fbpx
Łączy nas przyszłość!
Lewica

Komentarz do doniesień amerykańskiej agencji Associated Press, według której w trakcie kampanii wyborczej w 2019 r. doszło do 33 potwierdzonych włamań na na dwa telefony senatora z Koalicji Obywatelskiej Krzysztofa Brejzy. Do inwigilacji miał zostać wykorzystany system Pegasus, 

Tomasz Trela podczas konferencji prasowej powiedział: 

Wszystkie znaki wskazują na to, że rząd Prawa i Sprawiedliwości od kilku lat podsłuchuje polityków opozycji i wykorzystując do tego system Pegasus. Okazuje się, że system, który miał ochraniać nasz kraj przed terrorystami, nie jest do tego celu wykorzystywany. Dla rządu Prawa i Sprawiedliwości terrorystą jest oponent polityczny, a terroryzm to partie opozycyjne. Dlatego chcemy postawić kilka fundamentalnych pytań, a także zażądać od pana premiera Morawieckiego informacji na najbliższym posiedzeniu Sejmu, aby wyszedł i przy otwartej kurtynie powiedział do czego system Pegasus w Polsce służy, do czego był potrzebny i po co został zakupiony.  

My nie chcemy żadnych tajnych posiedzeń Sejmu, czy też komisji. My chcemy, żeby Polki i Polacy zobaczyli w jaki sposób rząd Prawa i Sprawiedliwości zdobył władzę w 2019 roku. Czy było tak, że Prawo i Sprawiedliwość w 2019 roku zachowywało się jak taki internetowy złodziej, tylko złodziej kradnie pieniądze, a rząd Prawa i Sprawiedliwości kradł informacje po to, żeby zdobyć władzę, a po je zdobyciu uzyskać jeszcze więcej pieniędzy. Bo jeżeli partia rządząca inwigilowała partie opozycyjne - bo nie mamy pewności, że to na jednej partii opozycyjnej i szefie tego sztabu się zakończyło - to najprawdopodobniej te informacje posłużyły do tego, żeby przygotować kampanię, żeby mieć przewagę nad konkurencją polityczną.  

Jeżeli ma się przewagę w sposób nieuczciwy nad konkurencją polityczną, to w sposób nieuczciwy wygrało się wybory. My nie mamy nic przeciwko temu, żeby twardo debatować, żeby dyskutować o programach, żeby dyskutować o wizji; ale jeżeli rząd Prawa i Sprawiedliwości, a tak naprawdę Jarosław Kaczyński, posłużył się do tego, żeby za publiczne pieniądze zakupiony program służył do inwigilacji opozycji i do prześwietlenia tego co robią i jakie mają plany, to to jest nieuczciwość, i to jest karalne oraz ścigane z urzędu.  

Po pierwsze, żądamy informacji od premiera na posiedzeniu Sejmu. Po drugie, żądamy jednoznacznego stanowiska Prokuratora Generalnego co w tej sprawie zrobił i co w tej sprawie zamierza zrobić. W 1974 roku w Stanach Zjednoczonych właśnie w takiej sytuacji upadł rząd Nixona, ponieważ ludzie Nixona podsłuchiwali Partię Demokratyczną. Żądamy pełnej informacji od premiera Morawieckiego czy doniesienia dotyczące senatora Brejza, dotyczą też innych parlamentarzystów i innych szefów sztabów partii opozycyjnych. 

Beata Maciejewska podczas konferencji prasowej powiedziała: 

Razem z Tomaszem Trelą prowadziliśmy kampanię wyborczą Roberta Biedronia. Tomasz jako szef sztabu, a ja jako rzeczniczka prasowa i też chcielibyśmy wiedzieć czy podczas kampanii prezydenckiej były podsłuchy czy wykorzystywano różnego rodzaju informacje, które były informacjami wewnętrznymi do tego, żeby walczyć z oponentami politycznymi. Chcemy też wiedzieć czy premier Morawiecki wiedział o wszystkim, czy też kłamie, ponieważ niedawno mówił, że żaden z posłów opozycji nie był nigdy podsłuchiwany. A może mówi prawdę, bo nie wie, że coś takiego się działo, ale premier nie jest informowany o tym co robi dwójka jego podwładnych, czyli pan minister Kamiński i pan minister Wąsik. Dwójka, którą prawdopodobnie należałoby nazwać recydywistami, jeśli chodzi o przekraczanie swoich uprawnień i działanie wbrew prawu.  

Kamiński i Wąsik to jest duet, który zdaje się działać na rzecz tego, żeby PiS zawsze wygrywał, który zdaje się działać na rzecz tego, żeby łamać prawo po to, żeby wygrywać wybory. Dzisiaj należy nie tylko postawić pytanie premierowi: czy wiedział i dlaczego politycy opozycji byli podsłuchiwani, czy była na to zgoda i kto ją wydał. Czy wybory w 2019 roku były wygrane przez PiS zgodnie z prawem, czy też doszło do oszustwa wyborczego.  

Te wszystkie kwestie są kwestiami fundamentalnym, a rząd, który dopuszcza się tego, żeby program szpiegowski stosować przeciwko innym politykom, innym partiom politycznym w demokratycznym państwie, powinien natychmiast podać się do dymisji. Tymczasem nie mamy żadnej informacji, nie mamy niemalże żadnego odniesienia. Nie mamy żadnej informacji czy odbędzie się do połowy stycznia posiedzenie Sejmu, na którym wszystkie te kwestie mogłyby być wyjaśnione. Domagamy się tego jako Lewica.  

Zawsze stoimy staliśmy i będziemy stali za transparentem państwem, żeby ludzie mogli czuć się bezpiecznie. Jeśli żyjemy w państwie prawa, to nie można wykorzystywać państwowego aparatu inwigilacji do inwigilowani opozycji.  

UWAGA! Ten serwis używa cookies i podobnych technologii.

Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to. Czytaj więcej…

Rozumiem
2023