. Homofobii, która się pleni w życiu publicznym i która niszczy życie w realny sposób dlatego, że najczęściej młode osoby nie wytrzymują tej presji, nie wytrzymują tego, co słyszą na swój temat i targają się na swoje życie. Niestety, ale przez takie słowa poseł Czarnek może mieć czyjąś krew na rękach i czyjeś życie na sumieniu.
Magdalena Biejat podczas konferencji prasowej powiedziała:
Składamy również wniosek do przewodniczącego Parlamentu Europejskiego na europosła PiS Joachima Brudzińskiego, za jego słowa, których również nie zamierzam cytować. Złożymy również wniosek do Komisji Etyki Poselskiej na posła PiS Jacka Żalka, który o słowa Brudzińskiego był pytany i podjął kolejną próbę dehumanizowanie osób o innej niż heteroseksualna orientacji seksualnej.
To jest skandal, to się nie może wydarzać. Musimy sobie uświadomić i czas najwyższy, żeby posłowie i europosłowie sobie to uświadomili, że słowa mają znaczenie, że słowa potrafią zabijać. Od słów do przestępstw z nienawiści, do przemocy jest tylko jeden krok - musimy głośno o tym mówić.
Te słowa nie są obojętne i uprawianie gier politycznych na czyimś nieszczęściu, szczucie na część Polaków, na dwa miliony Polaków, którzy żyją z nami, którzy mają swoje rodziny i wychowują swoje dzieci, jest nie tylko nieodpowiedzialne, ale jest zbrodnią.
To niezwykle ważne, że my wszyscy, którzy stoimy po stronie praw człowieka, aby jasno i stanowczo opowiedzieli się po której stronie stajemy. Osoby, które teraz są atakowane przez prawicę, muszą wiedzieć, że mają swoich sojuszników, również mają swoich sojuszników w Sejmie.
Agnieszka Dziemianowicz-Bąk podczas konferencji prasowej powiedziała:
W Polsce żyje około 2 mln osób nieheteronormatywnych: gejów, lesbijek, osób transpłciowych oraz transeksualnych. W około 50 tysięcy dzieci wychowuje się w tzw. tęczowych rodzinach. Wszystkie te osoby w ostatnim czasie doświadczyły nienawiści i szczucia ze strony partii rządzącej, dlatego Lewica nie może pozostać obojętna. Poseł Żalek, poseł Czarnek, europoseł Brudziński - to są nazwiska, które zapiszą się w historii polskiego parlamentaryzmu, europarlamentaryzmu, jako symbole hańby, nienawiści i szczucia.Nienawiść zabija, popycha do depresji, do prób samobójczych. 70% osób LGBT ma dziś myśli samobójcze, a ich rodzice są dziś pogrążeni w przerażeniu i martwią się o swoje dzieci.
Jest jeszcze jedna osoba, która zapisze się haniebnie w polskiej historii i jest to prezydent Andrzej Duda, który podczas jednego z wieców wyborczych wypowiedział okropne, homofobiczne i dehumanizujące ludzi słowa.