fbpx
Łączy nas przyszłość!
Lewica

W Polsce w 1970 r. pamięć o dramatycznych wydarzeniach II wojny światowej była jeszcze świeża, miliony ocalałych pamiętała rzezie, zniszczenia i zbrodnie hitlerowskich Niemiec. Jeden gest kanclerza RFN Willy'ego Brandta, który 7 grudnia 1970 r. ukląkł pod pomnikiem Bohaterów Getta i złożył symboliczny hołd ofiarom niemieckiej okupacji, zmienił relacje Polsko-Niemieckie i był dużym krokiem w kierunku pojednania obu narodów.  Należy pamiętać, iż wizyta tego niemieckiego polityka lewicy zakończyła się również uznaniem przez RFN polskiej granicy na Odrze i Nysie, co wiązało się z normalizacją stosunków pomiędzy oboma krajami. 

Willy Brandt, polityk niemieckiej SPD był niezmiernie wiarygodny w swoich działaniach, ponieważ nie tylko był reprezentantem jedynej niemieckiej siły politycznej, która w latach 30-tych XX wieku opowiedziała się przeciwko Hitlerowi, ale w 1933 r. Brandt musiał uciekać z Niemiec, w obawie przed represjami ze strony aparatu bezpieczeństwa, który ścigał go za działalność przeciwko nazistom. 

Hekatomba okupacji niemieckiej to był i wciąż jest trudny temat w relacjach Warszawy i Berlina, jednakże wydarzenia sprzed 50 lat, były częścią procesu pojednania obu narodów, który symbolicznie zakończył się wejściem Polski do Unii Europejskiej w 2004 r. Republika Federalna Niemiec wciąż pamięta o swoich zbrodniach, o czym najczęściej przypominają politycy wywodzący się z SPD. 

Dzisiejsza wizyta szefa SPD Norberta Waltera-Borjansa i wspólne złożenie wraz Włodzimierzem Czarzastym kwiatów pod pomnikiem Bohaterów Getta, jest kontynuacją tej polityki i kolejnym przyjaznym gestem niemieckiej socjaldemokracji w kierunku Polek i Polaków. 

BG051220

 

BG051220b

BG051220c

 

Włodzimierz Czarzasty podczas konferencji prasowej powiedział: 

50 lat temu Willy Bardt wykonał historyczny gest pod pomnikiem Bohaterów Getta i oddał hołd ofiarom II wojny światowej: Żydom i Polakom. Trwa proces odchodzenia ludzi pamiętających tamte czasy, co zobowiązuje nas to tego, abyśmy nieśli tę chwilę dalej. Podczas tej wizyty miało miejsce jeszcze jedno wydarzenie, o czym obecny polski rząd nie chce pamiętać. 50 lat temu nasz kraj zawarł układ o normalizacji wzajemnych stosunków z RFN. Zwracam się do młodego pokolenia, a starszemu przypominam, że w 1970 r. Republika Federalna Niemiec uznała polską granicę na Odrze i Nysie. Stało się tak min. dzięki polityce Willy'ego Brandta, ówczesnego kanclerza RFN i szefa SPD. „Ten układ potwierdził nienaruszalność granic teraz i w przyszłości oraz zobowiązuje do wzajemnego poszanowania integralności terytorialnej. Strony też oświadczają, że nie mają żadnych roszczeń terytorialnych wobec siebie i nie będą takich roszczeń wysuwać w przyszłości”. To był rok 1970 i dopiero po tych wydarzeniach Polki i Polacy uwierzyli, że tzw. ziemie odzyskane będą po wsze czasy należały do Polski. Wiem, że to niemodne, ale przypomnę, że po stronie polskiej ten traktat podpisali przewodniczący PZPR Władysław Gomułka oraz premier Józef Cyrankiewicz.  

To był początek, który sprawił, iż 34 lata później wstąpiliśmy do Unii Europejskiej, nasz kraj był wtedy kierowany przez polską socjaldemokrację, prezydentem był Aleksander Kwaśniewski, a premierem Leszek Miller. Dzisiaj jesteśmy w UE, chcemy w niej być i chcemy być poważanym partnerem. Polacy są ambitnym narodem, który patrzy w przyszłość, dlatego z tego miejsca mówię, iż Polska wraz z Niemcami, Francją, Włochami oraz Hiszpanią nadawać kierunek Unii Europejskiej i mam nadzieję, że niebawem okaże się to rzeczywistością. Mam nadzieję, że nasz kraj będzie umacniał swoją pozycję w UE i dojdzie do zatwierdzenia wieloletnich ram finansowych na lata 2021-2027 oraz tzw. funduszu odbudowy. Przestrzegam polski rząd sytuacją, w której to się nie stanie. Polska socjaldemokracja zrobi wszystko, aby Polki i Polacy mogli skorzystać z tych środków, aby nasz kraj miał silną pozycję w UE.  

Norbert Walter-Borjans podczas konferencji prasowej powiedział: 

Dziękuję Włodzimierzowi Czarzastemu za zaproszenie, z przyjemnością przybyłem do Warszawy upamiętnić gest Willy'ego Brandta, który upamiętnił setki tysięcy ofiar niemieckich zbrodni tutaj w Polsce, jak i w Europie oraz na całym świecie. W ten sposób kanclerz Niemiec zaakcentował nie swój własny głos, ale pozwolił rozbrzmieć głosom wszystkim ofiarom niezmierzonych nazistowskich zbrodni. Nasza tutaj obecność, to jest zwieńczenie tego długiego procesu pojednania, jesteśmy dobrymi sąsiadami, którzy ze sobą współpracują. Z myślą o młodym pokoleniu Niemek i Niemców oraz Polek i Polaków nie można relatywizować tego co się wtedy stało i zapominać o popełnionych zbrodniach. Prócz gestu Willy Brandt dokonał czegoś więcej, RFN oficjalnie zrzekła się wszelkich roszczeń, a właśnie takie roszczenia się zarzewiem nowych konfliktów. Był to jeden z najważniejszych filarów integracji europejskiej oraz stabilności i pokoju na naszym kontynencie. Stoimy dzisiaj tutaj nie tylko, aby wspominać przeszłość, ale również po to, aby jako przyjaciele patrzeć w przyszłość. Żyjemy w trudnych czasach konfliktów międzynarodowych, mamy kryzys uchodźczy, czy też mierzymy się z pandemią. W trudnych czasach trzeba wykazać się solidarnością i my jako dobrzy sąsiedzi musimy uratować integrację europejską, aby mogła w przyszłości wciąż gwarantować nam pokój. 

UWAGA! Ten serwis używa cookies i podobnych technologii.

Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to. Czytaj więcej…

Rozumiem
2023