Każdego dnia kampanii wyborczej będziemy rozliczać PiS z ich niezrealizowanych obietnic wyborczych. Wystawimy Wam rachunek za Wasze nieudolne rządy i wytkniemy palcem wszystko to co obiecaliście, a czego nie dowieźliście. Lewica od dzisiaj bierze na siebie obowiązek odważnego punktowania niezrealizowanych obietnic PiS-u.Rząd PiS złożył najwięcej obietnic, jego politycy ciągle coś obiecują i prześcigają się w zapewnieniach, iż Polska staje się krainą mlekiem i miodem płynącą. A sam Jarosław Kaczyński obiecywał, że odbuduje Polskę z ruin. A my nadal mamy państwo z kartonu, dokładnie jak w 2015 r.13 października wszyscy mamy wybór: zagłosować na konserwatywne i opresyjne państwo PiS lub na nowoczesne państwo dobrobytu Lewicy. Lepsza Polska zaczyna się od Twojego głosu.
Uwaga! Całą konferencję prasową obstawiała Policja, która ją nagrywała. W wolnym kraju Policja nie nagrywa wolnych polityków, czy też wolnych dziennikarzy, tak jak robi to w tej chwili.
Julia Zimmermann podczas konferencji powiedziała:
Jarosław Kaczyński z tylnego siedzenia rządzi Polską: rękami prezydenta, premiera i marszałka Sejmu; władzą wykonawczą, ustawodawczą i sądowniczą. W całkowitej sprzeczności z Konstytucją oraz podstawową dla demokracji zasadą trójpodziału władzy. Rząd PiS złożył najwięcej obietnic, jego politycy ciągle coś obiecują i prześcigają się w zapewnieniach, iż Polska staje się krainą mlekiem i miodem płynącą. A sam Jarosław Kaczyński obiecywał, że odbuduje Polskę z ruin. A my nadal mamy państwo z kartonu, dokładnie jak w 2015 r. Napisanie na obdrapanej ścianie patriotycznego hasełka, nie oznacza przecież rozpoczęcia remontu. Politycy PiS są jak ten facet z dowcipu, który biega w te i we te z pustą taczką po budowie, ponieważ nie ma czasu jej załadować. To co wychodzi politykom PiS to nie reformy i naprawa państwa, tylko umieszczanie swoich krewnych i znajomych na dobrze płatnych posadach w administracji oraz spółkach skarbu państwa.
Reforma sądownictwa? Nadal sprawy się wloką i nadal nie można się doczekać wyroku. Trybunał Konstytucyjny wydaje mniej postanowień niż kiedyś i zaległości się zbierają. A Ministerstwo Sprawiedliwości jest zainteresowane tym, aby do sieci trafiły jakieś obraźliwe dla niewygodnych sędziów wpisy, a nie tym, aby rozwiązać problemy sądownictwa.
Reforma szkolnictwa? Totalny chaos. Młodzież licealna z podwójnych roczników kłębi się tak bardzo w szkołach, że nie wiemy czy oglądamy zdjęcia z korytarzy szkolnych, czy też pociągu jadącego na Przystanek Woodstock. Do tego dochodzą podwójne zmiany, które powodują, że jak widzimy licealistę wchodzącą o 6 rano do autobusu, to nie wiemy czy ona już jedzie do szkoły, czy dopiero z niej wraca.
I wreszcie ochrona środowiska. Te cztery lata to jest ciągłe pogłębianie dewastacji przyrody. Zamiast sadzić drzewa, państwo PiS je wycina: w miastach, w Puszczy Białowieskiej, przy drogach, wszędzie jak leci. Wszystko jest postawione na głowie. Powinniśmy walczyć z kryzysem klimatycznym, u progu, którego stoi cały świat. Nasze rolnictwo jest niszczone przez susze. Powinniśmy ograniczać spalanie węgla, tymczasem za rządów PiS-u importujemy go więcej niż kiedykolwiek w historii. Powinniśmy walczyć z zanieczyszczeniem środowiska, a tymczasem do Polski trafiają śmieci z całego świata, po to, aby tutaj zostać spalone.
Tak wyglądają rządy i obietnice PiS-u, który przez cztery lata ostatnie lata sprawował władzę.
Robert Biedroń podczas konferencji powiedział:
Jesteśmy przed centrum dowodzenia wszechświata. W budynku przy ulicy Nowogrodzkiej w Warszawie prezes, jak w seksmisji, dowodzi swoim imperium. Imperium, które bezpodstawnie zawłaszczył i zabrał nam: Polkom i Polakom. Obiecywał dobrą zmianę, ale skończyło się na dojnej zmianie. Obiecywał, że Polska wstanie z kolan, a my wciąż klęczymy. Obiecywał, że Polska nie będzie w ruinie, a doprowadził do sytuacji, że nikt nie może się w tym kraju pozbierać. To Polska po czterech latach rządów jednego faceta, w budynku przy ulicy Nowogrodzkiej w Warszawie. Jesteśmy tu dziś jako Lewica, aby powiedzieć jasno: każdego dnia będziemy Was rozliczać z niezrealizowanych postulatów i obietnic. Wystawimy Wam rachunek za Wasze nieudolne rządy i wytkniemy palcem wszystko to co obiecaliście, a czego nie dowieźliście. Lewica od dzisiaj bierze na siebie obowiązek odważnego punktowania niezrealizowanych obietnic PiS-u. Okłamaliście Polki i Polaków, urosły Wam długie nochale. Każdego dnia tej kampanii będziecie słyszeli nasz stanowczy sprzeciw wobec Waszych kłamstw. Kłamaliście, kiedy mówiliście, iż Polkom i Polakom będzie się żyło lepiej; że będziecie współpracować i szanować opozycję, ale tak się nie stało. A my będziemy dręczącym Was sumieniem, w koszmarach sennych i podczas Waszej pracy na Nowogrodzkiej będziemy Wam przypominać.
