Samorządowcy oraz posłowie Lewicy dyskutowali o tym, jak samorządy w Polsce poradziły sobie z kryzysem związanym z pandemią oraz jakie wyzwania ich jeszcze czekają w nowej sytuacji.
Dobre złego początki
„Wspólne działanie rządu i samorządu na początku pandemii, które miały miejsce w lutym i marcu były bardzo obiecujące. Wszyscy odczuwali powagę sytuacji oraz odpowiedzialność za nasz kraj i dlatego współpraca odbywała się w atmosferze wzajemnego szacunku i szukania najlepszych rozwiązań. Niestety potem, jak zwykle wygrała polityka i wzajemne wojny interesów” - tak podsumował współpracę na lini rząd - samorząd poseł na sejm i wieloletni samorządowiec z woj. Zachodniopomorskiego Dariusz Wieczorek.
Marcin Kulasek, poseł na Sejm RP i wieloletni samorządowiec z województwa Warmińsko-Mazurskiego zauważył, że Zjednoczona prawica prowadzi politykę antykryzysową rękami samorządowców. -„Za tarczami antykryzysowymi idą niewspółmierne środki na ich realizację”- podkreślił.
Karolina Pawliczak, posłanka na Sejm oraz była wiceprezydentka miasta Kalisz, zwracała uwagę, że państwo nie było przygotowane odpowiednio na kryzys, zabrakło procedur. Był ponad miesiąc czasu, zanim w Polsce pojawił się wirus, aby przygotować odpowiednio i państwo i samorządy na tę sytuację.
Trudna lekcja dla samorządu
Największym wyzwaniem dla jednostek samorządowych w całej Polsce okazała się oświata i edukacja. Zdalne nauczanie, brak wsparcia rządu na zakup niezbędnych programów i sprzętów. Organizacja i sfinansowanie w bezpiecznych warunkach matur i egzaminów końcowych dla 8-klasistów. Otwarcie przedszkoli i żłobków już od maja, a także przygotowanie placówek edukacyjnych na nowy rok szkolny - to tylko niektóre z problemów z którymi musiały się zmierzyć samorządy.
Również placówki kultury, które zostały pozamykane w czasie pandemii odnotowały ogromne straty, w zasadzie nie do odrobienia. Samorządy w całej Polsce starały się wspierać szeroko rozumianą kulturę i przenosić, na ile to możliwe, wydarzenia do internetu, jednak była to działalność non profit, nie przynosząca żadnych zysków, a mająca na celu jedynie wsparcie życia kulturalnego mieszkańców.
Paneliści zgodnie przyznali, że obecnie największym wyzwaniem, jakie stoi przed samorządami jest zaplanowanie budżetu na przyszły rok.
Walka z pandemią w praktyce
Małgorzata Moskwa-Wodnicka, wiceprezydentka miasta Łódź, opowiedziała na przykładzie swojego miasta - Łódź, o tym, jak dzięki wdrożeniu kompleksowej polityki antykryzysowej, miasto zminimalizowało negatywne skutki pandemii. Dzięki temu nieodnotowano, aż tak znacznego wzrostu bezrobocia : wzrost wyniósł jedynie 0,3 pkt proc. (5,4 do 5,7).
Moskwa-Wodnicka zaznaczyła, że nie czekano na wsparcie od rządu, ale od razu, własnymi siłami zastosowano program wsparcia dla przedsiębiorców oraz uruchomiono instrumenty, które miały na celu ochronę rynku pracy i miejskich inwestycji. W ramach systemu wsparcia wprowadzono m.in. czynsz za 1 złoty za lokale użytkowe w okresie kwiecień-maj, uruchomiono tarczę antykryzysową w powiatowych urzędach pracy – do tej pory na 50tys wniosków powiatowy urząd pracy wypłacił - 250 mln zł.
Miasto przygotowało się również na wypadek kolejnych nieprzewidywalnych kryzysowych sytuacji zabezpieczając w kasie budżetu środki wysokości 51 mln złotych.
Konsekwencje finansowe dla samorządu są już dziś mocno odczuwalne, a to dopiero początek, ponieważ jeszcze długo będziemy wychodzić z kryzysu.
Z jednej strony samorządy ponoszą dodatkowe koszty w związku z wdrażaniem środków ograniczających ryzyko zakażenia koronawirusem, a z drugiej odnotowują zmniejszenie dochodów m.in. poprzez zmniejszenie wpływów do kasy miasta (bilety komunikacji miejskiej, wstępu do ośrodków kultury itp). „Straty związane ze zmniejszonym wpływem CIT/PIT są ogromne, w samym mieście Łodzi sięgnęły 51mln złotych” - mówiła Moskwa-Wodnicka.
Nie ma rządu bez samorządu, ani samorządu bez rządu
Poseł Dariusz Wieczorek, wieloletni samorządowiec z województwa Zachodniopomorskiego podkreślił, że kluczowym zadaniem jest utrzymanie poziomu inwestycji samorządów – to są miejsca pracy, które będą napędzały gospodarkę oraz odbudowywały straty poniesione przez samorządy”.
Dodał, że bardzo ważna jest poprawa relacji rząd-samorząd. Na czym miała by polegać? „Nie chodzi o to, aby zostawić samorząd sam sobie, ale o partnerską współpracę”- tłumaczył Wieczorek.
„Jeśli samorząd radzi sobie dobrze z realizacją powierzonych mu zadań, rząd nie powinien mu przeszkadzać, a skupić się na pomocy, tam gdzie jest ona potrzebna. Ale, aby było to możliwe potrzebna jest współpraca, stały kontakt na lini Rząd-Samorząd poprzez powołanie eksperta do kontaktu z samorządami, tak aby planowana pomoc była wynikiem konsultacji z samorządowcami, a obecnie niestety brak samorządowców w tych gremiach”. - tłumaczył Wieczorek.
Karolina Pawliczak dodała, że samorząd powinien działać niezależnie - Bardzo złym zjawiskiem jest to, że rząd mocniej wspiera samorządy związane z partia rządząca i realizujące jego politykę.
Przed samorządem paneliści zgodnie przyznali, że obecnie przed samorządem kolejny trudny egzamin: zaplanowanie zrównoważonego budżetu na przyszły rok.
A zadań jest wiele: realizacja własnych i zleconych zadań, walka z kryzysem, wsparcie dla poszkodowanych przez kryzys.
Konflikt będzie zawsze niezależnie od władzy, ponieważ z jednej strony samorząd będzie chciał jak najwięcej środków od rządu, natomiast rząd będzie chciał jak najmniej środków im przekazać. Najważniejsze, to chcieć się dogadać.