Pani Krystyna Pawłowicz nie zważając na to, że jest okres pandemii a Polki i Polacy nie mogą prowadzić normalnego życia społecznego i gospodarczego, postanowiła wybrać się – używając do tego samochodu służbowego – na odpoczynek do uzdrowiska. Uzdrowiska, które co do wyjątku mogło działać, ale było co tego szereg wątpliwości. Nie ma żadnych wątpliwości co do tego, że takie działanie jest niezgodne z zasadami etycznymi sędziego Trybunału Konstytucyjnego.
W tej sprawie zdarzyło się jednak jeszcze coś znacznie gorszego. Zgodnie z art.14. Konstytucji Rzeczpospolita zapewnia wolność prasy i innych środków społecznego przekazu. Zgodnie z art.54. ustawy zasadniczej, każdy ma prawo do wyrażania swoich poglądów, do pozyskiwania i rozpowszechniania informacji. Są to naczelne zasady Konstytucji RP, połączone z zasadą zakazu cenzury prewencyjnej. Cóż zrobiła pani Krystyna Pawłowicz? Oskarżyła jeszcze niezależne media – świętokrzyskie „Echo Dnia” o podanie nieprawdziwych informacji, a które jak się okazało są zgodne ze stanem faktycznym, a które dotyczyły jej pobytu w uzdrowisku oraz pożaru, który w nim wybuchł oraz ucieczki służbowym samochodem. Pani Pawłowicz zwróciła się do prezesa PKN Orlen – jak wiemy firma ta przejęła część mediów lokalnych, w tym właśnie „Echo Dnia” – z sugestią reakcji, a w domyśle może i ukarania red. naczelnego Stanisława Wróbla za podanie prawdziwych informacji. Mamy więc do czynienia z sytuacją, w której sędzia Trybunału Konstytucyjnego występuje przeciwko artykułowi 14. i 54. Konstytucji. Pomijając, że robi to na swój arogancki sposób.
Stając w obronie ustawy zasadniczej oraz resztek wiarygodności TK, chociaż wiemy, że jest to polityczna instytucja zależna od PiS, zdecydowałem się zainterweniować. Wystosowałem pismo do pani Julii Przyłębskiej oraz wszystkich sędziów Trybunału Konstytucyjnego z żądaniem wszczęcia postępowania dyscyplinarnego wobec Krystyny Pawłowicz, która zgodnie z art.24. Ustawy o statusie sędziego TK, prawdopodobnie naruszyła prawo oraz kodeks etyczny sędziego TK oraz inne zasady etyczne, które powodują wątpliwość do jej bezstronności i niezależności jako sędziego. Robimy swoiste sprawdzam, ponieważ wniosek przeciwko sędziemu TK musi złożyć inny sędzia tegoż Trybunału lub też prezydent RP na wniosek Prokuratora Generalnego, zaopiniowany przez I Prezesa Sądu Najwyższego. Tą pierwszą możliwość odrzucamy, na pewno koledzy z PiS-u: pan Ziobro, pani pierwsza prezes oraz pan prezydent takiego wniosku nie złożą. Mówimy zatem sprawdzam 15 sędziom Trybunału Konstytucyjnego! W imieniu Lewicy pytam: czy w TK znajdzie się choć jedna osoba, chociaż jeden sprawiedliwy, który chociażby w obronie własnego imienia zdecyduje się na złożenia wniosku o ukarania pani Krystyny Pawłowicz. Ustawa przewiduje: upomnienie, naganę, obniżenie wynagrodzenia oraz usunięcie z urzędu sędziego TK.
Andrzej Szejna, poseł