PiS pędzi w swoim stylu, Sejmowa Komisja Finansów Publicznych w środę 20 listopada zajęła się projektem obozu rządzącego, który zakłada finansowania 13. emerytur z Funduszu Solidarnościowego, który ma powstać z istniejącego już Solidarnościowego Funduszu Wsparcia Osób Niepełnosprawnych. Tryb procedowania tego projektu jest skandaliczny. Przepycha się ten projekt przez komisję finansów, a nie przez komisję polityki społecznej, czy też politykę senioralną. Nie dopuszcza się głosu społecznego, nie ma konsultacji, zabroniono nam wysłuchania publicznego.
Podczas wspomnianego posiedzenia komisji poseł Lewicy Tomasz Trela wnioskował o przeprowadzenie 16 grudnia 2019 r. wysłuchania publicznego w sprawie tego projektu. Wniosek nie został poddany pod głosowanie, o czym zadecydował przewodniczący komisji z PiS Henryk Kowalczyk, motywował to tym, iż projekt powinien zostać rozpatrzony przez Sejm w czwartek 21 listopada, co uniemożliwia zorganizowanie wysłuchania.
Żądamy wysłuchania publicznego w Senacie w sprawie finansowania 13. emerytur z Solidarnościowego Funduszu Wsparcia Osób Niepełnosprawnych, mamy nadzieję, że uda się to zorganizować w dniu 16 grudnia 2019 r. Wszystkie zainteresowane strony powinny mieć możliwość się wypowiedzieć.
Tomasz Trela podczas konferencji prasowej powiedział:
Zgłosiłem wniosek o wysłuchanie publiczne, aby wszystkie osoby zainteresowane mogły przyjechać do parlamentu, aby dyskutować o tym projekcie, w sprawie projektu przeprowadzono konsultacji społecznych. Chcemy poinformować, że z inicjatywy klubu parlamentarnego Lewicy wyjdzie wniosek do Senatu, aby Senat i komisja finansów przeprowadziła takie wysłuchanie publiczne. Mam nadzieję, że uda się to zorganizować na 16 grudnia.
Hanna Gill-Piątek podczas konferencji prasowej powiedziała:
Tryb procedowania tego projektu jest skandaliczny. Przepycha się ten projekt przez komisję finansów, a nie przez komisję polityki społecznej, czy też politykę senioralną. Nie dopuszcza się głosu społecznego, nie ma konsultacji, zabroniono nam wysłuchania publicznego. Co się dzieje? Środki z funduszu powinny zapewniać osobom z niepełnosprawnościami godne życie. Po tych pięknych słowach pana premiera, które padły wczoraj. Panie premierze, komu pan zabierze, bo w tej chwili zabiera pan osobom z niepełnosprawnościami, a daje nie wiadomo komu.
Sławomir Besowski z Centrum Praw Osób Niepełnosprawnych podczas konferencji prasowej powiedział:
Dla mojego środowiska jest ważne to, żeby Fundusz Solidarnościowy nie był co chwilę zmieniany. Środki z tego funduszu trafią do gmin w postaci programów. Gminy starają się realizować cele programów, ale taka zmiana, która się odbywa co chwila, w charakterze działania funduszu jest czymś niesłychanie destabilizującym.
Justyna Kucińska z Fundacji Instytut Rozwoju Regionalnego podczas konferencji prasowej powiedziała:
Mam wrażenie, od wielu lat, niezależnie od tego, kto podejmuje różne inicjatywy, grupa, która potrzebuje największego tak naprawdę wsparcia, bo jesteśmy jako osoby niepełnosprawne na różnych poziomach dyskryminowani, jesteśmy po prostu przedmiotem gier politycznych, ale też jesteśmy zawsze krzywdzeni, bo mam wrażenie, że ciągle odbiera nam się to, co chwilę temu nam się dało.