- Obiecaliście 100 tysięcy mieszkań, które powstaną do 2019 roku. Okłamaliście, jesteście jak ekipa remontowa, która miała wyremontować łazienkę, a przykleiliście jedną płytkę i poszliście sobie, mówiąc, iż robota jest wykonana.
- Ciepłe posiłki w szkołach. Miały zacząć być wydawane od zeszłego roku szkolnego. Nie ma ich. W zamian zabraliście stołówki szkolne, ponieważ klas zabrakło, ponieważ taką deformę oświaty zrobiliście.
- Darmowe leki dla kobiet w ciąży. Nie ma ich, co więcej stworzyliście piekło dla kobiet, przeciwko czemu przed Waszą siedzibą odbywały się „Czarne Protesty”.
- Limit wydatków na leki. Dzisiaj dystrybucją leków zajmuje się mafia lekowa, która pod Waszym zwierzchnictwem grasuje sobie po naszym kraju.
- Likwidacja NFZ. Nie tylko tego nie zrobiliście, ale doprowadziliście do największej zapaści w ochronie zdrowia od 1989 r.
- Obniżka VAT do 22%. Nie dowieźliście tego.
- Płaca minimalna w wysokości 50% średniej krajowej. Przy obecnym wzroście cen, podwyżki płacy minimalnej nie zmieniły sytuacji i ludziom wciąż brakuje do pierwszego.
- Referendum w sprawie OFE. Gardzicie referendum, tak samo jak każdą inicjatywą obywatelską, ponieważ nie szanujecie obywateli.
- Skrócenie czasu postępowań sądowych. Udało się to Wam tylko w jednym przypadku i dotyczył on Mariusza Kamińskiego, którego prezydent Andrzej Duda ułaskawił w ekspresowym tempie.
- Skrócenie kolejek do lekarzy. Idzie Wam świetnie, likwidujecie kolejne szpitale, a jak nie będzie szpitali to nie będzie kolejek.
- Ustawa reprywatyzacyjna. Zrobiliście fajerwerk, ale sprawa nie została zakończona.
- Zakaz hodowli zwierząt futerkowych. Panie prezesie, Pan i ja kochamy koty, mamy ze sobą wiele wspólnego, kochamy zwierzęta. Ale w tej sprawie i to pomimo Pana osobistych obietnic, nie dowiózł Pan tego tematu.
- Zerowy VAT na dziecięce ubranka. Nic się nie zmieniło w tej sprawie.
- Zwiększenie nakładów na inwestycje. Pamiętacie „Plan Morawieckiego” prezentowany w Power Point? Doszły tylko kolejne slajdy, ale inwestycji nie ma: Luxtorpedy, elektrycznych samochodów, itd. Czy są jakieś duże, czy też małe inwestycje, które się zakończyły za rządów PiS? Nie!
- Zwiększenie nakładów na naukę. Nauczyciele są tu znakomitym przykładem, że to się nie powiodło i pracownicy edukacji muszą po raz kolejny wychodzić na ulicę i strajkować. Uznaliście, że praca nauczyciela ma być wiecznym wolontariatem, pogardzanym zawodem, a miał być koroną zawodów. Mówiliście, że zawód nauczyciela będzie prestiżowy, a czym się stał? Walką o przetrwanie do końca miesiąca.
To są Wasze puste obietnice, których nie dowieźliście, wylądowały one w symbolicznym kuble na śmieci. Co Wam się udało? Udało się Wam rozmontować system sądowniczy, zniszczyć oświatę, zniszczyć ochroną zdrowia, podzielić Polki i Polaków jak nigdy dotąd. Wyszło Wam to lepiej, niż za PRL-u. Media publiczne też Wam wyszły lepiej niż za PRL-u. W tym jesteście mistrzami świata, ale w rozwiązywaniu konkretnych spraw życia codziennego - zawiedliście.
Na koniec pragnę zwrócić uwagę, że po raz pierwszy podczas konferencji towarzyszy mi tylu Policjantów, którzy nas nagrywają. Ta sytuacja powinna dać nam do myślenia. W wolnym kraju Policja nie nagrywa wolnych polityków, czy też wolnych dziennikarzy, tak jak robi to w tej chwili.
Anna Tarczyńska podczas konferencji powiedziała:
Przed Lewicą jest dużo pracy, aby to wszystko posprzątać. 13 października wszyscy mamy wybór: zagłosować na konserwatywne i opresyjne państwo PiS lub na nowoczesne państwo dobrobytu Lewicy. Lepsza Polska zaczyna się od Twojego głosu.