fbpx
Łączy nas przyszłość!
Lewica

Kilkutysięczna demonstracja pracowników sektora paliwowo-energetycznego przemaszerowała dziś ulicami Warszawy. Głównym powodem protestu jest całkowity brak dialogu ze strony rządowej oraz łamanie praw pracowniczych i związkowych, a także zagrożenie utraty miejsc pracy. 
 
Cała uwaga opinii publicznej zwrócona jest na polsko-czeski spór o kopalnię w Turowie, jednakże ten problem jest tylko soczewką kłopotów jakie ma branża górniczo-energetyczna w całej Polsce.

Jeszcze kilka lat temu politycy Prawa i Sprawiedliwości bardzo ochoczo jeździli do śląskich kopalni i mówili, że węgla starczy na 200 lat, a górnictwo będzie się rozwijało. Ślązaczki i Ślązacy zaufali PiS-owi, wybrali min. Mateusza Morawieckiego posłem, dzisiaj premier, kiedy przyjeżdża na Śląsk, robi wszystko, aby nie spotkać się z górnikami.

Dziś brak dobrego planu transformacji energetycznej Polski odbija się rządowi czkawką. Polki i Polacy potrzebują prądu i będą go potrzebować za 10-20 lat, ale wszyscy chcielibyśmy, aby ta energia była czysta i tania. Lewica mówi jasno - transformacja energetyczna, odejście od węgla i inwestycje w zieloną energię w obliczu katastrofy klimatycznej to nasza jedyna przyszłość. Zwłaszcza, że zielona transformacja jest jednym ze sztandarowych projektów Unii Europejskiej.

W tym procesie nie można pominąć pracowników górnictwa i energetyki, nadchodząca transformacja musi być nie tylko zielona, ale również i sprawiedliwa. To jest podstawowa odpowiedzialność rządu. A już teraz widać, że wstępne porozumienie pomija zupełnie pracowników administracji i w ogóle wszystkich pracowników powierzchni poza przeróbką. Restrukturyzacja branży górniczo-energetycznej nie może oznaczać po prostu wygaszania kolejnych kopalń i elektrowni węglowych, ale musi to być proces, który sięga daleko w przyszłość i ma na względzie to, co powstanie na miejsce zamykanych zakładów. Patrząc na dotychczasowe dokonania Prawa i Sprawiedliwości w zarządzaniu górnictwem, naprawdę ciężko być optymistą. 

Protestujący boją się o swoją przyszłość, o swoje miejsca pracy i żądają od rządu, aby przedstawił koncepcję restrukturyzacji górnictwa i energetyki. Popieramy postulaty manifestantów i mówimy jasno – to rząd ponosi pełną odpowiedzialność za sytuację w energetyce i górnictwie. Domagamy się od rządy uczciwego dialogu ze stroną społeczną, a także pokazaniem przez premiera Morawieckiego jasnego planu restrukturyzacji górnictwa oraz sektora energetycznego. 

Symbolem polityki PiS w obszarze górnictwa i energetyki jest Turów. PiS ignorował stronę czeską tak długo, aż Praga wystąpiła do TSUE. Dla rządzących ważniejsza od pracowników i mieszkańców regionu, była kwestia aborcji w czeskich klinikach. To porażka polskiej dyplomacji i polskiej prezydencji w Grupie Wyszehradzkiej. Dziś tysiące pracowników kopalni i pobliskiej elektrowni albo z dnia na dzień stracą pracę, albo Polska będzie każdego dnia płacić 5 mln euro kary. To 22 mln zł dziennie - tymi pieniędzmi równie dobrze moglibyśmy palić w elektrowni, żeby mieć prąd. Absurdalne marnotrawstwo, przy którym miliony utopione w wyborach kopertowych to drobne na waciki.

