Premier Mateusz Morawiecki wystosował do wszystkich ugrupowań zaproszenie na spotkanie, na którym omówiona byłaby sytuacja polityczna w kraju i możliwości wyjścia z kryzysu. Lewica nie przyjęła zaproszenia i jednocześnie wystosowała list do szefa rządu, w którym tłumaczy swoją motywację. - Warunkiem jakichkolwiek rozmów z władzą jest wycofanie z ulic skrajnie prawicowych bojówek i publiczna deklaracja na temat wstrzymania represji wobec kobiet. Oczekujemy wycofania wytycznych Prokuratura Krajowego Bohdana Święczkowskiego dla prokuratorów, nakazujących im stawianie zarzutów organizatorkom protestów, z przepisu zawierającego sankcję do 8 lat pozbawienia wolności. Oczekujemy także odwołania represji wobec uczelni wyższych, w formie odbierania im środków na badania naukowe i inwestycje, zapowiedzianych przez Ministra Edukacji i Nauki, Przemysława Czarnka. – czytamy w liście skierowany przez liderów Lewicy do premiera Mateusza Morawieckiego.
- Z wypowiedzi medialnych wynika również, że chciałby Pan Premier rozmawiać na temat prawa kobiet do przerywania ciąży. Jeśli ten temat miałby znaleźć się na agendzie spotkanie, to chcielibyśmy Pana poinformować, że właściwymi adresatkami zaproszenia są kobiety protestujące na ulicach. Radzimy Panu wsłuchać się w głos polskich kobiet. Walczące o swoją godność kobiety nie chcą dyskutować o przywróceniu zakazu aborcji, ale żądają prawa do bezpiecznej, legalnej aborcji do 12. tygodnia ciąży – czytamy w liście.
Widać, że Prawo i Sprawiedliwości pogubiło się i nie wie, jak wybrnąć z sytuacji, w która wepchnęło Polskę. Metodą na to, aby uspokoić nastroje nie jest wysyłanie kolejnych zaproszeń albo organizowanie konsultacji, które nic nie zmieniają, ale realne działania. Lewica zaproponowała takie konkretne działanie, to jest ustawa Magdaleny Biejat o dekryminalizacji aborcji w Polsce. Oczekujemy, że na najbliższym posiedzeniu Sejmu ustawa posłanki Biejat zostanie poddana pod głosowanie, i że wszystkie siły polityczne znajdujące się w Sejmie podniosą za nią rękę.
Cała treść listu znajduje się na końcu tego artykułu, jego kopię możesz obejrzeć klikając tu!
Włodzimierz Czarzasty podczas konferencji prasowej powiedział:
Nie udam się na spotkanie do premiera Mateusz Morawieckiego, ponieważ nie chcę wysłuchiwać obietnic, które nie zostaną zrealizowane. Nie idę na spotkanie do pana premiera, ponieważ nie będę paprotką, która będzie służyła do rozmycia jakiejkolwiek odpowiedzialności. Nie udam się na spotkanie do pana premiera do momentu, w którym pan minister Czarnek oraz pan prokurator Świączkowski nie cofną swoich słów, a ustawa, która nie znosi karania za aborcję nie zostanie przeprowadzona przez Sejm.
Beata Maciejewska podczas konferencji prasowej powiedziała:
Pan premier Mateusz Morawiecki nie radzi sobie z niczym, ani z kryzysem zdrowotnym, ani z kryzysem na ulicach. Wiele osób, w tym 14-letnie dziewczyny, są dzisiaj ścigane ze organizowanie protestów. Tymczasem Polki czekają na to, aby traktować je poważnie. Dzisiaj należy zwrócić się do protestujących kobiet na ulicach miast, miasteczek oraz wsi i przeprosić za wypowiedzenie Polkom wojny. To powinni uczynić premier Mateusz Morawiecki i wicepremier Jarosław Kaczyński, aby doprowadzić to tego, że Polki będą chciały usiąść z nimi do stołu. Występując z tego typu zaproszeniem, premier Morawiecki gra w nami w kotka i myszkę, pragnie za pomocą tego typu spotkań zmienić obraz rzeczywistości. A rzeczywistość jest taka, jak jest. Polki czekają na poważne traktowanie. Lewica będzie zawsze stała po stronie kobiet.
