W związku z doniesieniami medialnymi na temat pomysłu wprowadzenia matury z religii, składamy oficjalny wiosek o udzielenie wiążącej informacji na ten temat, a także udostępnienia stenogramu ze spotkania ministra Przemysława Czarnka z przedstawicielami Kościoła katolickiego, które odbyło się 8 stycznia 2021 r. Oczekujemy w tej sprawie jasnych odpowiedzi oraz dokumentów.
Polska szkoła dzisiaj boryka się z szeregiem wyzwań. Jednym z nich jest problem wykluczenia cyfrowego setek uczniów, którzy podczas edukacji zdalnej po prostu stracili dostęp do rzetelnej publicznej edukacji. Jest problem przeładowanej podstawy programowej, której w szczególności w czasie pandemii, szkoły nie są w stanie w pełni zrealizować. Są problemy związane bezpośrednio z pandemią, takie jak szczepienia nauczycieli i innych pracowników szkół, o których Ministerstwo Edukacji i Nauki po prostu zapomniało. Jednocześnie apelujemy do pana ministra Przemysława Czarnka, żeby zajął się swoją pracą rzecz uczniów i nauczycieli, pracowników oświatowych i pracowników pedagogicznych szkół oraz placówek oświatowych, a nie pokłonami w kierunku kleru.
Jesteśmy bardzo zaniepokojeni informacjami dotyczącymi możliwości wprowadzenia matury z religii. W oczywisty sposób narusza to świeckości szkoły i w ogóle kłóci się z zasadą, na której powinna być oparta szkoła, to znaczy rzetelnej świeckiej wiedzy a nie sprawdzianu z wiary. Lewica mówi wyraźnie: miejsce religii jest poza szkołą.
Agnieszka Dziemianowicz-Bąk podczas konferencji prasowej powiedziała:
W związku z doniesieniami medialnymi na temat spotkania, które odbyło się jakie odbyło się 8 stycznia bieżącego roku w Ministerstwie Edukacji i Nauki. Spotkanie, w którym udział wziął pan minister Przemysław Czarnecki oraz jak donoszą media strona kościelna. Ministerstwo Edukacji i Nauki pytane przez media czego dotyczyło to spotkanie twierdzi, że było to spotkanie kurtuazyjne. Jednak docierają do nas z mediów sygnały, że faktyczną treścią tego spotkania mogły być plany wprowadzenia matury z przedmiotu religia. Ministerstwo nie chce udzielić tej informacji, ale ministerstwo informację udzielić musi i powinno odpowiedzieć na pytania: dlaczego w spotkaniu Ministra Edukacji i Nauki ze stroną Kościoła katolickiego nie brali udział również przedstawiciele związków zawodowych, eksperci świeccy, eksperci od edukacji i dydaktyki oraz te osoby, które merytorycznie odpowiadają za system egzaminów w Polsce, a także za podstawę programową. Dlatego jako Lewica domagamy się informacji i składamy oficjalny wniosek do Ministra Edukacji i Nauki o udostępnienie protokołu ze spotkania 8 stycznia i udzielenie odpowiedzi na pytania jego przebieg, a w szczególności czy rzeczywiście dyskutowano podczas tego spotkania pomysł wprowadzenia matury z religii. To ważny temat, ponieważ dla Lewicy jest jasne, że miejsce religii jest w kościele a nie na maturze.
Polska szkoła dzisiaj boryka się z szeregiem wyzwań. Jednym z nich jest problem wykluczenia cyfrowego setek uczniów, którzy podczas edukacji zdalnej po prostu stracili dostęp do rzetelnej publicznej edukacji. Jest problem przeładowanej podstawy programowej, której w szczególności w czasie pandemii, szkoły nie są w stanie w pełni zrealizować. Są problemy związane bezpośrednio z pandemią, takie jak szczepienia nauczycieli i innych pracowników szkół, o których Ministerstwo Edukacji i Nauki po prostu zapomniało. Dziś woźne, osoby sprzedające szkoły nie mogą, w odróżnieniu od nauczycieli, zapisywać się na szczepienia. To tylko kilka przykładów wyzwań, z którymi naprawdę powinno zajmować się Ministerstwo Edukacji i Nauki, a nie mylić gabinet ministra z amboną. Ministerstwo Edukacji Nauki to nie jest miejsce, w którym powinny być dyskutowane kwestie wiary czy religii. Matura to egzamin z wiedzy a nie z wiary. Dlatego jesteśmy głęboko zaniepokojeni tymi doniesieniami i planami wprowadzenia na maturze przedmiotu, nad którym pieczę sprawuje struktura kościelna a nie ministerstwo edukacji i dlatego domagamy się w tej sprawie wyjaśnień. Apelujemy do pana ministra jednocześnie, żeby zajął się swoją pracą rzecz uczniów i nauczycieli, pracowników oświatowych i pracowników pedagogicznych szkół oraz placówek oświatowych, a nie pokłonami w kierunku kleru.
Maciej Gdula podczas konferencji prasowej powiedział:
Kiedy wprowadzano religię do szkół zapowiadano, że robi się to głównie dla wygody uczniów, i że nie będzie to ingerować w plany lekcji, że uczniowie, którzy nie chodzą na religię nie będą musieli dostosowywać się do nowych godzin i nie będą mieli okienek. Wiemy jak to się skończyło. Dzisiaj w szkołach podstawowych, liceach religia jest w środku lekcji i uczniowie, którzy na nią nie chodzą muszą czekać.
Mówiono, że religia na pewno nie będzie na świadectwach. Po jakimś czasie wprowadzono religię jako przedmiot, który figuruje na świadectwach, tym samym naruszając świeckości szkoły. Dlatego teraz jesteśmy bardzo zaniepokojeni informacjami dotyczącymi możliwości wprowadzenia matury z religii. W oczywisty sposób narusza to świeckości szkoły i w ogóle kłóci się z zasadą, na której powinna być oparta szkoła, to znaczy rzetelnej świeckiej wiedzy a nie sprawdzianu z wiary. Lewica mówi wyraźnie: miejsce religii jest poza szkołą. Szkoła powinna być świecka i nie ma naszej zgody na przesuwanie granic, na ten ciąg technologiczny, z którym mamy do czynienia od lat. To się powinno skończyć.
Nasze dzieci mają prawo do szkoły, która jest neutralna światopoglądowo, która nie narzuca niczego, i która nie oddaje coraz więcej przestrzeni dla Kościoła katolickiego.