Dariusz Wieczorek podczas konferencji prasowej powiedział: 

Jesteśmy w miejscu, w którym dziś odbędzie się protest branży górniczo-energetycznej. Protest, który jest organizowany przez wszystkie centrale związkowe, świadczy to o tym, że nie ma dialogu społecznego, że strona społeczna jest niezadowolona z rozmów z rządem, brak jest koncepcji i perspektyw.  

Protestujący boją się o swoją przyszłość, o swoje miejsca pracy i żądają od rządu, aby przedstawił koncepcję restrukturyzacji górnictwa i energetyki. Dziś tych branż nie można dzielić, tej branży rząd musi również rozmawiać o sytuacji polskiej energetyki tak jak stara się rozmawiać o sytuacji polskiego górnictwa. Będziemy pilnowali tego, ażeby te rozmowy się toczyły, aby chronić miejsca pracy i to jest zadanie polskiej Lewicy. Zwracam się do protestujących: jesteśmy z Wami i będziemy pilnowali, ażeby miejsca pracy nie były niszczone przez brak działań czy jego złe działania. 

15 czerwca odbędzie się posiedzenie Sejmu, podczas którego będzie informacja pana premiera dotycząca sytuacji w kopalni w Turowie. To jest też element tego protestu, ale będziemy domagali się również, ażeby premier wskazał winnych zaistniałej sytuacji. To nie może być tak, że ktoś nie dopełnił obowiązków i osoby odpowiedzialne za tę skandaliczną sytuację muszą ponieść konsekwencje. 

Maciej Konieczny podczas konferencji prasowej powiedział: 

Trudno się dziwić protestującym, ponieważ wbrew zapewnieniom jeszcze sprzed wyroku TSUE w sprawie Turowa, że rząd ma wszystko pod kontrolą, dzisiaj nie mogą być pewni, że ich miejsca pracy mogą być bezpieczne. Za tą sytuację pełną odpowiedzialność ponosi rząd. Jesteśmy tutaj z energetykami i górnikami, którzy domagają się podstawowej i bardzo oczywistej rzeczy – pewności, że w sposób chaotyczny niekontrolowany nagle nie znikną ich miejsca pracy. Odpowiedzialność za to w pełni spadłaby na rząd.  

Tak jak rolą górnika jest wydobywanie węgla po to, żeby wykorzystać go w energetyce; tak jak rolą energetyków jest to, żeby zapewnić nam stabilny dopływ energii do przemysłu i do naszych domów; tak rolą rządu jest zapewnienie, żeby do takich kryzysów nie dochodziło. Ponadto rolą rządu jest zapewnienie gwarancji i pewności ludziom, że ich miejsca pracy są stabilne i pewne. Obecny rząd tego nie zapewnia i dlatego takie protesty są konieczne.  

15 czerwca podczas informacji premiera w Sejmie będziemy potrzebowali już konkretów. Czas ściemy i obietnic się skończył! Teraz potrzeba konkretów, żeby ci ludzie, którzy dzisiaj przyjechali do Warszawy mogli w końcu spokojnie zasnąć z przekonaniem, że ich miejsca pracy w tym momencie są bezpieczne. 

Anita Sowińska podczas konferencji prasowej powiedział: 

Rząd premiera Morawieckiego zachowuje się jak słoń w składzie porcelany. Jeszcze pół miesiąca temu premier Morawiecki zapewniał nas, że wszystko jest załatwione. To okazało się nieprawdą szybko zostało zdementowane przez Czechów. Dlatego Lewica domaga się, aby powołać niezależny zespół negocjacyjny, złożony z ekspertów, którzy znają się na sprawiedliwej transformacji. 

Premier Morawiecki mówi teraz o instrukcji negocjacyjnej. Zgoda. Tak właśnie powinniśmy się przygotowywać do negocjacji, ale postulujemy, aby w tych negocjacjach zawrzeć również możliwość trzeciego rozwiązania, a którym są trójstronne negocjacje Polski, Niemiec i Czech.  

 

 

UWAGA! Ten serwis używa cookies i podobnych technologii.

Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to. Czytaj więcej…

Rozumiem
2023