Adrian Zandberg podczas konferencji prasowej powiedział:
Widać, że Prawo i Sprawiedliwości pogubiło się i nie wie, jak wybrnąć z sytuacji, w która wepchnęło Polskę. Skandaliczne słowa, które zostały wypowiedziane przez premiera Jarosława Kaczyńskiego przyniosły przewidywalne konsekwencje, i to jest niedopuszczalne, aby przedstawiciel polskiego rządu autoryzował przemoc na ulicach. To jest niedopuszczalne, aby urzędnik publicznych zachowywał się tak nieodpowiedzialnie, bez myślenia o konsekwencjach swoich słów. Metodą na to, aby uspokoić nastroje nie jest wysyłanie kolejnych zaproszeń albo organizowanie konsultacji, które nic nie zmieniają, ale realne działania. Lewica zaproponowała takie konkretne działanie, to jest ustawa Magdaleny Biejat o dekryminalizacji aborcji w Polsce. Oczekujemy, że na najbliższym posiedzeniu Sejmu ustawa posłanki Biejat zostanie poddana pod głosowanie, i że wszystkie siły polityczne znajdujące się w Sejmie podniosą za nią rękę.
Warszawa, 2 listopada 2020 roku
Pan Mateusz Morawiecki
Prezes Rady Ministrów
Szanowny Panie Premierze,
Dziękujemy za zaproszenie do udziału w spotkaniu w Kancelarii Premiera. Zaproszenie to zostało wystosowane w dramatycznych okolicznościach. Wicepremier ds. bezpieczeństwa otwarcie wezwał do stosowania przemocy na ulicach. W odpowiedzi na jego apel na ulice polskich miast wyszły skrajnie prawicowe, chuligańskie bojówki. Jednocześnie przedstawiciele władzy zapowiedzieli represję wobec kobiet walczących o swoje prawa.
Warunkiem jakichkolwiek rozmów z władzą jest wycofanie z ulic skrajnie prawicowych bojówek i publiczna deklaracja na temat wstrzymania represji wobec kobiet. Oczekujemy wycofania wytycznych Prokuratura Krajowego Bohdana Święczkowskiego dla prokuratorów, nakazujących im stawianie zarzutów organizatorkom protestów, z przepisu zawierającego sankcję do 8 lat pozbawienia wolności. Oczekujemy także odwołania represji wobec uczelni wyższych, w formie odbierania im środków na badania naukowe i inwestycje, zapowiedzianych przez Ministra Edukacji i Nauki, Przemysława Czarnka.
Oczekujemy także uchwalenia ustawy ratunkowej, znoszącej karę za przeprowadzenie zabiegu przerwania ciąży. Stosowny projekt ustawy został złożony przez posłanki i posłów Lewicy. Ustawa ta powinna być procedowana na najbliższym posiedzeniu Sejmu, zaplanowanym na 4 i 5 listopada 2020 roku.
W treści zaproszenia pisze Pan Premier, że chciałby wysłuchać propozycji Lewicy dotyczących kryzysu systemu ochrony zdrowia. Koalicyjny Klub Lewicy wielokrotnie zgłaszał propozycje w zakresie walki z pandemią: zwiększenie liczby testów do 100 tys. dziennie, pełna refundacja kosztów szczepień przeciwko grypie, zwiększenie nakładów na służbę zdrowia o minimum 3 mld zł, rekompensaty strat finansowych poniesionych przez samorządy, finansowanie zakupu sprzętu do nauki zdalnej dla dzieci z rodzin dotkniętych bieda i niedostatkiem. Żadne z nich nie zostały dotąd zrealizowane.
Lekarze, pielęgniarki, ratownicy medyczni, po miesiącach walki z pandemią zasługują na podwyżki. Stosowną poprawkę zgłosił Senator Lewicy, Wojciech Konieczny. Niezrozumiałe jest dla nas, dlaczego PiS dąży do zablokowania wejścia w życie poprawki, przyznającej podwyżki wszystkim pracownikom ochrony zdrowia. Oczekujemy wycofania się przez PiS z tych działań, skierowanych przeciwko lekarzom i personelowi medycznemu.
Jeżeli rząd chce rozmawiać o kolejnych propozycjach Lewicy, niech najpierw zrealizuje te, które zostały już przez nas przedstawione.
Z wypowiedzi medialnych wynika również, że chciałby Pan Premier rozmawiać na temat prawa kobiet do przerywania ciąży. Jeśli ten temat miałby znaleźć się na agendzie spotkanie, to chcielibyśmy Pana poinformować, że właściwymi adresatkami zaproszenia są kobiety protestujące na ulicach. Radzimy Panu wsłuchać się w głos polskich kobiet. Walczące o swoją godność kobiety nie chcą dyskutować o przywróceniu zakazu aborcji, ale żądają prawa do bezpiecznej, legalnej aborcji do 12. tygodnia ciąży.
Robert Biedroń - Wiosna
Włodzimierz Czarzasty – Nowa Lewica
Wojciech Konieczny – PPS