Minister Czarnek zapowiedział, że jesienią zamierza zdemolować polską naukę i postawił znak zapytania przy stwierdzeniu, że w naszym kraju obowiązuje wolność nauki. Przemysław Czarnek ma zapędy, aby z ministerialnego fotela decydować o tym, jakie badania naukowe będą, a jakie nie będą prowadzone w Polsce. Panu ministrowi ewidentnie pomyliła się rola.
Panie ministrze, Pan nie ma kompetencji do tego, aby oceniać jakie badania naukowe np. z fizyki nuklearnej, z psychologii, z biologii, czy też z medycyny. Pan ma kompetencje w tym zakresie, jakim spełniał się Pan na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim i tylko w tym.
Polska wydaje zdecydowanie za mało pieniędzy na naukę, badania i rozwój. Jeżeli spojrzeć na międzynarodowe dane, to widać, że odstajemy. Odstajemy nie tylko od liderów, ale w wielu przypadkach, ale także od krajów na podobnym poziomie rozwoju gospodarczego co my. To zaczyna być groźne, ponieważ od wydatków na badania i rozwój będzie zależała nasza przyszłość. To czy polska gospodarka będzie się rozwijać, czy też stanie w miejscu. Niestety rząd PiS tego nie rozumie i zamiast tego minister edukacji odgraża się, że będzie decydować o tym, czym naukowcy mają się zajmować. Nie rozumie przy tym, że badania naukowe muszą być niezależne od polityków, inaczej skończy się to bardzo, bardzo źle.
Lewica będzie stała na straży niezależności badań naukowych i niezależności uniwersytetów oraz wolności myśli, tylko w takich warunkach możliwy jest rozwój i demokracja. Poza niezależnością potrzebne są pieniądze i musimy zacząć je wydawać podobnie jak kraje, które są liderami w badaniach i rozwoju.
O tym rzadko się mówi, ponieważ naukowcy to jest mała grupa społeczna, ale wydajemy tak mało pieniędzy, że tracimy talenty. Setki młodych zdolnych ludzi, zamiast pracować na rzecz rozwoju naszego kraju, wyjeżdża do Niemiec, Francji, czy też do Stanów Zjednoczonych. Pan minister Czarnek nie ma się z czego cieszyć, ponieważ jego polityka jest w interesie Niemiec.
Jesteśmy oburzeni tym co się działo w Narodowym Centrum Badań i Rozwoju, na wpływy środowiska Adama Bielana. Pod rządami PiS trwa rozdawnictwo publicznych pieniędzy dla biznesu, szeroką rzeką idą środki, które z innowacyjnością nie mają nic wspólnego. Pojawiają się pytania czy nie mają czegoś wspólnego z jednym z politycznych środowisk Zjednoczonej Prawicy? Czas z tym skończyć! Zamiast bezmyślnego rozdawnictwa pieniędzy, skierujemy środki na badania podstawowe, dofinansujemy Narodowe Centrum Nauki i zadbamy o to, żeby Polska utrzymała te talenty, które będą przesądzać o przyszłości naszego kraju. Lewica to myślenie o przyszłości, to inwestycje w naukę.
Adrian Zandberg, poseł i współprzewodniczący partii Razem
Niechorze, 4 sierpnia 2023 r.