Tydzień temu w Sejmie PiS złożył projekt zakładający rezygnację z możliwości odmowy przyjęcia mandatu karnego, na rzecz jedynie możliwości zaskarżenia nałożonego mandatu do sądu. Obecna sytuacja prawna przewiduje, iż w razie odmowy przyjęcia mandatu, organ, którego funkcjonariusz nałożył grzywnę, występuje do sądu z wnioskiem o ukaranie.
Ta ustawa ma służyć temu, aby ci wszyscy, którzy chcą się sprzeciwić władzy, klika razy się zastanowili zanim wyjdą na ulicę, ponieważ dostaną mandat i nie będzie od niego odwołania, a mandat trzeba będzie od razu opłacić. Jak studenci lub ludzie, którzy masową dzisiaj tracą pracę, mają opłacić taki mandat? Można się odwołać, ale do tego będzie trzeba zebrać dowody w ciągu 7 dni i udowodnić swoją niewinność i dopiero wtedy skorzystać ze sprawiedliwości. Ile osób będzie mogło skorzystać z tej ścieżki? Ile osób będzie miało energię i czas, aby skorzystać z tego podstawowego prawa obywatelskiego. Ustawa mandatowa ma być kagańcem dla demokratycznego społeczeństwa w Polsce.
Lewica w Parlamencie Europejskim składa wniosek do Komisji LIBE (Wolności Obywatelskich, Sprawiedliwości i Spraw Wewnętrznych) w sprawie tzw. ustawy mandatowej, o natychmiastową i pilną debatę w sprawie naruszeń praw i wolności w Polsce, w kontekście min. proponowanej ustawy mandatowej. Apelujemy do rządzących, o opamiętanie się i wycofanie tego bezprawnego projektu ustawy.
Wspomniana debata ma zostać również poszerzona o omówienie wydarzeń w Krajowej Radzie Sądownictwa. W KRS doszło do kłótni pomiędzy zamachowcami. Jedni nielegalnie wybrani nominaci PiS-u, przerazili się tym, co chce wyczyniać druga grupa. Obecny skład Krajowej Rady Sądownictwa został wybrany poprzez niezgodne z prawem i Konstytucją skrócenie kadencji poprzedniego jej składu. Czego się dowiedzieliśmy z doniesień? PiS-owscy nominacji jak np. pan poseł Mularczyk postanowili sobie dorobić – nawet kilkanaście tysięcy złotych – łamiąc prawo. W jaki sposób? Zwołując posiedzenia jakiś nowych komisji, które spotykały się zdalnie, a wynagrodzenie za ich udział wynosiło 1000 – 1500 złotych. Nie ważne było, ile one trwały, 5, 10 czy też 3 minuty. To jest skandal!Wspomniane wydarzenia kompromitują całą reformę sprawiedliwości przygotowaną przez PiS.
Przypominamy, iż poseł Arkadiusz Mularczyk kandyduje na funkcję wiceprzewodniczącego Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy, ale człowiek, który w tak kompromitujący sposób chce zarabiać pieniądze, nie może reprezentować Polski w tym zgromadzeniu.
Robert Biedroń podczas konferencji prasowej powiedział:
Lewica w Parlamencie Europejskim składa wniosek do Komisji LIBE (Wolności Obywatelskich, Sprawiedliwości i Spraw Wewnętrznych) w sprawie tzw. ustawy mandatowej, która ma być pałką na tych wszystkich, którzy są niepokorni wobec obecnej władzy. Wszystkich tych, którzy wychodzą na ulicę i protestują np. przeciwko drakońskiemu prawu w sprawie aborcji oraz wielu kwestii, które gorszą obywatelki i obywateli naszego kraju, a są efektem nieudolności tego rządu. Ustawa mandatowa ma również zastraszyć wszystkich tych, którzy w tych restrykcjach zostali pozostawieni sami sobie i w desperacji wychodzą na ulicę, prosząc rządzących o wysłuchanie. Co robi rząd PiS-u? Jak nie pałką to mandatem! Kilka tygodni temu widzieliśmy jak nieumundurowani policjanci bili za pomocą pałek teleskopowych i używali gazu łzawiącego przeciwko pokojowo demonstrującym.
