Jest środek wakacji, ale pod strzechy trafia właśnie druga edycja podręcznika do Historii i Teraźniejszości autorstwa prof. Roszkowskiego. Ani ten przedmiot, ani obie wersje podręcznika do niego z rozsądkiem nie mają nic wspólnego. Już pierwsza pobieżna lektura drugiej edycji tego podręcznika pokazuje, że jest on kolejnym materiałem propagandowym, kolejną ulotką partii rządzącej, która ma trafić do dzieci. To właśnie uczniowie będą się edukować z tej książki w zakresie wiedzy o społeczeństwie, a będą w nim czytać np. bzdury o procedurze in vitro. Będą też czytać wiele manipulacji oraz wiele treści o Janie Pawle II. My nie mamy nic przeciwko, aby postać Jana Pawła II pojawiała się w podręcznikach do historii, ale nie może dominować w przekazie publicznej edukacji.
O tym, że ten podręcznik nie ma nic wspólnego z rozsądkiem wie także ministerstwo edukacji oraz ci którzy go recenzowali i dopuścili go do użytku. Lista jego recenzentów nie jest znana. Nikt nie chce się ujawnić, że zatwierdził ten podręcznik.
Wystąpiliśmy do MEiN z prośbą o udostępnienie tych nazwisk, ale samo to, że poza prof. Roszkowskim nikt nie przyznaje się do tego podręcznika pokazuje, że nie tylko nauczyciele i rodzice oraz my posłowie widzimy, że to jest kolejny stek propagandowych publikacji. Wiedzą to także ci, którzy na polityczne zamówienie dopuścili go do użytku.
Ten podręcznik może się w szkole pojawić, ale jako przykład dezinformacji i fake newsów.
Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, posłanka
Ustronie Morskie, 3 sierpnia 2023 r.