List 50 ambasadorów oraz przedstawicieli organizacji międzynarodowych jest wydarzeniem bez precedensu i wbrew temu co mówi PiS, jest wydarzeniem zgodnym z zasadami dyplomacji. W ostatnią niedzielę ambasadorzy kilkudziesięciu krajów w Polsce wyrazili poparcie dla wysiłków na rzecz podniesienia świadomości społecznej na temat problemów dotykających m.in. społeczności lesbijek, gejów, osób biseksualnych, transpłciowych i interseksualnych.
W odpowiedzi na ten apel, premier Mateusz Morawiecki stwierdził, iż tolerancja jest wpisana w DNA Polek i Polaków, jeżeli tak jest istotnie, to Lewica prosi zbadać DNA panów: Morawieckiego, Brudzińskiego, Kaczyńskiego, Ziobro oraz Czarnka. Być może jest coś nie tak z ich DNA?
KP Lewica deklaruje dalsze działania, które mają polepszyć ochronę mniejszości w Polsce. Przypomnę, iż to nasz klub złożył projekt ustawy o związkach partnerskich, o równości małżeńskiej, o zakazie mowy nienawiści, czy też przestępstw z nienawiści.
Prezydencja niemiecka w Unii Europejskiej przedstawiła projekt, zgodnie z którym fundusze przeznaczone na odbudowę gospodarek po epidemii – 750 mld euro – mają być powiązane z praworządnością. W tej sprawie ma decydować Rada Europejska, na wniosek Komisji Europejskiej, większością kwalifikowaną. To pokazuje, iż zachowania na jednej płaszczyźnie: łamanie Konstytucji oraz praw człowieka; może uderzać w konkretne interesy gospodarcze Polski.
Andrzej Szejna podczas konferencji prasowej powiedział:
List 50 ambasadorów oraz przedstawicieli organizacji międzynarodowych jest wydarzeniem bez precedensu i wbrew temu co mówi PiS, jest wydarzeniem zgodnym z zasadami dyplomacji. Histeryczne reakcje PiS-u są niczym nieuzasadnione, ale budzi ona nasz niepokój, ponieważ wynika z niej, iż obecny rząd nie zrozumiał idei tego listu. Idea, iż prawa człowieka to nie ideologia, to zasada uniwersalna od stuleci. Taka zasada obowiązuje w Unii Europejskiej i powinna obowiązywać również w Polsce.
Nieprzypadkowo przy rozmowach o budżecie UE, wciąż mówi się o praworządności, w kontekście Węgier i Polski. Wczoraj prezydencja niemiecka przedstawiła projekt, zgodnie z którym fundusze przeznaczone na odbudowę gospodarek po epidemii – 750 mld euro – mają być powiązane z praworządnością. W tej sprawie ma decydować Rada Europejska, na wniosek Komisji Europejskiej, większością kwalifikowaną. To pokazuje, iż zachowania na jednej płaszczyźnie: łamanie Konstytucji oraz praw człowieka; może uderzać w konkretne interesy gospodarcze Polski.
Premier Mateusz Morawiecki stwierdził, iż tolerancja jest wpisana w DNA Polek i Polaków, jeżeli tak jest istotnie, to proszę zbadać DNA panów: Morawieckiego, Brudzińskiego, Kaczyńskiego, Ziobro oraz Czarnka. Być może jest coś nie tak z ich DNA?
Krzysztof Śmiszek podczas konferencji prasowej powiedział:
Ambasadorzy piszą list do Polek i Polaków, ale nasi rodacy piszą również do ambasadorów. Klub Lewicy wysyła list do wszystkich ambasadorów, którzy podpisali się pod apelem o poszanowanie praw człowieka oraz poszanowania praw mniejszości. Lewica dziękuję im, że zajęli się tą sprawą i przypomnieli polskiemu rządowi standardy, o których zapomniał: prawa człowieka to nie ideologia, ale coś co przynależy się każdej i każdemu bez względu na to kto rządzi w naszym kraju. Równość, tolerancja oraz podstawowe wolności obywatelskie – to wartości, o które warto walczyć, bez względu na to, gdzie mieszkamy i kim jesteśmy.
Lewica deklaruje dalsze działania, które mają polepszyć ochronę mniejszości w Polsce. Przypomnę, iż to nasz klub złożył projekt ustawy o związkach partnerskich, o równości małżeńskiej, o zakazie mowy nienawiści, czy też przestępstw z nienawiści.
Anita Kucharska-Dziedzic podczas konferencji prasowej powiedziała:
Prezydent Andrzej Duda oraz rząd Mateusza Morawieckiego oraz partia, która sarkastycznie została nazwana Prawem i Sprawiedliwością – przyprawiają Polsce gębę kraju homofobów, kraju agresji, kraju, w którym się odbiera posiada przez ludzi prawa. Daliśmy światu „Solidarność”, a teraz budujemy wizerunek kraju, w którym można bić gejów i lesbijki; kraju który chce wypowiedzieć Konwencję Antyprzemocową, zatem można bić w nim kobiety; kraju, w którym przyszły Minister Edukacji mówi, iż prawo pozwala na bicie dzieci.
Jest to sytuacja niedopuszczalna z powodów wizerunkowych, to szkodzi Polsce. Obóz władzy niszczy dobry wizerunek naszego kraju i przy okazji nakręcają agresję na słabszych, a którzy powinni być pod naszą szczególną ochroną.
Panowie z PiS-u, kończcie waszmości, wstydu Polsce oszczędźcie!