Lewica zawsze stoi po stronie tych, którzy potrzebują pomocy i opieki. Przez ostatnie 30 lat świadomość Polek i Polaków dotycząca ochrony zwierząt oraz ochrony przyrody sukcesywnie rosła. To zasługa lewicy, która podejmowała inicjatywy, które doprowadziły min. do zakazu uboju rytualnego. Przez to, że w polskim parlamencie nie było lewicy, ubój rytualny został przywrócony. Ustawa o ochronie zwierząt mówi w swoim pierwszym artykule coś niezwykle ważnego, coś co dla nas ludzi lewicy jest fundamentem patrzenia na zwierzęta. Artykuł pierwszy mówi: „zwierzę nie jest rzeczą”. A skoro nie jest rzeczą, powinno być traktowane godnie. Zwierzęta potrafią czuć, kochać, tęsknić, być zirytowanym. Zwierzęta mają takie same uczucia i wrażliwość jak człowiek. Musimy stworzyć takie warunki, aby dobrostan zwierząt mógł być zachowany.
Tu w Płocku, w towarzystwie naszych braci i sióstr mniejszych, chciałbym zadeklarować, że kiedy wejdziemy do Sejmu zakażemy tresury zwierząt i wykorzystywaniu ich w cyrkach. Jako prezydent Słupska nie wpuściłem do tego miasta cyrku ze zwierzętami i naszym śladem poszły inne miasta, teraz czas na całą Polskę.
Drugi zakaz, który mamy zamiar wprowadzić ma dotyczyć hodowli futrzarskich. Żyjemy w XXI wieku, jak ktoś chce nosić futro, niech nosi sztuczne. Nie ma miejsca w Polsce dla funkcjonowania ferm futrzarskich. Nie ma również miejsca na hodowle zwierząt klatkowych, jak chce tego spróbować, to niech żyje całe swoje życie w klatce.
Spięciem tego wszystkiego o czym mówiłem, będzie powołanie Rzecznika Praw Zwierząt. Ludzie mają swojego rzecznika Adama Bodnara, który jest świetny w swojej roli. Takiego rzecznika powinny mieć także zwierzęta. Zwierzęta nie mają głosu, nie wyjdą na ulice zaprotestować, kiedy dzieje im się krzywda, dlatego to my ludzie musimy dbać o zwierzęta. To jest nasz moralny obowiązek.
To odważny program, ale jest odpowiedzią na to, że przez lata politycy nie dostrzegali tego, co dzieje się ze zwierzętami. Polska jest jednym z krajów, gdzie jest najwięcej opiekunów zwierząt: kotów i psów. Jest nim również prezes Jarosławem Kaczyńskim. Mam nadzieję, że kiedy złożymy te projekty ustaw, to nie tylko prezes Kaczyński oraz PiS, ale wszystkie ugrupowania ponad podziałami połączy nasz dobra przyszłość zwierząt. Do 2023 r., do końca kadencji nowego parlamentu doprowadzimy do uchwalenia tych rozwiązań.
Robert Biedroń, szef sztabu Lewicy
Płock, 15 września 2019 r.