Ta ustawa ma służyć temu, aby ci wszyscy, którzy chcą się sprzeciwić władzy, klika razy się zastanowili zanim wyjdą na ulicę, ponieważ dostaną mandat i nie będzie od niego odwołania, a mandat trzeba będzie od razu opłacić. Jak studenci lub ludzie, którzy masową dzisiaj tracą pracę, mają opłacić taki mandat? Można się odwołać, ale do tego będzie trzeba zebrać dowody w ciągu 7 dni i udowodnić swoją niewinność i dopiero wtedy skorzystać ze sprawiedliwości. Ile osób będzie mogło skorzystać z tej ścieżki? Ile osób będzie miało energię i czas, aby skorzystać z tego podstawowego prawa obywatelskiego. Ustawa mandatowa ma być kagańcem dla demokratycznego społeczeństwa w Polsce.
W imieniu Lewicy, ale przede wszystkim milionów Polek i Polaków, którzy chcą żyć w demokratycznym państwie składam na ręce przewodniczącego Komisji Wolności Obywatelskich, Sprawiedliwości i Spraw Wewnętrznych w Parlamencie Europejskim pismo o natychmiastową i pilną debatę w sprawie naruszeń praw i wolności w Polsce, w kontekście min. proponowanej ustawy mandatowej. Doprowadzić ma to do tego, że w tym wysłuchaniu weźmie udział min. komisarz UE ds. praworządności Vera Jourova i być może zakończy się rezolucją. Kolejną rezolucją głosowaną przez Parlament Europejski, która może stać się przyczynkiem do następnego postępowania wobec polskich władz. Jeżeli tak się stanie, polski rząd zostanie poddany kolejnej procedurze naruszenia praworządności. Apeluję do rządzących, jeszcze jest czas, aby się opamiętać i wycofać ten bezprawny projekt ustawy mandatowej i doprowadzić do tego, aby przynajmniej w tym zakresie władza szanowała ludzi.
Drugą gorszącą sytuacją, jest ta panująca w Krajowej Radzie Sądownictwa, która jest powodowana kolesiostwem, które panuje w KRS-ie, a także w całym wymiarze sprawiedliwości opanowanym przez PiS. Wszędzie tam, gdzie legitymacja partyjna a nie kompetencje są warunkiem pracy w wymiarze sprawiedliwości, dochodzi do patologii. Ujawniona patologia w Krajowej Radzie Sądownictwa oznacza, że rewolucja zaczyna pożerać własne dzieci. Przecież przewodniczący Mazur był również nominatem partyjnym do upolitycznionego KRS. Rewolucja pożarła swoje dziecko, ale patologia została. My przeciwko takiej sytuacji protestujemy i zapowiedziana debata będzie poszerzona o problem Krajowej Rady Sądownictwa.
Andrzej Szejna podczas konferencji prasowej powiedział:
W KRS doszło do kłótni pomiędzy zamachowcami. Jedni nielegalnie wybrani nominaci PiS-u, przerazili się tym, co chce wyczyniać druga grupa. Obecny skład Krajowej Rady Sądownictwa został wybrany poprzez niezgodne z prawem i Konstytucją skrócenie kadencji poprzedniego jej składu. Czego się dowiedzieliśmy z doniesień? PiS-owscy nominacji jak np. pan poseł Mularczyk postanowili sobie dorobić – nawet kilkanaście tysięcy złotych – łamiąc prawo. W jaki sposób? Zwołując posiedzenia jakiś nowych komisji, które spotykały się zdalnie, a wynagrodzenie za ich udział wynosiło 1000 – 1500 złotych. Nie ważne było, ile one trwały, 5, 10 czy też 3 minuty. To jest skandal.
Od samego początku uważaliśmy, iż neo-KRS to organ nielegalny i powołany do celów politycznych przez PiS i nigdy nie powinna pracować w tym składzie.
Co proponuje Lewica? Senacka większość przygotowała projekt ustawy, którzy przewiduje wyczyszczenie tej stajni Augiasza, tam nie ma co zmieniać, tylko zakończyć kadencję obecnej Rady i powołać nową, do której trafią nominaci ze względu na swoje kwalifikacje oraz rekomendacje środowiska sędziowskiego wszystkich szczebli. Wspomniany projekt przewiduje również likwidację Izby Dyscyplinarnej oraz Izby Kontroli Nadzwyczajnej, których istnienie TSUE uznał za niezgodny z prawem.
Wspomniane wydarzenia kompromitują całą reformę sprawiedliwości przygotowaną przez PiS. Poseł Arkadiusz Mularczyk kandyduje na funkcję wiceprzewodniczącego Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy, ale człowiek, który w ten sposób chce zarabiać pieniądze, nie może reprezentować Polski w tym zgromadzeniu.