Szef Narodowego Banku Polskiego Adam Glapiński okłamał Polki i Polaków uporczywie twierdząc w latach 2020 i 2021, iż stopy procentowe nie będą podnoszone aż do końca jego kadencji, która wygasa w lecie 2022 r. Wszyscy konsumenci ponoszą koszty błędnej polityki NBP mierząc się z drożyzną oraz rosnącymi kosztami kredytów. We wtorek 8 lutego 2022 r. Rada Polityki Pieniężnej po raz kolejny podniosła wszystkie stopy procentowe o 50 pkt bazowych. Główna stopa NBP, referencyjna, wzrosła do 2,75 proc. - Ta decyzja uderzy w ciężko pracujące rodziny, ale musiały wziąć kredyt hipoteczny na mieszkania. Jest to sytuacja, którą można było przewidzieć, zapowiedzi podwyżki stóp słyszeliśmy już od dawna. Pytamy się zatem: gdzie jest rząd Mateusza Morawieckiego, w jaki sposób zamierza wesprzeć tych, którym nie wystarczy na zapłacenie raty kredytu. Przypomnę, że w Polsce bardzo duży procent osób nie jest w stanie odłożyć żadnych oszczędności, tak więc podwyżka rat kredytu będzie dla nich dużym problemem – mówiła posłanka Daria Gosek-Popiołek. Lewica ma pomysł jak pomóc takim ludziom i zostaną one przedstawione w ciągu następnych dni. - Jak widać Mateusz Morawiecki ma bliżej do banków, niż do zwykłego człowieka – poinformowała.
Ile raty kredytów?
W lutym 2022 r. RPP po raz piąty podniosła stopy procentowe. Raty kredytów wzrosły więc po raz kolejny. Wzrastający od końca 2021 roku koszt pieniądza w Polsce spowodował, że osoby posiadające złotowy kredyt mieszkaniowy już mierzą się z o ¼ wyższą ratą albo za chwilę otrzymają niebawem informację o wyższym koszcie kredytów. - Jesteśmy po kolejny decyzjach Rady Polityki Pieniężnej, stało się to co się miało stać, znów rosną raty kredytów dla tych wszystkich, którzy uwierzyli prezesowi Glapińskiemu, który mówił jeszcze rok temu: bierzcie kredyty, inflacja jest opanowana, nic złego nam nie grozi – mówił poseł Dariusz Wieczorek. - Galopująca inflacja to nie jest tylko wina Rosji, ale wina polityki gospodarczej rządu PiS. Prowadzona od 7 lat polityka doprowadziła do galopującej inflacji i szalejącej drożyzny. A dziś RPP podjęła próbę wykonywania swojego konstytucyjnego obowiązku obniżenia inflacji.
NBP oprocentowanie kredytów
W ocenie Dariusza Standerskiego, dyrektora ds. legislacyjnych klubu Lewica prezes NBP utracił wiarygodność. - To bardzo źle, że Adam Glapiński ma zostać prezesem na kolejna kadencję, ponieważ zamiast przygotowywać do kolejnych podwyżek stóp procentowych, opowiadał o polskim cudzie gospodarczym. Przecież jeszcze kilka miesięcy temu zachęcał Polki i Polaków do brania kredytów, bo stopy procentowe miały być obniżane a nie podwyższane.
Do końca tej kadencji Rady Polityki Pieniężnej i mojej stopy nie ulegną zmianie, w żadnym wypadku nie będą rosnąć. To jest zupełnie abstrakcyjne, żeby w momencie, kiedy gospodarka dopiero zaczyna się nieśmiało odbijać, abyśmy mieli mrozić gospodarkę wzrostem stóp procentowych. Zupełnie nie ma argumentów do tego. Inflacja jest niska, grozi nam zbyt niska inflacja.
Adam Glapiński, konferencja Prezesa NBP, 15 stycznia 2021 r.