We wtorek odbyło się spotkanie premiera Mateusza Morawieckiego z przedstawicielami klubów i kół parlamentarnych poświęcone Narodowemu Programowi Szczepień. Podczas debaty Lewicę reprezentowali posłanka Marcelina Zawisza, poseł Marek Rutka oraz senator Wojciech Konieczny, którzy wysłuchali informacji rządu i niestety nie dowiedzieli się niczego nowego.
Parlamentarzyści Lewicy skrytykowali dotychczasowy przebieg akcji szczepień, zwłaszcza sytuację, w której seniorzy stali od świtu na mrozie w kolejkach po termin przyjęcia preparatu, aby w większości przypadków odejść z kwitkiem. Rząd tłumaczy się brakiem szczepionek, ale w trakcie dyskusji okazało się, iż minister Michał Dworczyk nie posiadał wiedzy na temat możliwości produkcji przez polskie firmy farmaceutyczne tego typu preparatów. Mało tego, nie wiedział, że część firm farmaceutycznych, w tym np. Moderna, jest w stanie częściowo zawiesić patent i udzielić licencji na produkcję szczepionki na COVID-19.
Lewica proponuje dwa mechanizmy, dzięki którym produkcja szczepionek w Polsce mogłaby dojść do skutku: przyznanie tzw. licencji przymusowej któremuś z krajowych producentów leków oraz zawieszenie patentów na szczepionki przeciwko COVID-19. Są to rozwiązania zgodne z prawem krajowym oraz międzynarodowym, w tym z porozumieniem TRIPS, którego Polska jest stroną w ramach WTO.
Światowa Organizacja Handlu, ale również Światowa Organizacja Zdrowia apelują oto, żeby uruchomić szczepienia i produkcję szczepionek na masową skalę. Niestety, w tym momencie to się po prostu nie dzieje. Polska firma Polpharmajest w stanie przynajmniej częściowo produkować szczepionkę, ale rząd nie umie odpowiedzieć na pytanie: co zostało w tej kwestii zrobione od stycznia aż do teraz. Szczepionki przeciwko koronawirusowipowinny być już teraz produkowane w naszym kraju. Patent powinien być zawieszony, a licencja na produkcję szczepionek powinna być Polsce oraz innym krajom przekazana. Pragniemy wrócić do normalności, aby tak się stało potrzebujemy nie tylko szczepień w Polsce, ale we wszystkich krajach, żebyśmy mogli jako globalne społeczeństwo poczuć się po prostu bezpiecznie. W kwestii możliwości przeniesienia licencji i produkcji szczepionek przeciwko koronawirusowi w Polsce, polski rząd po prostu nie odrobił pracy domowej!
Parlamentarzystom udało się uzyskać zapewnienie, że pracownicy i pracownice ochrony zdrowia będą szczepieni w systemie ciągłym, co postulowała Lewica.
Wojciech Konieczny podczas konferencji prasowej powiedział:
Jesteśmy po spotkaniu z panem premierem Mateuszem Morawieckim, z ministrem Michałem Dworczykiem oraz i ministrem Adamem Niedzielskim, a także z profesorem Horbanem. Przedstawiliśmy postulaty Lewicy, przedstawiliśmy program, jak zapewnić Polkom i Polakom szczepionki we właściwym terminie i bez chaosu, ale w sposób uporządkowany. Oczywiście wymaga to zmiany dotychczasowego harmonogramu. Wymaga to tego, żeby szczepionki trafiały POZ-etów w takich ilościach, jakie są tam potrzebne, a nie w takich jak jest to ustalone w Warszawie, czyli do wszystkich punktów szczepień po 30 szczepionek. Chcemy to zmienić! Przedstawiliśmy harmonogram oraz naprawdę szczegółowe rozwiązania. Minister Michał Dworczyk sceptycznie na to patrzy, ale ja wierzę, iż mamy jeszcze trochę czasu, że minie jeszcze parę tygodni i rząd może się przekona do naszych postulatów. Prof. Horban jako człowiek zorientowany oraz praktyk wie, że nasze postulaty są właściwe i poparły je. Miejmy nadzieję, że w związku z tym, że za te parę tygodni, które dajemy rządowi do namysłu, być może te nasze rozwiązania zostaną wprowadzone w życie. Mamy nadzieję, że tak się stanie, ponieważ jest to w interesie nas wszystkich. Nie można być zadowolonym z tego, co się teraz odbywało, z tych kolejek na mrozie, z tego, że ludzie odchodzili z kwitkiem z poradni, że mają być zapisy, ale nie można się dodzwonić. To nie jest sukces! Nie można tego w tych kategoriach nazywać. Rząd się tłumaczy brakiem szczepionek. Postulujemy żeby próbował te szczepionki sprowadzić na wszelkie możliwe sposoby. Do końca marca jest mało szczepionek, ale od kwietnia będzie ich już dużo i wszystko będzie zależało od tego czy nasze rady zostaną wysłuchane.
Marcelina Zawisza podczas konferencji prasowej powiedział:
Podczas spotkania pytaliśmy się również oto, jak rząd przygotowywał się do ewentualnej produkcji, przynajmniej częściowej, szczepionek w Polsce. O tym, że będą szczepionki na koronawirsua wiedzieliśmy już od stycznia zeszłego roku, kiedy to firmy farmaceutyczne weszły w proces badań i sprawdzania jak te preparaty działają na konkretne grupy. Teraz jesteśmy już na etapie, gdzie od miesiąca szczepimy grupę 0, zaczęliśmy już szczepić seniorów i seniorki 80 plus oraz 70 plus, a my nadal nie mamy odpowiedzi na pytanie czy jesteśmy w stanie zapewnić w Polsce przynajmniej częściową produkcję szczepionek. Minister Michał Dworczyk nie tylko nie wiedział, że część firm farmaceutycznych, w tym np. Moderna, jest w stanie częściowo zawiesić patent i udzielić licencji na produkcję. Światowa Organizacja Handlu, ale również Światowa Organizacja Zdrowia apelują oto, żeby uruchomić szczepienia i produkcję szczepionek na masową skalę, tak żebyśmy byli w stanie produkować maksymalną ilość szczepionek w firmach farmaceutycznych, w zakładach produkcyjnych. Niestety, w tym momencie to się po prostu nie odbywa. Mamy polską firmę Polpharma, która jest w stanie przynajmniej częściowo produkować szczepionkę, niestety polski rząd nie jest w stanie odpowiedzieć na pytanie: co zostało w tej kwestii zrobione od stycznia aż do teraz. Jakie są plany? Minister Michał Dworczyk zasłania się tym, że są prowadzone jakieś rozmowy, więc to już jest za późno. Czy te rozmowy nie powinny być prowadzone już w styczniu zeszłego roku, a nie w styczniu 2021 roku? Te szczepionki powinny być już teraz produkowane w naszym kraju. Patent powinien być zawieszony, a licencja na produkcję szczepionek powinna być Polsce oraz innym krajom przekazana. Pragniemy wrócić do normalności, aby tak się stało potrzebujemy nie tylko szczepień w Polsce, ale we wszystkich krajach, żebyśmy mogli jako globalne społeczeństwo poczuć się po prostu bezpiecznie. Chcemy jeździć na wakacje, chcemy jeździć do pracy, chcemy emigrować. Przyjeżdża do nas rodzina, przyjeżdżają do nas bliscy, przyjeżdżają do nas pracownicy - żeby móc poczuć się bezpiecznie wszyscy muszą być zaszczepieni. Niestety na te pytania nie uzyskaliśmy odpowiedzi, polski rząd po prostu nie wykonał tej pracy, którą trzeba było wykonać.