- Polska ma potencjał, aby zabezpieczyć nie tylko potrzebny własne, ale i Unii Europejskiej, jeżeli chodzi o dostęp do radiofarmaceutykiów – oświadczyła posłanka Marcelina Zawisza. Jak podkreśliła kluczem do tego jest zabezpieczenie funkcjonowania reaktora Maria. Radiofarmaceutyki są preparatami znakowanymi izotopami promieniotwórczymi, które służą do diagnostyki i terapii oraz kontroli leczenia różnych schorzeń. Z tego typu medykamentów korzysta nawet 100 tysięcy pacjentów rocznie.
Reaktor Maria
- Od 2008 roku nawracają światowe kryzysy związane z dostępnością w radiu farmaceutyków, czyli promieniotwórczych substancji leczniczych i diagnostycznych stosowanych w diagnostyce i terapii pacjentów onkologicznych, leczeniu schorzeń tarczycy, a także w diagnostyce kardiologicznej i neurologicznej. Dzisiaj po raz kolejny polscy pacjenci mają problem z dostępem do radio farmaceutyków, a ten kryzys dostępności będzie się tylko powiększał. Dlaczego? Przeważająca część Światowych Radio Izotopów Medycznych jest produkowana przez zaledwie sześć badawczych reaktorów jądrowych zlokalizowanych w Australii, Czechach, RPA, Belgii, Holandii i właśnie w Polsce. Wszystkie te urządzenia są dosyć wiekowe. Najmłodszym z nich jest reaktor Maria, oddany do użytku w 1974 r., czyli niemal pół wieku temu. Ze względu na biegunowość tych urządzeń muszą być one coraz częściej wyłączane z użytku i poddawane konserwacji, co powoduje problemy z dostępem do leków dla pacjentów, którzy potrzebują ich do codziennego funkcjonowania. Ostatnio taka sytuacja miała miejsce wiosną i jesienią 2002 roku oraz jak wskazuje Ministerstwo Zdrowia, teraz te leki ze względu na swoje właściwości nie mogą być magazynowane przez długi czas. Nie można ich wyprodukować więcej i trzymać na zapas. Również ich transport jest procesem niezwykle skomplikowanym. Z odpowiedzi, którą otrzymaliśmy z Ministerstwa Zdrowia wynika, że ministerstwo zdaje sobie sprawę z tego, jakie są problemy z dostępnością do tych substancji, ale nie ma żadnego planu, jak zabezpieczyć w sposób systemowy dostęp do tych substancji – mówiła posłanka Lewicy.
Polski rząd ignoruje problem
- Polski rząd nie podejmuje żadnych kroków w tym kierunku, żeby zabezpieczyć bezpieczeństwo polskich pacjentów, mimo że Komisja Europejska wprost powiedziała, że przewiduje, iż kraje unijne, w tym Polska, na własne życzenie zmierzają do permanentnego kryzysu lekowego już w przyszłej dekadzie, o ile nic nie zrobią. O ile nie przeznaczą odpowiednich środków na obsługę istniejących reaktorów oraz na budowę nowych. Tymczasem polski rząd po prostu ignoruje ten stan rzeczy, narażając życie i zdrowie polskich pacjentów na pogarszający się stan lub nawet śmierć – podkreśliła.
Niebawem nie będzie miał kto obsługiwać reaktora
- Polska mogłaby być w pełni samowystarczalna w zakresie produkcji radio farmaceutyków dzięki redaktorowi Maria, który znajduje się w podwarszawskim Świerku. Po wielu latach udało się dla tego reaktora znaleźć stabilne finansowanie, ale niestety zbyt małe, żeby móc opłacić właściwie potrzebnych do operowania tego reaktora specjalistów. Już w poprzednich latach nie udało się zatrudnić odpowiedniej liczby osób, żeby reaktor Maria mógł w pełni bezpiecznie funkcjonować. Ministerstwo Klimatu wprost przyznaje, że wynika to z tego, że nie przeznaczono na ten cel wystarczająco dużych środków, żeby opłacić tych specjalistów, którzy są niezbędni do operowania reaktora. Dzisiaj wykwalifikowani specjaliści w związku z inflacją i niskimi pensjami, ale także w związku z tym, że coraz więcej osób potrzebnych jest do polskiego programu energetyki jądrowej, odchodzą i brakuje ich do tego, żeby utrzymać działanie tego reaktora. To grozi tym, że już niebawem reaktora nie będzie miał kto obsługiwać i Maria może zostać wyłączona – alarmował poseł Maciej Konieczny.
Zdaniem Lewicy tylko wspólne działanie Ministerstw Zdrowia, Ministerstwa Klimatu oraz Narodowego Centrum Badań Jądrowych może nie tylko uratować sytuację, ale sprawić, że Polska stanie się eksporterem radiofarmaceutykiów. - Składamy wniosek o zaproszenie na posiedzenie Komisji Energii, Klimatu i Aktywów Państwowych przedstawicieli ministerstw, Polatomu oraz kierownictwa reaktora Maria, tak żeby wspólnie zapewnić środki na dalsze jego funkcjonowanie. Aby zapewnić Polsce bezpieczeństwo lekowe, a polskim pacjentom i pacjentkom dostęp do diagnostyki i terapii, której potrzebują – oświadczyła posłanka Zawisza.